W tej gminie nigdy nic nie przychodziło łatwo, bowiem – położona na krańcach województwa dolnośląskiego – nie jest zasobna w wielkich przemysłowych podatników, nie jest zbyt ludna i nie leży przy autostradowych szlakach, a czasy hutniczej świetności dawno już przeminęły. Z drugiej jednak strony – i nie jest to wcale przesada – ludzie zamieszkujący tę ziemię nigdy się nie poddawali, szukając jak najlepszych rozwiązań, wzbogacając i rozwijając infrastrukturę gminy i realizując zaplanowane zadania.
W samorządzie, tak jak i w innych obszarach życia, pewne mankamenty związane na przykład z położeniem czy niedoborem finansowych środków można neutralizować innymi walorami – konsekwencją, pracowitością, dobrym planowaniem i zapobiegliwością. Tak się dzieje w Pieńsku już od lat i nic dziwnego, że gmina ta była wielokrotnie nagradzana w prestiżowych i miarodajnych samorządowych rankingach. Także w roku ubiegłym, w tym jednym z najpoważniejszych, w rankingu „Rzeczpospolitej” – tzw. Złotej Setce – wyróżniającym najgospodarniejsze i najlepiej zawiadujące swymi finansami gminy, w kategorii gmin miejskich i miejsko-wiejskich Pieńsk zajął 27. lokatę w Polsce (na 903 gminy) i 4. miejsce na Dolnym Śląsku.
Samorząd Pieńska – choć ceni sobie te wyróżnienia, bo nagrody cieszą, będąc wyrazem tego, że dobra praca widoczna jest również poza granicami gminy – za najważniejsze uważa jednak działania na rzecz mieszkańców.
Niezłą pracę wykonały władze gminy – burmistrz Jan Magda i jego współpracownicy oraz radni – w roku ubiegłym, który dla samorządu i miejscowej społeczności można uznać za udany. Wykonano wiele zaplanowanych w budżecie zadań i inwestycji, przede wszystkim dotyczących infrastruktury drogowej (remonty i przebudowy wielu dróg, modernizacje i wzbogacanie oświetlenia ulicznego, budowy dróg dojazdowych do gruntów rolnych oraz dokończenie budowy deptaka), a także prac podnoszących estetykę miasta – przykładem jest budowa fontanny na pl. Wolności w Pieńsku.
Istotne jest, że w Pieńsku ludzie pracują zgodnie, a tylko takie działania są podstawą sukcesu w samorządzie. Zgodnie – znaczy lepiej, szybciej i mniej nerwowo, a ta zgoda teraz właśnie potrzebna jest najbardziej, bowiem w tym roku ruszają konkursy i nabory dotyczące nowego unijnego programowania i aby sprawnie pozyskiwać te finansowe środki, trzeba szybko decydować, a waśnie na pewno temu nie sprzyjają.
– Świetnie mi się współpracowało w roku 2015 z radnymi, dyskusje były merytoryczne, ponieważ wszyscy dobrze zdajemy sobie sprawę z tego, po co wybrali nas ludzie i czego od nas oczekują – mówi burmistrz Pieńska Jan Magda. – Na pewno nie oczekują od nas wewnętrznych sporów i przeciągania liny. Działamy dla dobra całej gminy, dla jej rozwoju i na rzecz naszych mieszkańców, którzy chcą żyć w spokoju i jak najlepiej.
W najbliższej przyszłości podstawowym priorytetem dla pieńskiego samorządu będzie dobre przygotowanie się do pozyskiwania środków unijnych z nowego programowania. Obaw jest niemało, a samorządowcy mówią, że jak zwykle politycy coś wymyślą, a oni będą musieli za to zapłacić. Z drugiej jednak strony powtarzają: musimy robić swoje. A to „swoje” to w Pieńsku przede wszystkim zagospodarowanie Parku Odnowy przy ul. Bolesławieckiej i terenu po byłej hucie – na co potrzebne są zewnętrzne środki finansowe – oraz budowa kanalizacji w kilku miejscowościach.
HS
Pogody ducha, zdrowia, sukcesów w pracy, zgodnego działania dla dobra nas wszystkich,
wiele słońca, wiele radości, wielu sukcesów
i spełnionych marzeń w nowym, 2016 roku
Czytelnikom „Gminy Polskiej.
Krajowego Przeglądu Samorządowego”
życzy burmistrz Jan Magda