Liderowanie w regionie w pozyskiwaniu zewnętrznych środków finansowych, liczba zrealizowanych i kontynuowanych inwestycji, z roku na rok wyższe budżety gminy aż do tegorocznego wynoszącego 106 mln zł, bez podnoszenia podatków nawet o złotówkę, w prestiżowym rankingu „Wspólnoty” dwunasta lokata w kraju w liczbie żłobków w stosunku do liczby mieszkańców, wiele projektów prospołecznych i świetnych imprez kulturalnych – to tylko niektóre segmenty samorządowego życia, które sprawiły, że gmina Namysłów jest nie tylko jedną z najlepiej rozwijających się gmin w województwie opolskim, ale również w skali całego kraju. Bez żadnej wątpliwości piękny i świetnie zarządzany Namysłów jest wzorcem dobrej zmiany zachodzącej na samorządowej mapie Polski i mocno błyszczącym klejnotem w gospodarczo-kulturalnej koronie Opolszczyzny.
Kadencja 2014-2018 była dla samorządu Namysłowa czasem realizacji wielu przedsięwzięć infrastrukturalnych i sukcesów związanych z pozyskiwaniem zewnętrznych dofinansowań na bardzo zróżnicowane projekty.
Lider unijnej kasy

– Te cztery lata przepracowaliśmy intensywnie, dalej tempa nie zwalniamy i w tym roku dotyczy to aż 88 inwestycji – mówi burmistrz Julian Kruszyński. – Rzeczywiście, rok 2018 jest rokiem inwestycji, ale realizowanych nie na pokaz, przed wyborami! Kumulacja wielu zadań spowodowana została ożywieniem w programowaniu unijnym i pozyskiwaniem przez nas dużych pieniędzy z wielu programów, w czym jesteśmy liderem w województwie opolskim, a poza tym proces przygotowywania wielu poważnych i kosztochłonnych inwestycji rozłożony jest czasami na kilka lat. W tej kadencji inwestycje realizowane przez Namysłów pochłoną ponad 60 mln zł, z czego 40 proc. środków finansowych wydaliśmy na zadania na terenach wiejskich, 50 proc. przeznaczyliśmy na miasto i 10 proc. stanowią inwestycje wspólne, czyli miejsko-wiejskie.
Strategia zrównoważonego rozwoju
Na początku kadencji namysłowski samorząd postanowił nie godzić się na zapóźnienie rozwojowe wsi i ogromne pieniądze konsekwentnie kierował na tereny rustykalne.
– Na budowę dróg wydaliśmy 24 mln zł, z czego 18 dróg powstało w mieście i 14 na terenach wiejskich – wylicza burmistrz Kruszyński – i z tego widać, że ta równowaga inwestycyjna jest mniej więcej zachowana. Poza drogami inwestowaliśmy m.in. w kanalizację, odwodnienia, oświetlenie, chodniki i ścieżki pieszo-rowerowe, ale dla nas wieś to także kultura i bezpieczeństwo, czyli na przykład remizy i Ochotnicze Straże Pożarne, które bez wsparcia gminy nie dałyby sobie rady. Zatem kupowaliśmy samochody bojowe, remontowaliśmy remizy i doposażyliśmy nasze jednostki – do końca września remontowana była remiza w Głuszynie, ale takie remonty remiz przeprowadzaliśmy także w innych miejscach, np. w Mikowicach. Chcę podkreślić, że staramy się dbać o świetlice wiejskie, rozbudowywana jest świetlica w Brzozowcu, a ponadto mamy już projekt budowy nowej remizy w Rychnowie i w tym roku postaramy się o uzyskanie pozwolenia budowlanego, aby w przyszłym roku rozpocząć realizację tego zadania. Ponadto kontynuujemy realizację dużego programu prowadzonego od wielu lat, dotyczącego kanalizacji wszystkich naszych wsi i w ciągu trzech lat chcemy skanalizować największą naszą wieś – Głuszynę, co pochłonie ponad 20 mln zł. W tym roku chcielibyśmy zakończyć kanalizację Bukowy Śląskiej, kolejnym etapem będą Woskowice Małe i dopiero potem będziemy mogli się przesunąć z pracami na południe gminy, a na to nasze wsie bardzo czekają.
Kościoły – skarby kultury
Wieś to także niezwykle bogate dziedzictwo kulturowe i na terenie kilku sołectw należących do gminy Namysłów jest kilka prawdziwych sakralnych perełek architektonicznych.
