Rozmowa z Alojzym Parysem, wójtem gminy Cisek
– Warto z końcem roku porozmawiać o najbliższej przyszłości gminy.
– Przyszłość jest ważna i najlepiej patrzeć w nią z optymizmem, ale niepozbawionym realizmu. Zatem trzeba pchać los do przodu, a dla gminy w roku przyszłym najistotniejsze są zaplanowane inwestycje. Są to głównie zadania zasilane finansowymi środkami zewnętrznymi – przede wszystkim europejskimi, a najważniejsza jest budowa kanalizacji w części Ciska…
– Tylko w części?
– Niestety, tym projektem nie uda się objąć całej miejscowości, bowiem wykluczają to wymogi postawione przez opolski urząd marszałkowski. Poziom dofinansowania nie jest wysoki, na jedną gminę przypada około 2 mln zł, a i wniosków o te granty jest niemało. Mam nadzieję, że wniosek gminy Cisek zostanie zaakceptowany.
– Czyli szału nie ma.
– No właśnie, przede wszystkim nie ma szału w kasie. Jesteśmy gminą typowo rolniczą, niezbyt zamożną i jeśli nie otrzymujemy zewnętrznego wsparcia, to nie możemy przeprowadzić kosztochłonnych inwestycji infrastrukturalnych. Tylko środki zewnętrzne stanowią dla nas pewien ratunek.
– Wróćmy do następnych inwestycji.
– Kolejnym zadaniem jest budowa ścieżki rowerowej po nieczynnym nasypie kolejowym. Projekt złożyliśmy w ramach subregionu kędzierzyńsko-strzeleckiego i będziemy go realizować wspólnie z gminami Reńska Wieś i Polska Cerekiew. Poza tym zajmiemy się zadaniami zaplanowanymi w ramach Odnowy Wsi, niewielkimi projektami przygotowanymi częściowo – od strony projektowej przez rady sołeckie.
– Czego dotyczą?
– Zagospodarowania centrów wsi Łany, Nieznaszyn, Steblów i częściowo Kobylic, co ma poprawić estetykę tych miejscowości. Nabory będą ogłoszone i jest szansa na otrzymanie dofinansowania bezpośrednio w urzędzie marszałkowskim.
– A na co pójdzie reszta budżetu?
– Trzy czwarte środków pochłania oświata – przedszkola, szkoły podstawowe i gimnazjum. Próbujemy już robić wstępne przymiarki do reformy oświaty, ale na pewno nie będzie tak, jak mówi minister Zalewska. Jeśli reforma wejdzie w życie, nie zatrudnimy wszystkich nauczycieli i dla tych zwolnionych z pracy musimy przygotować odprawy. Dzisiaj czekamy na konkrety, mamy też jeszcze nadzieję, że rząd wycofa się z pomysłów oświatowych, ale dobra zmiana idzie do przodu za wszelką cenę. To nas będzie niemało kosztować.
– Czego możemy życzyć na nowy rok panu, pana współpracownikom, radnym i całej społeczności gminy Cisek?
– Tradycyjnie zdrowia, życia bez problemów i jak najwięcej kasy.
Rozmawiał Sławomir Grymin