czwartek, 25 kwietniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

No to sobie polatamy

Do 2035 roku polskie lotniska będą obsługiwać rocznie ponad 94 mln pasażerów, czyli trzy razy więcej niż w ubiegłym roku – wynika z najnowszej prognozy Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Rok 2017 porty lotnicze powinny zamknąć liczbą 39 mln odprawionych pasażerów. ULC zwraca też uwagę na to, że po pewnym spowolnieniu spowodowanym zagrożeniem atakami terrorystycznymi wzrasta ruch czarterowy, a Polacy znów zaczynają latać do Egiptu i Turcji.

– Pierwsze półrocze tego roku pokazuje bardzo wysoką dynamikę naszego rynku. Doszliśmy do prawie 18 mln pasażerów. W całym ubiegłym roku było to 30 mln pasażerów. Cały czas mamy bardzo wysoki trend wzrostowy – zarówno w obszarze Warszawy, jak i portów regionalnych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Samson, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Dynamiczne lotniska

Według oficjalnych statystyk za pierwsze półrocze tego roku, polskie lotniska obsłużyły w sumie ponad 17 mln pasażerów, co oznacza 17-proc. wzrost rok do roku. Według prognoz ULC, na koniec tego roku liczba pasażerów polskich lotnisk może sięgnąć już 39 mln, czyli o 15 proc. więcej niż w całym 2016 roku.

– Liderem pozostaje Lotnisko Chopina w Warszawie, następnie mamy bardzo dobre wyniki lotnisk w Krakowie, Gdańsku i Wrocławiu – tam cały czas utrzymuje się wysoka dynamika. Szacujemy, że w tym roku będziemy mieć w Polsce drugie lotnisko, które obsłuży 5 mln pasażerów, i będzie to Kraków. Jest to w dużej mierze powodowane zainteresowaniem turystów zagranicznych tym, aby zwiedzać Polskę, odwiedzać Kraków i południową Polskę. Dlatego ruch cały czas tam wzrasta – mówi Piotr Samson.

Regionalne mają się nieźle

Warszawskie Lotnisko Chopina w pierwszym półroczu wygenerowało prawie 25-proc. wzrost ruchu pasażerskiego i odprawiło w sumie 6,97 mln osób. Wśród portów regionalnych najszybciej rozwija się lotnisko Kraków-Balice (wzrost o 17 proc., do 2,7 mln pasażerów w pierwszej połowie 2017 roku). Na trzecim miejscu plasuje się gdański port lotniczy im. Lecha Wałęsy (15-proc. wzrost, do 2,1 mln pasażerów).

– Zakładamy, że – zgodnie z planem rządu – rolę Lotniska Chopina przejmie Centralny Port Komunikacyjny. Natomiast cały czas rośnie dynamika lotnisk regionalnych, takich jak Kraków, Gdańsk, Wrocław, Katowice, Poznań. Docelowo, w długoterminowych prognozach, w 2030 roku liczba pasażerów odlatujących z lotnisk regionalnych będzie większa niż liczba pasażerów odlatujących z Warszawy i centralnej Polski – mówi Piotr Samson.

Skracanie dystansu

Urząd Lotnictwa Cywilnego podkreśla, że Polska nadrabia dystans dzielący ją od rynków zachodnioeuropejskich, dlatego w kolejnych latach należy spodziewać się dalszych dynamicznych wzrostów. Według najnowszej prognozy ULC, w 2035 roku polskie lotniska odprawią ponad 94 mln pasażerów, czyli niemal trzykrotnie więcej niż w 2016 roku.

– Szacujemy, że tak zwany wskaźnik mobilności wzrośnie z poziomu 0,9 do poziomu 3,0. To oznacza, że przeciętny Polak będzie trzy razy w roku podróżował samolotem. To poziom, który jest obecnie średnią europejską. My cały czas jeszcze gonimy Europę, ale zakładamy, że w ciągu kolejnych 15-20 lat poziom życia i dostępne środki na gospodarstwo domowe będą na tyle wysokie, że Polacy będą mogli sobie pozwolić na przynajmniej trzy podróże samolotem w ciągu roku – prognozuje Piotr Samson.

Czartery rosną w siłę

Prezes ULC zwraca uwagę na to, że w pierwszym półroczu wzrosło zainteresowanie lotami czarterowymi. Czartery obsłużyły już ponad 1,3 mln pasażerów (o 238 tys. pasażerów więcej w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego). W ubiegłym roku ten segment odnotował duże straty.

Najpopularniejszymi kierunkami podróży były Grecja i Hiszpania. Jednakże w pierwszym kwartale br. największy wzrost ilościowy odnotowano w przypadku Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz Karaibów (ruch w tym kierunku wzrósł o 55 proc.), zwłaszcza Kuby i Dominikany. Na powrót popularnością zaczynają się cieszyć Egipt i Turcja, czyli kilka lat temu ulubione wakacyjne cele podróży Polaków.

– Dynamika lotów czarterowych wzrasta nawet o 40 proc., co jest związane z uspokojeniem nastrojów w Egipcie i Turcji. Widzimy stopniowy powrót do tych kierunków i myślę, że ten trend będzie kontynuowany. W ubiegłym roku Polacy przestraszyli się tego, co działo się w Turcji, Tunezji i Egipcie, więc często wybierali wakacje w kraju. W tym roku nastąpił już powrót do podróżowania do Afryki Północnej – mówi Piotr Samson.

Najwięcej pasażerów w pierwszym półroczu 2017 roku obsłużyły linie Ryanair, PLL LOT oraz Wizz Air. Poza podium, na czwartym miejscu, znalazła się Lufthansa. Z kolei wśród linii czarterowych największą popularnością cieszyły się Enter Air, Travel Service i Small Planet – podaje ULC.

(news)

Wśród portów regionalnych najszybciej rozwija się lotnisko Kraków-Balice.