wtorek, 18 marcaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Niesamowita przygoda

Na górze strony – teatr zawodowy, na dole – amatorski. Różnią się, owszem, ale jedną cechę mają taką samą – teatr uczy po obu stronach sceny, wzrusza, bawi i otwiera nowe przestrzenie tak przed aktorami obu gatunków teatru, jak i przed widzami, także obu gatunków. Wspaniały Teatr bez Nazwy – działający przy Centrum Kulturalno-Bibliotecznym w Gietrzwałdzie – poznaliśmy dzięki wakacjom w Worytach, tuż pod Gietrzwałdem, w Domu Gościnnym, o którego istnieniu wiedzą wszyscy wielbiciele Melchiora Wańkowicza, bo to jeden z bohaterów powieści Na tropach Smętka.

Teresa i Adam Kochanowscy, gospodarze Domu, wiele nam o niezwykle ciekawych okolicach opowiedzieli, a w opowieści tej znalazł się Wspaniały Teatr bez Nazwy, którego aktorem i współzałożycielem jest Adam Kochanowski.
– 20 listopada 1993 roku teatr się urodził – pierwsza premiera to Kaprysy Łazarza Stanisława Grochowiaka. Ostatnia – Wesele u drobnomieszczan Bertolta Brechta. A zaczęło się niezbyt poważnie, spotykaliśmy się co roku w karnawale na balu kostiumowym, odgrywaliśmy zabawne scenki, aż w grudniu 1992 roku dotarło do nas, że z tego urodzić się może teatr… – uśmiecha się Adam Kochanowski. – To niesamowita przygoda!
Urodził się i budował swoje teatralne życie – i dziś Wspaniały Teatr bez Nazwy to w świecie teatru amatorskiego szczyt pierwszej ligi – bo takie są oceny i recenzentów, i widzów, którzy na spektakle Teatru wolnych miejsc nie zostawiają…Ta pierwsza liga to także zasługa repertuaru – teatr sięga po dzieła niebłahe, w świecie dramatu ważne, dzieła, które, tworzą dzieje teatru. Są wśród nich takie teatralne hity jak Ożenek Gogola i tegoż autora Rewizor, Przedstawienie Hamleta we wsi Głucha Dolna Ivo Bresana, Damy i huzary Aleksandra Fredry czy Wesele Stanisława Wyspiańskiego. Warto tu dodać, że Wspaniały Teatr zbiera nie tylko oklaski, ale i nagrody bardzo wysokie – dwa razy zespół odebrał Nagrodę Ministra Kultury RP (w roku 2005 i 2016).
Oczywiście, ostatnie lata łatwe nie były, ale dla kogo były…?
– Dawaliśmy radę – nie ukrywa satysfakcji Adam Kochanowski. – I 19 października 2023 roku odbyła się w Gietrzwałdzie nasza ostatnia premiera: Wesele u drobnomieszczan Bertolda Brechta, która zamknęła trzydziestolecie teatru.


Wspaniały Teatr jeździ po Warmii – niedawno aktorzy grali w Barczewie i Rynie, i w obu miejscach nagrodzono ich burzliwymi owacjami. To taka Teatru bez Nazwy zasłużona tradycja.
– Ludzie nas czasem pytają: dlaczego to robicie? – uśmiecha się Adam Kochanowski. – A to przecie proste. Teatr to ważne spotkanie ze sztuką, z kulturą, które przecież w życiu człowieka są niezwykle istotne! Mam nadzieję, że jak poznajemy teatr, ludzie stają się lepsi. I widzowie, i my na scenie też stajemy się lepsi. To taka niesamowita przygoda! Sięgamy do głębi, z obu stron sceny – i świat nam się rozszerza…
Rozszerza się, to prawda…
Tu warto uświadomić sobie, że Wspaniały Teatr bez Nazwy działa przede wszystkim – choć nie wyłącznie, bowiem na występy gościnne wyjeżdża poza swój region i poza granice kraju – w cudownie pięknym, malowniczym i historycznie ciekawym regionie, czyli na Warmii. My, Dolnoślązacy, Opolanie, i mieszkańcy wszystkich polskich regionów Warmią się interesujemy, podziwiamy jej urodę, historię, zabytki. Bardzo chętnie tam jeździmy. Warto więc wiedzieć, gdzie i kiedy – gdybyśmy na Warmię trafili – spektakl Wspaniałego Teatru bez Nazwy będzie można obejrzeć: Lidzbark Welski – 15 marca, Laseczno – 23 marca, Gietrzwałd – 29 marca (to Międzynarodowy Dzień Teatru), Dywity – 30 marca, Biskupiec – 12 kwietnia.
Jest więc szansa zobaczyć teatr niezwykły, świetnie oparty na teatralnych tradycjach i skupiający w sobie ludzi bardzo różnych – zawodowo i wiekowo – ale w jednym takich samych – to sceniczny talent i miłość do teatru.
Anita Tyszkowska