sobota, 7 grudniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Oława: Obwodnica przede wszystkim

Rozmowa ze Zdzisławem Brezdeniem, starostą oławskim

Był pan ostatnio w Mikołajkach na Mazurach, ale chyba nie zarządzał pan powiatem oławskim z tak daleka?

– Mało brakowało! (śmiech) Ale poważnie rzecz biorąc, to byłem na konwencie Związku Powiatów Polskich. Konwent odbywa się tradycyjnie raz w roku. Jest podsumowaniem roku ubiegłego oraz przyjęciem stanowisk i propozycji działania na rok bieżący. Przyjęto stanowiska m.in. w sprawie finansowania domów pomocy społecznej, uregulowania sytuacji prawnej osób, które pełniły funkcje w organach wykonawczych, wydłużenia terminów dostosowania pomieszczeń i urządzeń podmiotów leczniczych do wymogów technicznych, łączenia szkół i wsparcia samorządów tracących majątek z powodu zwrotu mienia prywatnego przejętego przez skarb państwa po drugiej wojnie światowej.

Wróćmy już z Mazur do powiatu oławskiego. Czy wszystko realizowane jest zgodnie z planami?

– Nie wszystko jest w porządku i nie jest okej, bowiem mamy problem z dopięciem finalizacji zadania sztandarowego dla nas – budowy Centrum Kształcenia Osób Niepełnosprawnych. Zaczęło się psuć i jak to często bywa z prostej przyczyny, czyli pieniędzy. Wszystko dlatego, że miasto Oława wycofuje się z deklarowanego 50-procentowego wsparcia finansowego tej inwestycji i – kolokwialnie mówiąc – chce przejść na dofinansowanie kwotowe, co wiąże się z tym, że zabraknie nam 3 mln zł do zrealizowania budowy.

Czy powiat oławski jest w stanie znaleźć tę kwotę w swoim budżecie?

– To jest po prostu niemożliwe, chyba żebyśmy wzięli kredyt, wypuścili obligacje, a dodatkowo zastosowali leasing zwrotny. Wtedy – używając kolokwializmu – można by było spiąć finansowo tę inwestycję. Ten unik miasta w ostatniej chwili – wtedy, gdy inne samorządy podpisały umowę dotacji – spowodował zamieszanie i sprowadził poważny problem.

Klamka zapadła?

– Dzisiaj burmistrz Franciszek Październik mówi, że więcej pieniędzy nie da, ale liczę jeszcze na rozmowy w tej sprawie. Może wypracujemy jakieś rozwiązanie… Tak czy siak, rozmawiać musimy, bowiem waga problemu jest na tyle duża, że nie wolno się zacietrzewiać, tylko dążyć do consensusu. Oczywiście myślimy nad alternatywnymi rozwiązaniami, ale jak do tej pory, budowę Centrum oparliśmy na porozumieniu podpisanym przez nas z burmistrzem Oławy. Jest to oficjalny dokument o 50-procentowym dofinansowaniu tej inwestycji przez miasto Oława, przy szacunkowej, wstępnie określonej kwocie, która jest niższa niż rzeczywista, lecz porozumienie zakładało, że rzeczywista wartość zostanie określona po przygotowaniu projektu i wykonaniu kosztorysu. Burmistrz Październik ma oczywiście swoje argumenty, z którymi ja się jednak nie zgadzam, lecz jakieś rozwiązanie znaleźć musimy, ponieważ najważniejszy jest cel inwestycji i społeczne dobro.

A co z innymi zadaniami?

– Ze względu na to, że CKON to dla nas ogromne wyzwanie, musieliśmy – kolokwialnie mówiąc – przyhamować z innymi zadaniami i sprawami, ponieważ cały ciężar finansowy przenieśliśmy na Centrum, niemniej jednak rozpoczęliśmy trochę remontów. Zaczynamy także, we współpracy z gminą Oława, robić „schetynówkę” w Bystrzycy, na którą ludzie czekają lat kilkanaście. Przetarg został już rozstrzygnięty i najważniejsze, że największa miejscowość w tej gminie doczeka się wreszcie kawałka drogi z prawdziwego zdarzenia, z asfaltową nawierzchnią, chodnikami i kanalizacją. Zatem nie ma stagnacji, bowiem część zadań związanych z modernizacją dróg już wykonaliśmy i wykonujemy je nadal. Także dzięki środkom wyasygnowanym przez miasto kończymy między innymi ul. Kilińskiego i przebudowujemy ul. Żołnierza Polskiego w Oławie.

Czy macie apetyty na jakieś środki z nowego programowania unijnego?

– Co do tych pieniędzy, to konkretów jeszcze brak, ale patrząc na strategię województwa dolnośląskiego, widzimy, że są w niej zapisy dotyczące m.in. szkolnictwa osób niepełnosprawnych i termomodernizacji obiektów. A Centrum Kształcenia Osób Niepełnosprawnych ma mieścić się właśnie w obiekcie pasywnym i mamy szansę na pozyskanie środków unijnych. Będziemy także poszukiwać zewnętrznych środków na infrastrukturę sportową.

Czy starostowie piszą jakieś swoje programy wyborcze?

– Samorząd powiatowy jest specyficzny, ponieważ starostów wybierają rady powiatów. Ja jestem z miasta Oławy i dla mnie podstawową sprawą jest budowa obwodnicy Oławy i o to będę walczył, jeśli zostanę starostą. To musimy przeprowadzić, bowiem bez obwodnicy Oława się po prostu zamknie.

Rozmawiał Sławomir Grymin