Rozmowa z burmistrzem Otmuchowa DAMIANEM NOWAKOWSKIM
– Gratuluję panu spektakularnego zwycięstwa wyborczego, bowiem przekonywająco odesłał pan do narożnika wieloletniego włodarza Jana Woźniaka. Ale dzisiaj kurz bitewny już opadł i zaczęła się normalna samorządowa robota. Realizuje pan budżet swojego poprzednika i nie jest to komfortowa sytuacja.
– Rzeczywiście nie jest to fajne, że gdy zmienia się władza, to wygrani muszą realizować nieswoje budżety, lecz tak dzieje się dzisiaj w Otmuchowie. Nie lubię narzekać, lecz łatwo nie jest, bowiem zarówno ja, jak i radni nie spodziewaliśmy się, że sytuacja finansowa gminy będzie aż tak zła. Niestety, poprzedni burmistrz zaciągnął – także podczas trwania kampanii wyborczej – sporo zobowiązań finansowych, a dzisiaj my musimy spłacać spływające do nas faktury.
– Zatem można powiedzieć, że wypadają trupy z szafy…
– …tych trupów jest cała moc i sporo niedociągnięć oraz bałaganu w dokumentach. A nasz tegoroczny budżet można nazwać raczej wirtualnym, ponieważ konstruując go przyjęto, że przychody wyniosą np. 8 mln zł pozyskanych ze sprzedaży majątku gminy. Jednak jest to zupełnie nierealne, bowiem te działki – używając kolokwializmu – nigdy nie pójdą za takie pieniądze. Czyli były to tylko pobożne życzenia, niemające pokrycia w logice i faktach. Ponadto zaplanowano w tym budżecie różne inwestycje, m.in. budowę trzech zadaszonych boisk, na co pozyskano dofinansowanie z Ministerstwa Sportu. Okazało się, że tylko na jedno boisko jest dokumentacja, a na pozostałe już nie ma, lecz w budżecie tegorocznym zostało to ujęte. Poza tym nie zabezpieczono na lokacie funduszy będących wkładem własnym na inwestycje.
– Co w tym roku będzie najważniejsze dla samorządu w Otmuchowie?
– Musimy przede wszystkim opracować plan naprawczy gminy. To jest priorytet, a jeśli nic w tej materii nie zrobimy, za rok zostanie tu ustanowiony zarząd komisaryczny. Finanse gminy są mocno zrujnowane i trzeba uzdrowić tę chorą sytuację. Oceniam, że najbliższe półtora roku zaciskania pasa powinno uzdrowić finanse miasta i gminy Otmuchów, i mam nadzieję, że po tym czasie będziemy mogli normalnie funkcjonować i pożytecznie działać na rzecz całej naszej społeczności.
– Co z zaplanowanymi na ten rok inwestycjami?
– Większość z nich nie będzie realizowana, ponieważ, jak już mówiłem, nie mamy środków finansowych na wkłady własne.
– A co z rozpoczętymi zadaniami?
– To co rozpoczęte trzeba zakończyć – w tym remont i rozbudowę Domu Pomocy Społecznej w Sarnowicach, raczej nieskomplikowaną inwestycję, która ciągnie się już dziesięć lat.
– Wracając do wyborów… Ile osób z pana komitetu zostało radnymi?
– Pięciu nowych radnych. Zmienił się burmistrz i zmieniła się większość w Radzie Miejskiej w Otmuchowie.
– Jak to? Pięciu radnych na piętnastu nie stanowi większości.
– Pięciu radnych jest od byłego burmistrza, pięciu ode mnie, czterech od Łukasza Zięby, a jeden jest niezależny. Aby zarządzać gminą w miarę spokojnie, potrzebujemy wsparcia ośmiu radnych – i tak to się dzisiaj dzieje. Pragnę jednak wyraźnie podkreślić, że nie traktuję wrogo radnych opozycyjnych, ze wszystkimi chcę współpracować, ponieważ wszystkich nas wybrali mieszkańcy, którzy nam zaufali, i jedynie dla ich dobra działamy – mam nadzieję, że bez kłótni, politykierstwa i forsowania partykularnych interesów.
