sobota, 20 kwietniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Pielgrzymka: Daleko od zgody

Rozmowa z Tomaszem Sybisem, wójtem gminy Pielgrzymka

Proszę przyjąć serdeczne gratulacje z okazji wygranych wyborów samorządowych na wójta gminy Pielgrzymka. Była to wygrana przekonywająca, w pierwszej turze, przy dwóch rywalach.

– Dziękuję za gratulacje i miłe życzenia, których otrzymałem całkiem sporo. Wygląda na to, że osiem lat mojej pracy zaowocowało, a poparcie od mieszkańców otrzymałem nie za kampanię wyborczą, ale za całokształt działań, które podejmowałem z moimi współpracownikami i radnymi. Mieszkańcy docenili to, co do tej pory zostało zrobione, zaakceptowali program wyborczy na kolejne lata i po prostu kolejny raz mi zaufali.

Isaac Newton powiedział kiedyś, że ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów. Taki mur zbudowała także w Pielgrzymce nowa rada gminy, i to na początku tej kadencji.

– Z mojego komitetu wyborczego jest siedmiu radnych, a z dwóch innych ośmiu. Miałem nadzieję na dobrą współpracę z radą, ale dzisiaj trudno mi powiedzieć, jak to będzie.

Obniżanie wójtowi uposażenia – gdy samemu jeszcze nic się nie zrobiło – jest kuriozalne i rzadko spotykane. Tym bardziej, że sobie radni przyznali większe diety.

– Trudno mi mówić o swoim uposażeniu, ale przez cztery lata nikt nie kontestował wysokości moich zarobków. Niedobrze się jednak stało, że nasza rada na jednym z pierwszych posiedzeń rozpoczęła swoją pracę od zwiększenia swoich diet. Krótko mówiąc, radni jeszcze nic nie zrobili, ale o swoich apanażach nie zapomnieli. Diety są pobierane za posiedzenia na sesjach lub na komisjach, ale bez żadnych limitów ograniczających te kwoty. Budżet rady gminy podniesiono do prawie 100 tys. zł i już mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że część rady nie szuka współpracy, ale będzie destabilizować pracę. Rozpoczęła już pracę komisja rewizyjna, a przewodniczący rady gminy łamie statut rady gminy, nie dopuszczając rady do głosu…

– …co jest niezgodne z prawem…

– …a ja będę podejmował wszelkie działania, aby wszystko, co robi rada, miało oparcie w przepisach prawa.

W ostatnich latach gmina Pielgrzymka naprawdę ruszyła do przodu, realizowano tutaj niemało inwestycji, a teraz – na progu nowego rozdania unijnego – takie dziwne działania. To bulwersujące.

– Rzeczywiście dziwne, gdyż część z tych radnych – którzy są teraz w opozycji do mnie – była w poprzedniej radzie, udzielała mi absolutorium, głosowała za inwestycjami i przez cztery lata działaliśmy zgodnie i jednomyślnie.

A może kupił pan sobie nowy samochód i został znienawidzony za ten niebotyczny luksus?

– Samochodu nie kupiłem i naprawdę trudno mi wytłumaczyć postępowanie niektórych radnych, co zresztą na sesji powiedziałem. Uważam, że to efekt przegranych przez ich reprezentanta wyborów na wójta.

Byłem sportowcem i wiem, że niektórzy nie potrafią z godnością przegrywać.

– Ja zadeklarowałem współpracę ze wszystkimi, ale pod warunkiem, że wszyscy działamy dla dobra mieszkańców, a nie dla jakichś partykularnych interesików. Ale, niestety, mury już zostały zbudowane i dzielą ludzi, którzy powinni pracować dla dobra całej społeczności.

Sytuacja jest niedobra, także w perspektywie pozyskiwania środków unijnych i tej kadencji wielkich szans. Tylko dzięki zgodzie Pielgrzymka może osiągnąć sukces.

– Z możliwości należy zgodnie korzystać, trzeba przygotować plany inwestycyjne i opracować odpowiednią strategię. A jeśli każdy mój projekt i pomysł będą torpedowane, to daleko nie zajedziemy. Mam nadziej, że – dla dobra naszej gminy – radni się opamiętają.

Rozmawiał Sławomir Grymin


Rada Gminy Pielgrzymka

Bogdan Jamróz (przewodniczący), Ewa Wolak-Barciszewska (wiceprzewodnicząca), Stanisław Utratny (wiceprzewodniczący), Bartłomiej Andrzejewski, Krzysztofa Burdelak, Alicja Gaweł, Grzegorz Gądziński, Małgorzata Gruszczyńska, Olga Kapral, Paweł Konopka, Zbigniew Kopacz, Mirosław Korzystko, Jarosław Pisarski, Małgorzata Sojka, Dariusz Zarzycki