Rozmowa z Franciszkiem Październikiem, burmistrzem Oławy
– Jeśli tak pada, to cierpnie panu skóra.
– Raczej nie, choć z powodu nadmiernych opadów wzrasta niebezpieczeństwo powodziowe, będą wyższe stany wody, ale nasze miasto chyba nie jest bardzo zagrożone powodzią. Mam taką nadzieję i tak to oceniam. Lata 1997, 2002 i 2010 pozwalają stwierdzić, że po przeprowadzonych pracach przeciwpowodziowych jest w miarę bezpiecznie. Choć z drugiej strony tego bezpieczeństwa nie należy nigdy przeceniać, ponieważ natura jest nieprzewidywalna i całkowicie okiełznać się jej nie da… Trzeba o tym dobrze pamiętać, bo ludziom czasami wydaje się, że mogą bez konsekwencji ingerować w przyrodę, ale natura rządzi się swoimi prawami i mamy na nią tylko ograniczony wpływ.
– Niedawno rozmawiałem ze starostą oławskim Zdzisławem Brezdeniem, który ubolewał, że miasto Oława wycofało się z porozumienia zakładającego 50-procentowe wsparcie finansowe budowy Centrum Kształcenia Osób Niepełnosprawnych.
– Starostwo Powiatowe w Oławie, artykułując, iż burmistrz się wycofał, przekazuje nieprawdę. To miasto było inicjatorem tego projektu i robiliśmy wszystko, aby zmobilizować starostwo – jako organ prowadzący i odpowiedzialny za funkcjonowanie zespołu szkół specjalnych – do budowy takiej placówki dla powiatu oławskiego. Podpisaliśmy porozumienie 8 stycznia 2013 roku, szacunkowa wartość inwestycji wyniosła 13,6 mln zł i w stosunku do tej kwoty ustaliliśmy, że nasza partycypacja wyniesie 50 procent. Dzisiaj my – burmistrz i rada miasta – dalej jesteśmy skłonni pomóc, wypełnić to zobowiązanie i przeznaczyć obiecane 6,8 mln zł na budowę Centrum Kształcenia Osób Niepełnosprawnych, ale po uaktualnieniu zawartego wcześniej porozumienia. Chcemy pomóc, lecz jeśli obdarowywany nie chce przyjąć pieniędzy, to jego sprawa. Chcę też podkreślić, że to starostwo zdecydowało się zmienić projekt budowlany i postanowiło, iż Centrum będzie mieściło się nie w zwykłym budynku, tylko w budynku pasywnym, co jest nowością technologiczną i więcej kosztuje. Oczywiście, starostwo ma prawo tak zrobić, ale teraz nie wie, jak tę inwestycję sfinansować. Kosztorys wynosi teraz 20 mln zł. Jesteśmy jednostką wspomagającą i wspierającą tę inwestycję i podtrzymuję swoją wcześniejszą propozycję.
– Jak po kilku miesiącach ocenia pan przebieg realizowanych przez was inwestycji?
– Jeśli samorządowiec mówi, że wszystko jest fajnie, to jest to jakoś podejrzane, ale ten rok, jak do tej pory, oceniam bardzo pozytywnie. Pod względem finansowym widać już, że najprawdopodobniej będzie lepiej niż w roku ubiegłym, a inwestycje przez nas realizowane przebiegają planowo. Niedawno – w ramach projektu „Dolny Śląsk dla lekkiej atletyki” – otworzyliśmy obiekt lekkoatletyczny, wybudowaliśmy na stadionie sześciotorową bieżnię, skocznie w dal, wzwyż, do trójskoku, i to wszystko z tartanu. To jedna fajna rzecz, a druga to Oławski Ośrodek Współpracy Europejskiej, czyli duże centrum kultury, które zamierzamy oddać do użytku w sierpniu. Będzie tam m.in. sala widowiskowa na 350 osób, studia nagrań i pomieszczenia dla organizacji pozarządowych. Ponadto wszystkie duże projekty, m.in. kanalizacyjne, także realizowane są terminowo. Zatem – odpukać w niemalowane drewno – udaje się.
– Dużo przez ostatnie lata w Oławie się zmieniło…
– Przecież jesteśmy od dziesięciu lat w Unii Europejskiej i jako miasto widzimy w tym okresie niesamowitą różnicę na plus! Oława nie jest dużą aglomeracją, ale przez te dziesięć lat pozyskaliśmy ponad 80 mln zł środków zewnętrznych, czyli jeden nasz pełny roczny budżet. To znaczy, że dobrze pozyskujemy środki unijne dla dobra naszej społeczności i widać, co przy wsparciu środków europejskich zostało zrobione. Stąd też po dziesięciu latach przeciwników naszego wstąpienia do UE została tylko nic nie znacząca garstka. Inna sprawa, że w mediach najbardziej widać krzykaczy, a nie ludzi rozsądnie myślących i dobrze pracujących, choć w naszym mieście mieszkańcy byli zawsze pozytywnie nastawieni do samej Unii Europejskiej i przystąpienia do niej Polski. Powstały strefy gospodarcze, miejsca pracy, zrealizowano nowe inwestycje, jest więcej środków finansowych, a w Oławie przez ostatnie jedenaście i pół roku zeszliśmy z 24-procentowego bezrobocia do 9-procentowego. Kierunek jest więc prawidłowy.
Rozmawiał Sławomir Grymin