Rozmowa ze zwycięzcą plebiscytu „Gazety Wrocławskiej” na najlepszego burmistrza na Dolnym Śląsku – burmistrzem Prusic Igorem Bandrowiczem
– Rok 2013 już niedługo odda władanie rokowi 2014…
– …i bardzo się z tego cieszę. Mijający rok nie miał być aż tak bardzo udany dla gminy Prusice, ale stało się inaczej i to powód do wielkiego zadowolenia i dumy z tego, że zrealizowaliśmy wiele przedsięwzięć. To był czas wielu sukcesów.
– Jeśli to dobry rok, to jednak szkoda, że już się kończy.
– Ale ja jestem trochę przesądny i ta trzynastka mnie niepokoiła. Ale teraz poważnie… Wszystko wskazywało na to, że 2013 będzie rokiem chudym dla naszej społeczności, a stał się – kolokwialnie mówiąc – rokiem tłustym. Przede wszystkim dostaliśmy niemałe odszkodowanie za wykup ziemi pod drogę krajową S5, robimy też optymalizację struktury podatku VAT w urzędzie i to też są dodatkowe środki. Przymierzamy się również do optymalizacji podatku VAT z inwestycji, co też zasili nasz budżet. Z powodzeniem realizowaliśmy niełatwe inwestycje – budowy centrum fitness, mediateki i remont Gminnego Ośrodka Kultury. Priorytetami są jeszcze w naszej gminie budowa infrastruktury drogowej i oświetlenia, z drugiej jednak strony nasza strategia rozwoju oparta jest na zrównoważonym rozwoju i nie można koncentrować się tylko na jednej sferze.
– W tym roku oddanie do użytku zrewitalizowanego Rynku w Prusicach zmieniło nie tylko wizerunek miasta, ale uatrakcyjniło całą gminę.
– Teraz liczymy na środki w nowym unijnym rozdaniu 2014-2020, chcemy nadal rewitalizować nasze miasto. Na początku zajmiemy się ulicami odchodzącymi od Rynku.
– Pieniądze unijne będą naprawdę niemałe…
– …dlatego wraz z innymi gminami – Wołowem i Żmigrodem – oraz powiatami trzebnickim i milickim postaramy się w formie kontraktu dolnośląskiego zaklepać sobie niektóre przedsięwzięcia z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego. To m.in. budowa utwardzonej masą bitumiczną najdłuższej ścieżki rowerowej w regionie – około 200 km.
– Warto działać wspólnie – nowe unijne środki będą przeznaczone przede wszystkim na duże programy.
– Rzeczywiście warto, ale tak jak w życiu i na przykład w biznesie, kluczowe znaczenia ma dobór odpowiednich partnerów, z którymi opłaca się współpracować i można im ufać. Tacy są właśnie burmistrzowie Żmigrodu i Wołowa oraz starostowie milicki i trzebnicki.
– Jest już budżet na rok 2014?
– Jest, ale będziemy go jeszcze zmieniać.
– W przyszłym roku wybory samorządowe…
– …i dzisiaj już powiem, że będę sie ubiegał o stanowisko burmistrza Prusic. Sądzę – bez fałszywej skromności – że nieźle daję sobie radę z zarządzaniem naszą gminą i mam jeszcze niemało pomysłów, które chciałbym zrealizować dla dobra całej naszej społeczności.
– Jest pan laureatem plebiscytu „Gazety Wrocławskiej” na najlepszego burmistrza na Dolnym Śląsku.
– Dostałem prawie 30 tysięcy głosów. To miłe, że ludzie dostrzegają moją pracę i zaangażowanie i że mnie popierają. I choć nie pracuję dla zaszczytów, to za to wsparcie wszystkim serdecznie dziękuję! Krótko mówiąc, to fajne uczucie dzierżyć tytuł najlepszego burmistrza w regionie.
– To jaki będzie ten rok 2014?
– Będzie rokiem wyborczym i czasem realizowania inwestycji z mojego programu wyborczego. Mam jeszcze trochę do zrobienia i mam pomysł, jak to zrobić. Chcemy, aby gmina nadal zmieniała się na lepsze, aby polepszała się jakość życia mieszkańców, aby mieli za co godnie żyć.
– Gdy ruszy S5, pojawi się szansa na dynamiczniejszy rozwój.
– To szansa, której nie możemy zmarnować.
– Tych szans i spełnienia marzeń życzy w nadchodzącym roku panu, pańskim współpracownikom, radnym i całej prusickiej społeczności redakcja „Gminy Polskiej. Krajowego Przeglądu Samorządowego”.
– W Nowym Roku ja również życzę wszystkiego najlepszego dziennikarzom najlepszej samorządowej gazety na Dolnym Śląsku.
Rozmawiał Sławomir Grymin