Rozmowa z burmistrz Prochowic ALICJĄ SIELICKĄ
– Spotykamy się pierwszy raz po wygranych przez panią w pierwszej turze wyborach na burmistrza Prochowic, czego serdecznie gratuluję w imieniu redakcji „Gminy Polskiej. Krajowego Przeglądu Samorządowego”. Wynik wyborczy wynoszący 61,29 procent poparcia jest świetny, tym bardziej, że to pani czwarta kadencja na tym stanowisku. Takie zwycięstwo jest niewątpliwie potężnym mandatem do przyszłej pracy i dalszego zarządzania miastem i gminą Prochowice.
– Mój wynik wyborczy na pewno jest dobry, ale jestem ambitna i uważam, że zawsze mógłby być lepszy. Tak to oceniam, bowiem jeśli człowiek mocno pracuje i daje z siebie naprawdę sporo, a do tego ma wrażenie, iż spełnia oczekiwania mieszkańców swojej gminy, to liczy nawet na lepszy rezultat wyborów. Nie jestem hipokrytką i mówię, jak to naprawdę czuję, lecz z drugiej strony była to niezmiernie trudna kampania wyborcza, w której byłam bezkompromisowo atakowana. Niestety – było dużo hejtu, negatywnego i nieprawdziwego przekazu, z którym musiałam sobie poradzić. W tym wszystkim niewiele było merytorycznych argumentów, lecz na szczęście jest to już za nami. Zatem mogliśmy przystąpić do normalnej samorządowej pracy, a wynik osiągnięty przeze mnie w tych wyborach pokazuje niezbicie, że kierunki, jakie obraliśmy rozwijając naszą gminę, uzyskały akceptację znacznej większości mieszkańców. Ponadto stanowi moralne prawo do dalszego działania na rzecz całej naszej społeczności, więc mogę kontynuować rozpoczęte zadania i to naprawdę buduje. Ważne jest przecież, aby zakończyć przedsięwzięcia przygotowane przez nas w poprzedniej kadencji. To, co przedstawiałam podczas kampanii wyborczej i to, co obiecywałam mieszkańcom – teraz realizuję konsekwentnie i to jest dla mnie najważniejsze, bo nic tak nie przemawia za człowiekiem, jak jego działanie. Zatem wprowadzam w życie to, co obiecałam – i rozpoczęliśmy sporo dużych inwestycji.
– Jakich?
– Zakończyliśmy budowę kosztującego ponad 8 mln zł Centrum Sportu, Edukacji i Kultury w Kwiatkowicach i ten piękny, funkcjonalny i o wysokim standardzie obiekt zostanie oddany do użytku jesienią. Niedawno ruszyła budowa dużego żłobka w Prochowicach – na siedemdziesięcioro dwoje dzieci – i jest to niezmiernie ciekawy projekt zlokalizowany w pobliżu przedszkola i szkoły. Wiosną przyszłego roku budowa zostanie zakończona i mam nadzieję, że żłobek zapełni się szybko. Ponadto oddaliśmy do użytku zrewitalizowany park w Rogowie, który jest pięknym miejscem znajdującym się na szlaku Odry, ale również Dolnośląskiej Cyklostrady. Park ten daje możliwość wytchnienia dorosłym i dzieciom – są tam m.in. plac zabaw, ławki, łąka kwietna, domki dla owadów i dużo tablic edukacyjnych, wiata, a przede wszystkim sporo dającej wytchnienie wspaniałej zieleni. Zatem to świetne miejsce, gdzie można odpocząć i trochę schronić się przed ekspansywną cywilizacją. Z drugiej strony można nawiązać również międzyludzkie relacje, ponieważ park w Rogowie odwiedza dużo ludzi przyjeżdżających z różnych stron, i to cieszy mnie najbardziej. Jest to miejsce także o znaczeniu historycznym, był tutaj kiedyś pałac, którego budowę w roku 1830 zlecił pruski minister stanu Christian Rother, który był przez 28 lat szefem handlu morskiego i pierwszym prezesem Banku Pruskiego. Był to pałac w stylu włoskim, natomiast park w stylu angielskim, co fajnie się uzupełniało, ale zostało zniszczone przez wojenną zawieruchę. Warto też zaznaczyć, że minister Rother [zmarł w Rogowie Legnickim w roku 1849 – przyp. autora] zgromadził w pałacu sporą kolekcję dzieł sztuki, w tym popiersia znanych osobistości. Rogów należał przez kilka wieków do zakonu cystersów i dopiero w roku 1810 państwo pruskie przejęło wieś, którą w roku 1816 nabył Christian Rother. W tej wsi były wtedy m.in. dwa folwarki, restauracja i gorzelnie, i krótko mówiąc, bardzo ładnie się rozwijała – także dlatego, że leży w Dolinie Odry i na jej terenie są przyrodnicze osobliwości. Ten projekt związany z parkiem w Rogowie nie jest jeszcze zakończony i pomyślimy o tym, jak to miejsce jeszcze wzbogacić.
