piątek, 19 kwietniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Pracodawca jak Mikołaj?

Grudzień, święta Bożego Narodzenia, rodzinne spotkania, niezapomniane potrawy, kolędowanie… No i oczywiście prezenty. Tak, tak – to właśnie podarunki są bardzo charakterystycznym elementem grudniowych radosnych dni. Zresztą nie tylko dla chrześcijan. Obdarowują się także Żydzi podczas chanukowych spotkań. Niespodzianki szykują dla siebie również Afroamerykanie podczas grudniowej Kwanzy.

Obdarowywanie jest też coraz częściej elementem charakterystycznym dla szeroko rozumianego biznesu. Przy czym jeżeli chodzi o relacje pracodawca – pracobiorca, to sprawa „prezentów”, chociaż obecna silniej na przełomie grudnia i stycznia, istnieje cały rok. Rzecz jasna nie wszędzie. Poza tym nie dotyczy wszystkich. I jeszcze jedna ważna sprawa – to biznesowe obdarowywanie nie jest takie bezinteresowne.


 

Połowa coś tam dostaje

Jak wynika z raportu przygotowanego nie tak dawno przez TNS na zlecenie portalu Pracuj.pl, ponad 55 proc. pracujących Polaków otrzymuje w pracy benefity, czyli swoiste prezenty. Właściwiej należy je jednak nazwać świadczeniami pozapłacowymi oferowanymi przez polskich pracodawców. W porównaniu z innymi nacjami polscy pracownicy najemni nie są rozpieszczani. Poza tym traktują owe pozapłacowe elementy jako coś wyjątkowego. Dla niektórych są one nawet ważniejsze od choćby ciut wyższej płacy. Oczywiście takie podejście bardzo cieszy pracodawców, bo „gadżetomania” (choćby nawet dość cenna) jest bardziej opłacalna od podnoszenia płac.


 

Prywatny doktor od pracodawcy

Najczęściej oferowane w Polsce benefity to prywatna opieka medyczna i ubezpieczenie na życie. Z raportu TNS przygotowanego na zlecenie Pracuj.pl wynika, że 28 proc. Polaków deklaruje otrzymywanie od pracodawcy prywatnej opieki medycznej. W ramach tego świadczenia pracownik uprawniony jest do korzystania z usług prywatnych placówek medycznych nieodpłatnie bądź w niższej cenie. Ubezpieczenie na życie, zapewniające pracownikowi i jego rodzinie zabezpieczenie finansowe w przypadku utraty przez niego zdrowia lub życia, jest z kolei oferowane co piątemu respondentowi.

Niestety, coraz więcej osób zaczyna skarżyć się na prywatną opiekę medyczną. Mówią, że w przeciągu ostatnich kilku lat jej poziom znacznie spadł. Powód? Coraz więcej chętnych (głównie zresztą to właśnie wynik zbiorowych umów, czyli benefitów pracowniczych) i niewspółmierny do tego rozwój placówek medycznych. Chociaż oczywiście i tak w porównaniu z tzw. publiczną służbą zdrowia osoby mające możliwość pójścia z firmową kartą do placówek prywatnych mogą czuć się małymi zwycięzcami.

Na zdrowie wpływa także kondycja fizyczna, dlatego 16 proc. pracodawców oferuje podwładnym karnety sportowo-rekreacyjne, upoważniające do korzystania z usług oferowanych przez placówki sportowe oraz gabinety odnowy biologicznej.


 

Dobra dla wybranych

O ile telefon komórkowy do celów prywatnych otrzymuje aż 18 proc. pracujących Polaków, to posiadanie samochodu służbowego deklaruje jedynie 8 proc. – pokazują dane serwisu zarobki.pracuj.pl. Przeważnie oznacza to możliwość dojazdu i powrotu z miejsca pracy do miejsca zamieszkania, jednak często też wykorzystywanie auta do innych celów. Jeszcze rzadziej niż samochód deklarowane są karty przedpłacone – możliwość korzystania z nich potwierdziło jedynie 3 proc. badanych. Tę bezgotówkową formę płatności można wykorzystywać w punktach handlowych i usługowych. Najrzadziej spotykanym benefitem są programy emerytalne, ich posiadanie deklaruje niecałe 3 proc. Polaków.


 

Jakie benefity cenią sobie Polacy?

Jak pokazują dane z raportu Pracuj.pl „Podwyżka bez tabu: benefity po polsku”, najważniejsza dla pracowników jest prywatna opieka medyczna – tak zadeklarowało 42 proc. pracujących Polaków. Na drugim miejscu (40 proc.) stawiane jest ubezpieczenie na życie. Pierwszą trójkę najważniejszych benefitów zamykają świadczenia socjalne. Pomoc materialna, jakiej udziela pracodawca, może objawiać się wsparciem finansowym (zwrotnym lub bezzwrotnym) bądź pomocą materialną w postaci na przykład paczek żywnościowych, podręczników szkolnych czy odzieży. Najmniej istotne okazują się być kupony na usługi turystyczne – ważne tylko dla 7 proc. pracujących Polaków, czy kupony na usługi kulturalne – wymieniło je 12 proc. respondentów.


 

Marzenia, marzenia, marzenia…

Największym niespełnionym marzeniem pracujących Polaków pozostaje otrzymywanie od pracodawcy karty na paliwo – deklaruje tak 43 proc. osób. Kolejnym benefitem, o którym marzymy, jest voucher na wakacje (37 proc.). Wśród najczęstszych odpowiedzi znalazły się też codziennie opłacony lunch czy dofinansowanie przedszkola.

Chociaż benefity odgrywają znaczącą rolę przy wyborze pracodawcy i warto zwracać na nie uwagę przy negocjowaniu warunków współpracy, to jednak nie zapominajmy, że na pierwszym miejscu należy postawić wysokość zarobków. Mając uczciwą płacę, na poziomie chociażby naszych zachodnich sąsiadów, możemy podarować sobie świąteczne paczki od kierownika, a kartę do klubu fitness kupimy sobie sami.

(opr. mtm)