– Według Ewangelii św. Mateusza: „Dom wewnętrznie skłócony nie może się ostać”.
– Mam nadzieję, że Otmuchów będzie dla naszego samorządu i mieszkańców dobrym domem, w którym będzie niewiele konfliktów, za to sporo pożytecznej roboty, i radni mający na sercu dobro gminy i mieszkańców będą ten dom wraz ze mną konsekwentnie budować. W radzie są fajni i pracowicie ludzie, zarówno z potężnym doświadczeniem, jak i znacznie młodsi, których energia życiowa zapewne bardzo się przyda.
– Z moich czasów studenckich pamiętam, jak wielu Dolnoślązaków przyjeżdżało odpoczywać nad Jezioro Otmuchowskie. U was było naprawdę fajnie, lecz od wielu lat nie słychać o Otmuchowie we Wrocławiu, i nie ma promowania tej ziemi.
– Nie tylko Dolnoślązacy odwiedzali Otmuchów, ale również Ślązacy, i kiedyś już w marcu kopalnie opłacały u nas górnicze letnie urlopy. Niestety, wszystko zmieniło się w roku 1997 – przyszła wielka woda i odpłynęła z nią turystyka znad Jeziora Otmuchowskiego. Powódź wyrządziła wprawdzie trochę szkód – woda stała tylko kilka dni i bardzo szybko odpłynęła – ale niestety z tą wodą odeszli także turyści. Otmuchów ma wspaniałe walory – m.in. zbiornik wodny, zamek oraz świetne, znane w całej Polsce cykliczne imprezy, takie jak np. Lato Kwiatów. Poprzednie władze uznały, że to jest wystarczające i nie trzeba nic więcej robić. Chcę to zmienić, aby jak kiedyś odwiedzali nas np. wędkarze, by łowić sandacze. Jezioro ma olbrzymi potencjał, który trzeba ponownie rozniecić – także wspierając naszą agroturystykę. Mamy fajnych ludzi, z ciekawymi pomysłami, ściągnąłem tylko fachowców, którzy pomogą nam w realizowaniu niektórych zadań, a pracownicy Urzędu Miasta i Gminy w Otmuchowie także stanowią sporą merytoryczną siłę. Warto też słuchać głosów mieszkańców, najlepiej wiedzących, co w ich sołectwach jest najpotrzebniejsze.
Rozmawiał Sławomir Grymin
DAMIAN NOWAKOWSKI (48 lat). Żona Marzena pracuje w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Paczkowie (jest sekretarką medyczną). Mają 24-letniego syna (żołnierz zawodowy, saper, który studiuje w Opolu). Należy do Prawa i Sprawiedliwości.
Wykształcenie wyższe (magister zarządzania w administracji), a ponadto licencjat ze stosunków międzynarodowych – MBA. Studiował we wrocławskiej Dolnośląskiej Wyższej Szkole Edukacji oraz w Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu i Wyższej Szkole Bankowej w Opolu. Biegły sądowy w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. Nie bał się żadnej pracy i już będąc nastolatkiem był konserwatorem w ośrodku wypoczynkowym. Także kierownikiem kawiarni oraz szefem ośrodka wypoczynkowego. Później rozpoczął własną działalność gospodarczą – m.in. branża budowlana i usługi w zakresie BHP. Ponadto dyrektor handlowy w kilku firmach.
Przed kilku laty bez powodzenia ubiegał się o burmistrzowanie w Otmuchowie, a po przegranych wyborach został prezesem spółki komunalnej EKOM w Nysie, którą wyprowadził na finansową prostą. 31 grudnia 2019 wyszedł do pracy rano jako prezes spółki, a wrócił do domu po południu już jako wicestarosta powiatu nyskiego, którym był do 7 maja 2024.
Hobby to relaksacyjne spacery po lasach i górach – lubi obcować z naturą. Jest też strzelcem sportowym. Ceni prawdomówność i otwartość. Nie znosi obłudy i kłamstwa. U siebie docenia stanowczość. Ludzie znający go uważają, że jest dobrym i sprawiedliwym człowiekiem. W ostatnich wyborach samorządowych, w drugiej turze, przytłaczającą większością głosów został wybrany na burmistrza Otmuchowa.