czwartek, 5 grudniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Niewiedza rodzi strach

Udział inwestorów indywidualnych w polskim rynku kapitałowym jest bardzo mały. Wynika to przede wszystkim z niskiej świadomości jego istnienia i sposobu funkcjonowania, a także z tego, że w ostatnich latach rozczarowuje on, jeżeli chodzi o osiąganie zysków.

– Wiadomo, że na rynku kapitałowym są ci, którzy szukają zysku i ewentualnie powiązanego z tym ryzyka. Natomiast jeśli tych zysków nie ma i można porównywalne stopy zwrotu osiągnąć na przykład inwestując w obligacje czy wręcz mając pieniądze na rachunku bankowym, to trudno oczekiwać, żeby mnóstwo ludzi koniecznie chciało swoje pieniądze akurat lokować na rynku kapitałowym – mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl Mirosław Kachniewski, prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych.

Należy też zauważyć, że wiedza Polaków o rynku kapitałowym jest raczej niewielka i rzadko mamy okazję ją poszerzać. Jeżeli chcemy pomnożyć pieniądze, zwykle udajemy się do banku. A bankom rzecz jasna zależy na informowaniu klientów o swoich produktach, a nie możliwościach samodzielnego inwestowania na rynku kapitałowym.

Pewnym problemem jest również to, że aby zostać inwestorem na rynku akcji czy obligacji, trzeba przejść przez wiele żmudnych procedur. Być może jakimś ułatwieniem okażą się aplikacje mobilne, ale na razie jest to kłopotliwe. Pojawiają się w związku z tym przypuszczenia, że sporo inwestorów będzie wybierać rynek nieregulowany, na którym zawieranie transakcji będzie prostsze. Z drugiej strony zapewne częściej będziemy mieli na nim do czynienia z fake newsami.

Co zatem mogą robić spółki, aby przyciągać inwestorów indywidualnych? Bardzo ważne jest budowanie z nimi odpowiednich relacji. Służą temu m.in. serwisy relacji inwestorskich. Dla inwestorów indywidualnych są one często podstawowym źródłem informacji o spółkach, dlatego należy przywiązywać dużą wagę do tego, żeby zawierały wartościowe treści i były przyjazne dla użytkowników.

(uou)