– Na co jeszcze pozyskaliście dofinansowania?
– Na turystykę z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, zadanie to opiewa na 700 tys. zł, i dołożyliśmy do niego 250 tys. zł. A związane to jest ze Szlakiem Odry.
– Z pani komitetu wyborczego do Rady Miejskiej w Prochowicach dostało się dziewięć osób…
– …wśród których jest kilku młodych ludzi, mamy w radzie pewną przewagę, co nie oznacza, że radni opozycyjni są jakimiś wrogami. Zamierzam współpracować ze wszystkimi radnymi, ponieważ wszystkich wybrali mieszkańcy, obdarzając nas mandatem zaufania. Mam nadzieję, że nie będziemy prowadzić żadnych wojenek, a najlepszym dowodem na to jest absolutorium, które otrzymałam jednogłośnie. Krótko mówiąc, będę parła do zgody dającej sukces w samorządowej robocie. Na kłótnie i konflikty szkoda energii, a przecież przed nami sporo wyzwań. Największą wartością w każdej gminie jest zgoda, dzięki której łatwiej się żyje i pracuje, lecz budowanie jej wymaga pracy, mądrości, elastyczności i kompromisu.
– Jednak czasami trzeba uderzyć ręką w stół i być zdecydowaną.
– To także, bowiem inaczej byłoby nudno, a w samorządzie cały czas musi się coś dziać i najlepiej, jak dzieje się dobrze. Muszą też być nowi ludzie, którzy zazwyczaj sporo wnoszą, a odmienne zdania też czasami mobilizują i inspirują włodarza gminy. W tej robocie nie chodzi przecież o to, aby sobie samej przyklaskiwać, tylko się wspierać oraz korzystać m.in. z umiejętności i mądrości innych ludzi.
– Co z waszymi szansami na pozyskanie zewnętrznych funduszy z Krajowego Planu Odbudowy i z innych źródeł?
– Na razie w zasadzie tylko planujemy, i nie ma wielu szans na dotacje do inwestycji. Ale złożymy wniosek o dofinansowanie gospodarki wodno-kanalizacyjnej, w tym dalszego ciągu modernizacji oczyszczalni ścieków. Zakończyliśmy już pierwszy etap tego zadania za ponad 8 mln zł, a przed nami kontynuacja tego przedsięwzięcia. Ponadto złożymy wniosek dotyczący dofinansowania infrastruktury turystycznej – na ścieżki rowerowe i fajne miejsca potrzebne przy szlakach rowerowych. Rozstrzygniemy niebawem przetarg na kompleksową budowę i przebudowę sześciu ulic w Prochowicach, a ponadto rewitalizujemy przy rondzie zabytkową willę Szumana, gdzie m.in. znajdzie się sala ślubów, opieka społeczna oraz sala konferencyjna. Będziemy również starać się o fundusze z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ponieważ chcemy odnowić dach ratusza i elewacje, a także zamontować w nim klimatyzację.
– Czy wyłączenie ruchu w rynku w Prochowic zdało egzamin?
– Było trochę kłopotów, bowiem niektórym trudno było przyzwyczaić się do tej zmiany. Ludzie przyzwyczaili się do wjeżdżania samochodami prawie w sam sklep, a poza tym traktowali rynek jako swój parking. Najważniejsze, że zmiana ta powoli się przyjmuje, a niebawem będziemy renowować nową metodą kamienice w rynku, i jeszcze będzie się tutaj dużo dobrego działo.
Rozmawiał Sławomir Grymin