Od dziesiątków lat budujemy tu, na Dolnym Śląsku, nasze małe ojczyzny.
Już kilka pokoleń wrosło w te ziemie, tworzy nowe wartości, nowe światy…
Ale skąd się tu wzięliśmy? Skąd przybyli tu nasi przodkowie? Na te pytania odpowiadamy sobie od lat, słuchamy opowieści dziadków, rodziców, czytamy dzieła historyków.
Historycy bowiem na to pytanie odpowiadają od lat, ale przedmiotem ich zainteresowania były do niedawna przede wszystkim miejscowości większe – Lwów, Tarnopol, Stanisławów… A przecież Kresy Południowo-Wschodnie – ojczyzna bardzo wielu powojennych Dolnoślązaków – to także małe wioski i osady, małe, ale z wielką historią. I o takiej historycznej Małej Ojczyźnie pisze w swej książce historyk Dariusz Zielonka. Jego „Dawidów koło Lwowa. Dzieje wsi od najdawniejszych czasów do 1946 roku” to naprawdę fascynująca opowieść o miejscu i ludziach. Sam autor pochodzi z rodziny, która w 1946 roku opuściła Dawidów, nie chcąc pozostać w ówczesnym ZSRR, i znalazła się na Dolnym Śląsku. „Mój tato Józef Zielonka – pisze Dawid Zielonka we Wstępie – urodził się 2 VI 1946 roku w Krzyżowej jako jedno z pierwszych dzieci dawidowskich na tzw. Ziemiach Odzyskanych”.

Tak więc opowieść historyka jest nie tylko wynikiem niezwykle starannej i przenikliwej analizy naukowej bogactwa materiałów, jakie uczony zgromadził, ale także osobistym przypomnieniem.
Przypomnieniem dla bardzo wielu z nas – kresową przeszłość ma bardzo wielu Dolnoślązaków, jesteśmy potomkami tych, którzy dzieje takich miejscowości jak Dawidów budowali… To budowanie Zielonka pokazuje znakomicie, kreśląc przy tym niezwykle interesujący obraz życia codziennego dawidowian na przestrzeni kilku wieków. Dowiadujemy się na przykład, jakie przez stulecia profesje wykonywali dawidowianie, jakie klęski żywiołowe dotknęły to miejsce, jak wyglądało życie religijne i kulturalne… Poznajemy kryminalne dzieje Dawidowa i jego losy wojenne, bo niejedna wojna na losach Dawidowa się odbiła. To podróż przez stulecia zbadane pod historycznym mikroskopem, prawdziwie fascynująca i czasem – mocno zaskakująca.
Potomkowie bohaterów owej opowieści – wskazują na to indeksy nazwisk – mieszkają dziś choćby w Bierutowie czy w Prochowicach, więc nic dziwnego, że samorządy tych gmin znalazły się wśród patronów, którzy wsparli wydanie pracy Dariusza Zielonki. Pracy, która wzbogaca nie tylko naszą wiedzę o Kresach, ale buduje dumę z naszej kresowej tożsamości, jakże wciąż żywej tu, gdzie mieszkańcy wielu takich miejscowości jak właśnie Dawidów znaleźli swoją nową ojczyznę.
Ata
Dariusz Zielonka
„Dawidów koło Lwowa. Dzieje wsi i jej mieszkańców od najdawniejszych czasów do 1946 roku”
APOSTOLICUM
Wydawnictwo Księży Pallotynów Prowincji Chrystusa Króla 2021