Pomysł ubiegania się o organizację zimowej olimpiady w Krakowie w 2022 roku ma swoich zwolenników i przeciwników. W jednym jednak obie grupy okazały się zgodne. Uważają, że w tej sprawie powinni wypowiedzieć się mieszkańcy.
Zwolennicy i przeciwnicy ewentualnych zimowych igrzysk w Krakowie uważają, że w sprawie organizacji olimpiady należy przeprowadzić referendum. W związku z tym przedstawiciele kilku stowarzyszeń społecznych i organizacji „wyprodukowali” odpowiedni dokument i złożyli go krakowskim samorządowcom. Jednocześnie w najbliższych dniach rozpoczną zbieranie pod wnioskiem o referendum podpisów mieszkańców. Jeśli uda im się zebrać poparcie 60 tys. osób, krakowscy radni zostaną zobligowani do zajęcia się tą sprawą. Póki co, sami z siebie, dyskutując o rozpoczęciu wiosną konsultacji w sprawie igrzysk w 2022 roku, odrzucili kwestie referendalne.
Jak podał dziennik.pl, pomysł referendum poparł m.in. Sebastian Piekarek, reprezentujący inicjatywę „Kraków wart jest igrzysk”. Powiedział on, że „ Jeśli tak wielka impreza jaką są zimowe igrzyska ma się odbyć w Krakowie, to powinna się odbyć z poparciem społeczeństwa. Jeżeli mieszkańcy uznają, że chcą referendum w tej sprawie, powinniśmy to im umożliwić.”
Rozmawiając o ubieganiu się o organizację zimowych zmagań sportowców w 2022 roku trzeba pamiętać o olbrzymich kosztach takiego przedsięwzięcia. A przy okazji o tym, że nie jest to raczej inicjatywa, która może zapewnić biznesowe zyski. Najlepszym przykładem było piłkarskie Euro 2012. Przyniosło ono pewnie jakieś zyski promocyjne, ale wymiarze księgowym „odbija nam się czkawką” do dzisiaj. Niemniej jednak… (opo)