Dolnośląska gmina Pielgrzymka (powiat złotoryjski) położona na Pogórzu Kaczawskim jest archetypem niewielkiej gminy wiejskiej zamieszkanej przez kilka tysięcy osób (dziewięć sołectw). Choć daleko jej do najzamożniejszych tego typu gmin, Pielgrzymka świetnie nadrabia finansowe braki, konsekwencją i pracowitością samorządu, dobrą współpracą władz z radnymi, strategią zrównoważonego rozwoju i całkiem niezłym pozyskiwaniem zewnętrznych pieniędzy.
Warto podkreślić, że w trudnym dla polskich samorządów roku 2020 samorząd gminy Pielgrzymka nie rezygnował z zaplanowanych zadań infrastrukturalnych i nie było momentów, że opuszczano tu ręce. Najlepszym lekarstwem na epidemię okazała się bowiem dobra robota na rzecz miejscowej społeczności.
Pieniędzy mniej, nerwów więcej
– Oczywiście pandemia ma negatywny wpływ na pracę samorządu, powoduje ubytki dochodów budżetowych z tytułu podatku PIT – mówi wójt Tomasz Sybis. – To trwa już dłuższy czas, ale napiętą sytuację widać także w naszych szkołach wśród kadry i rodziców uczniów. Cóż, ludzie obawiają się koronawirusa i trudno im się dziwić, a codzienne enuncjacje prasowe i programy telewizyjne informujące o wzroście liczby zakażeń wzmagają powszechny strach. Warto jednak zaznaczyć, iż w naszej gminie od początku pandemii nie odnotowaliśmy żadnego przypadku COVID-19, choć sporo osób przebywa na kwarantannach, a związane jest to z rozpoczęciem normalnego funkcjonowania szkół. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że zakażenia mogą się pojawić w każdej chwili – tego przewidzieć nie można.
Urząd nie może się odizolować
Na terenie gminy działa kilka pracujących w normalnym systemie szkół podstawowych, które gmina postarała się zabezpieczyć przed epidemią w płyny dezynfekcyjne, opracowano też specjalne procedury działania placówek. Także do budynku Urzędu Gminy w Pielgrzymce dostać się nie jest wcale tak łatwo. Petent musi najpierw zadzwonić, wtedy pracownik schodzi do niego i załatwia sprawę.
– Na dole są także skrzynki podawcze, gdzie można złożyć dokumenty, a jeżeli wystąpi potrzeba kontaktu z pracownikiem urzędu, to schodzi on na dół i rozmawia z mieszkańcem – wyjaśnia wójt Sybis. – Zatem wszystkie sprawy mieszkańców załatwiamy. Na początku pandemii pracowaliśmy zdalnie, co zdało egzamin i nie mieliśmy żadnych negatywnych uwag od mieszkańców, ale skoro otworzyliśmy szkoły, ludzie pracują w sklepach i na stacjach benzynowych, to urząd też nie może się całkowicie zamknąć i odizolować się od obywateli. Jeśli będzie gorzej, to wprowadzimy pracę rotacyjną, część pracowników będzie pracować zdalnie, a część w urzędzie, bo najważniejsze jest to, aby była ciągłość pracy.
Dochody mniejsze i mniejsze ceny
Choć w tym roku dochody gminy Pielgrzymka są mniejsze, to z drugiej strony pandemia spowodowała obniżenie cen przetargowych.
– Ceny spadły, dlatego też robimy więcej niż to było zaplanowane – uśmiecha się wójt Tomasz Sybis – lecz obawiam się czasami, że jeśli oferta wynosi 50 proc. kosztorysu, to występuje zagrożenie dotyczące jakości wykonania prac. Zatem takie inwestycje trzeba uważnie nadzorować, bowiem nie można zbytnio oszczędzać na materiałach i pracownikach. Przykładowo mieliśmy przetarg na budowę wodociągów – kosztorys na poziomie ok. 900 tys. zł, a oferty poniżej 400 tys. zł. Wtedy włącza się światło ostrzegawcze.
Pogoda taka sobie, lecz plony dobre
W tym roku w samorządach jak na lekarstwo było imprez kulturalno-sportowo-rekreacyjnych i naturalne jest, że środki finansowe, które pochłonęłyby te wydarzenia zostały przeznaczone na inne cele.
– Zagospodarowaliśmy odpowiednio te pieniądze, ponieważ niebawem oddajemy do użytku dwie świetlice wiejskie, w Pielgrzymce i Jastrzębniku, do których kupujemy wyposażenie – zaznacza Tomasz Sybis. – Poza tym chcę podkreślić, że w tym roku nasi rolnicy zebrali dobre plony, choć jakość zboża, w związku z pogodą, była nie najlepsza. Jesienią zboża zostały posiane też w odpowiednim czasie, powschodziły, lecz dzisiaj nastąpiły intensywne opady deszczu i trochę się niepokoimy. Tak właśnie jest w samorządzie, że kiedy pada, to są obawy, niedobrze, gdy upał, i strach, kiedy burze i nadmierne wichury… Czyli ciągły emocjonalny rollercoaster. Oczywiście jestem w ciągłym kontakcie z naszymi rolnikami, mamy rolników także w radzie gminy, często się spotykamy i rozmawiamy o wszelkich problemach.
Z radą współpraca merytoryczna
Współpraca władz gminy z radnymi jest merytoryczna i na dobrym poziomie, dlatego pracuje się raczej zgodnie.
– Generalnie jest dobrze, choć czasami spieramy się, ale większości radnych zależy przede wszystkim na rozwoju gminy i pracy na rzecz ogółu, bo w radzie nie są po to, aby doglądać partykularnych interesów – ocenia wójt
Tomasz Sybis.
Z Powiatem Złotoryjskim – pod górkę
Samorządy myślą już o przyszłorocznym budżecie, choć dzisiaj nie można jeszcze precyzyjnie określić dochodów i wydatków gmin.
– Najważniejszy dla nas będzie kolejny etap remontów dróg powiatowych – mówi z przekąsem wójt Sybis. – Powiatowi Złotoryjskiemu udało się pozyskać milion złotych na remont drogi w Nowej Wsi Grodziskiej, ale jest to tylko połowa kosztów tej inwestycji i trzeba dołożyć do niej jeszcze milion, a oni twierdzą, że pieniędzy nie mają. Tak było wcześniej, przy przebudowie drogi w Twardocicach. Jesteśmy już po trudnych rozmowach ze starostą złotoryjskim i wszystko wskazuje na to, że Powiat ponownie nie znajdzie w swoim budżecie środków finansowych na inwestycję, która jest jego zadaniem własnym. Niestety, pieniędzy tych będziemy szukać w naszym budżecie, bowiem wraz z radnymi zdecydowaliśmy, iż będziemy wspierać remonty i przebudowy dróg powiatowych, ponieważ są one w fatalnym stanie, co zagraża bezpieczeństwu ludzi. To nas boli i mówimy o tym wprost staroście i radnym powiatowym, ponieważ w wielu innych miejscach na Dolnym Śląsku współpraca z gminami i powiatami układa się znacznie lepiej i koszty powiatowych inwestycji drogowych dzielone są sprawiedliwie pół na pół. A przecież Powiat Złotoryjski w ramach ustawy covidowej otrzymał 800 tys. zł i mógłby przeznaczyć je na zadania drogowe w gminach do niego należących. Ponadto chcemy zakończyć wodociągowanie gminy i inwestować w nasze gminne drogi i ich oświetlenie. A budżet na rok 2021 będziemy mieli większy niż tegoroczny.
S.G.