Rozmowa z Anną Morawiecką, kandydatką na burmistrza Obornik Śląskich
– Skąd pomysł na kandydowanie w wyborach samorządowych?
– To nie pomysł, to przemyślana decyzja. Znam tę gminę od lat. Tu spędziłam dzieciństwo, tu od lat mieszkam. Widzę, jak w ostatnich latach zmieniła się Trzebnica, widzę też, jak na jej tle wyglądają Oborniki Śląskie. Uważam, że ta gmina nie ma dobrego gospodarza i uważam, że razem z moimi kandydatami na radnych możemy to zmienić. Tu tkwi potencjał, który trzeba uruchomić.
– A nie obawiała się pani, że nazwisko Morawiecka sprowokuje antagonistów do negatywnej kampanii, pozbawionej merytorycznej dyskusji?
– To jest moje nazwisko. I bardzo je lubię (śmiech). Jestem przekonana, że razem ze Sławkiem Błażewskim i naszą drużyną – Komitetem Wyborczym Wyborców Anny Morawieckiej Obornickie Porozumienie Samorządowe – mamy pomysły i odwagę do przeprowadzenia zmian. Merytorycznej dyskusji się nie boję i kampanii negatywnej nie zamierzam prowadzić. Jeśli ktoś chce robić inaczej, to jego problem. Szanuję ludzi. Również przeciwników. Uszanuję też wybór mieszkańców.
– I jeśli wskażą panią, to jakie będą pierwsze decyzje?
– Wielkie bolączki gminy to między innymi brak kanalizacji i komunikacji. Zarówno wewnątrz gminy, jak i do Wrocławia i Trzebnicy. Trzeba to zmienić. Dobra komunikacja jest kluczem do sukcesu i rozwoju. Jej brak uderza we wszystkich mieszkańców.
– Ale komunikacja to nierentowny biznes.
– Gmina to nie jest biznes. Dobry gospodarz powinien o ludzi się troszczyć i mieć odwagę to robić. Dlatego trzeba też zadbać o wysoki poziom edukacji naszych dzieci, wspomóc seniorów, inwestować w młodzież
– Oborniki są jedną z gmin, które weszły kilka lat temu do Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Aglomeracji Wrocławskiej. Jakie miejsce w gronie tych miast i gmin widzi pani dla Obornik Śląskich?
– Razem na pewno można więcej. I tu widzę szansę na częściowe rozwiązanie problemu komunikacji zewnętrznej. Poza tym Oborniki zawsze pełniły rolę płuc Wrocławia i do tej roli muszą wrócić. Tu są piękne tereny przez wielu już odkryte, ale ściągniemy tu też tych, którzy jeszcze nie wiedzą, jak wspaniale można tu odpocząć, pod warunkiem zbudowania lub odbudowania porządnej infrastruktury. To wielka szansa dla naszych mieszkańców i dla wrocławian.
– Poza działaniem władz potrzebna będzie aktywizacja społeczna, obywatelska. To samo się nie zrobi.
– Tego się nie obawiam. Tutaj ludzie czekają na sygnał do działania. Są możliwości. Są tereny do zagospodarowania. Są pomysły i konkretne gotowe opracowania. Są narzędzia. Te ostatnie uśpione przez minione cztery lata. A myślę tu na przykład o budżecie obywatelskim i inicjatywie lokalnej, które pozwolą mieszkańcom na realizację ich pomysłów. W naszej gminie jest też wiele organizacji pozarządowych, które są niewykorzystanym potencjałem. Ludzie chcą działać, trzeba ich słuchać i pomagać, a nie przeszkadzać.
Rozmawiał Tomasz Miarecki
ANNa MORAWIECKA
Urodziła się w 1960 r. we Wrocławiu. Absolwentka XII LO we Wrocławiu i Londyńskiej Szkoły dla Obcokrajowców Univercity of Oxford. Studiowała politologię na Uniwersytecie Wrocławskim. Matka piątki dzieci. Działaczka społeczna, dziennikarka, menedżerka kultury. Przed 1980 r. współpracownik antykomunistycznego pisma „Biuletyn Dolnośląski”, potem etatowy pracownik NSZZ „Solidarność”. Po 13 grudnia 1981 roku w podziemnych strukturach „Solidarności” i „Solidarności Walczącej”. 1991-2000 – dziennikarka w Polskim Radiu Wrocław. Korespondentka „Życia Warszawy” i praskiego „Czeskiego Dziennika”. Była też rzecznikiem prasowym Kuratorium Oświaty we Wrocławiu. Pracowała w Gabinecie Marszałka w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego. 2005-2008 – wicedyrektor Ośrodka Kultury i Sztuki we Wrocławiu. Od 2005 redaktor naczelna pisma „Ludzka Sprawa”. Od 2008 dyrektor Wrocławskich Targów Dobrych Książek, od 2016 zastępca dyrektora Wrocławskiego Domu Literatury. Odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Wolni i Solidarni, tytułem Zasłużona dla NSZZ „Solidarność” oraz medalem NIEZŁOMNI. W 2018 zwyciężczyni plebiscytu „Gazety Wrocławskiej” na Dolnośląską Osobowość Roku w dziedzinie kultury.