We Wrocławiu odbyła się premierowa edycja konferencji IT – Boiling Frogs. Impreza przyciągnęła ponad 450 specjalistów zainteresowanych programowaniem w duchu Software Craftsmanship.
16 stycznia do Wrocławia zawitali przedstawiciele branży nowych technologii z całej Polski. Już o 9 rano, w sali wykładowej Hotelu Ibis Styles, przywitał ich Tomasz Kaczmarzyk, jeden z organizatorów wydarzenia. Podczas wystąpienia inauguracyjnego przedstawił on genezę samej inicjatywy, a także dość nietypowej nazwy.
– Zacznę od zapewnienia, że ta drastyczna historia okazała się nieprawdziwa. Usłyszałem kiedyś o dziewiętnastowiecznym eksperymencie, w ramach którego żabę wrzuca się do zimnej wody, którą następnie stopniowo się podgrzewa. Gdy podgrzewanie jest dostatecznie powolne, żaba będzie cały czas dostosowywać temperaturę swojego ciała do otoczenia. Nie zorientuje się, że jest w niebezpieczeństwie i w efekcie umrze przez ugotowanie. Jak wspominałem, współczesna biologia zaprzecza tej teorii, ale historia jest bardzo dobrą metaforą trudności w dostrzeżeniu zagrożenia, które następuje stopniowo. Programista, który nie rozwija swoich umiejętności, jest właśnie jak taka żaba: w pewnym momencie może być dla niego za późno i może okazać się niezdolny do efektywnego rozwiązywania aktualnych problemów technicznych. – mówił Kaczmarzyk. – Stąd wybór filozofii Software Craftsmanship. Jej manifest nawołuje do ciągłej pracy nad swoimi umiejętnościami, stawia na wymianę wiedzy oraz budowanie społeczności. To ostatnie jest dla mnie szczególnie ważne, dlatego cieszę się, że udało się nam zgromadzić na konferencji programistów różnych technologii, którzy przyjechali do Wrocławia z całego kraju.
Po inauguracji, główna sala konferencyjna została podzielna na trzy mniejsze, w których poprowadzono ścieżki wykładowe. Pozwoliło to uczestnikom na wybór tematów najbardziej ich interesujących i złożenie własnej listy, indywidualnego planu dnia. Organizatorzy zadbali o to, żeby wybór jednego odczytu nie zamykał drogi do możliwości zapoznania się z pozostałymi. Impreza była nagrywana, a wszystkie wykłady będą dostępne niedługo w sieci.
W przerwach goście mieli okazję wziąć udział w konkursach zorganizowanych przez partnerów i sponsorów wydarzenia… I oczywiście porozmawiać przy kawie. – Premiera za nami. Uniwersalna dla wszystkich technologii tematyka pomogła nam w zapewnieniu bardzo wysokiej frekwencji. Na większości wykładów sale były pełne po brzegi. Przykładem niech będzie wykład Wiktora Żołnowskiego: „Jak znaleźć czas na jakość?”. Prelegent mówił m.in. o tym, jak poprzez obniżenie ilości zadań w zespole developereskim, można wygospodarować czas na innowacje i, paradoksalnie zwiększyć liczbę gotowych projektów – podsumowuje Marta Fudali-Michalska ze stowarzyszenia ITCorner, organizatorka konferencji. – Czekamy na feedback od uczestników, ale możemy już teraz śmiało założyć, że Boiling Frogs doczeka się kolejnej edycji. Mamy nadzieję, że ponownie uda się zaprosić wybitnych prelegentów oraz zgromadzić we Wrocławiu entuzjastów manifestu Software Craftsmanship – dodaje.