– W tej kadencji wydaliśmy ponad 1,2 mln zł, z czego w ostatnim roku około 800 tys. zł, na ratowanie tych wspaniałych zabytków – zaznacza Julian Kruszyński. – Należą do nich wiejskie kościółki, m.in. modrzewiowy kościół w Smarchowicach Śląskich, drewniany kościół w Krasowicach, kościół w Ligocie Książęcej i modrzewiowy kościółek w Michalicach. Krótko mówiąc, wszystkie zabytkowe kościoły otrzymały od gminy duże dotacje, lecz niestety konserwator zabytków tylko wskazuje potrzeby, ale w żaden sposób nie wspiera nas finansowo w tych działaniach i jesteśmy w nich osamotnieni. Natomiast w mieście są zabytki sakralne – przede wszystkim dwa okazałe kościoły, które otrzymały potężne dotacje – i świeckie, które staramy się ratować przede wszystkim dzięki współpracy z głównym właścicielem, naszym Zakładem Administracji Nieruchomości, ale także w porozumieniu ze wspólnotami mieszkańców. Do końca tej kadencji odnowimy w śródmieściu pięć kamienic, a w następnej kadencji chcielibyśmy doprowadzić do tego, aby cały Rynek i śródmieście uzyskały nową szatę, co poprawi wizerunek Namysłowa.
Świetlice – wiejskie świątynie kultury
Samorząd Namysłowa dba o świetlice wiejskie, które sukcesywnie są odbudowywane i wyposażane w odpowiedni sprzęt.
– W świetlicach prowadzone są programy zajęć z dziećmi podczas ferii i wakacji, a instruktorzy pojawiają się w nich już nie tylko okazjonalnie – wyjaśnia burmistrz Kruszyński. – Moim marzeniem jest, aby każda świetlica funkcjonowała codziennie i do tego musimy konsekwentnie dążyć. Niestety, są u nas jeszcze takie wsie, w których świetlic nie ma i dlatego w tym roku rozpocznie się budowa świetlicy w Żabie. Sołectwo Nowy Folwark musi poczekać na budowę świetlicy od wiosny przyszłego roku, a w sołectwie Pawłowice Namysłowskie dokonujemy zmiany zagospodarowania przestrzennego, aby tam też zbudować świetlicę. To, moim zdaniem. ambitny plan na przyszłą kadencję – trzy świetlice wiejskie muszą powstać.
Wesprzeć seniorów i najmłodszych
W mieście działa Namysłowska Rada Seniorów, dysponująca własnym budżetem, która najlepiej wie, na co wydawać przyznane jej pieniądze.
– Na pomoc społeczną w tej kadencji wydaliśmy ponad 11 mln zł – wylicza burmistrz Namysłowa. – Pomoc ta przeznaczona jest dla tych wszystkich, którzy jej potrzebują, a w przyszłej kadencji nie zrezygnujemy z programów, które są już realizowane. Chcemy być przyjaźni dla rodzin, otaczać je opieką i już dzisiaj deklaruję wprowadzenie przez gminę becikowego – rodzice każdego nowo narodzonego dziecka otrzymają od nas wkład pieniężny na pierwsze potrzeby dziecka, nie rezygnując z realizowanego do tej pory programu „Pudło Malucha”. Także nasi seniorzy otrzymają wsparcie finansowe z gminy w postaci karty zdrowego seniora.
Współpraca z radnymi, mieszkania i komunikacja
Współpraca władz Namysłowa z radnymi w tej kadencji nie była idealna.
– Mieliśmy twardą opozycję, a spory nie zawsze były merytoryczne, bywało, że mówiono „nie, bo nie” i czasami wynikało to stricte z podziałów politycznych – ocenia burmistrz Kruszyński – ale w sprawach zasadniczych dla rozwoju gminy i życia całej naszej społeczności potrafiliśmy znaleźć konsensus i wspólną drogę. Zatem w najważniejszych, kluczowych sprawach zwyciężał rozsądek.
W tym roku w Namysłowie oddane zostaną 43 mieszkania dla osób najbardziej ich potrzebujących – mieszkania komunalne i socjalne w nowym domu, wybudowanym przy ogromnym wkładzie gminnej spółki – Zakładu Administracji Nieruchomości i jej prezesa Mirosława Lewandowskiego, który wyremontował spaloną doszczętnie kamienicę. Stworzono także 10 mieszkań socjalnych w Jastrzębiu.
– W przyszłości ten kierunek będzie priorytetowy – twierdzi Julian Kruszyński – czyli wybudowanie nowych około 150 mieszkań socjalnych i komunalnych w kolejnej kadencji 2018-2023. Będziemy też wspierać rodziny z małymi dziećmi i seniorów. Chcę też podkreślić, że jesteśmy jednym z nielicznych miast na Opolszczyźnie – jeśli nie jedynym – mającym dodatni przyrost naturalny. Ponadto spróbujemy jeszcze w tym roku uruchomić komunikację miejską i podmiejską.
A jak widzi przyszłość swego ukochanego Namysłowa burmistrz Julian Kruszyński?
– Będzie to piękne, otwarte, tolerancyjne miasto, także nowoczesne, które może być domem dla każdego bez wyjątku człowieka. Miasto bardzo różnorodne, ale pełne radości, uśmiechu i przyjaźnie nastawionych ludzi. Dom ludzi młodych, ale także tych starszych, którzy byli jego solą i którzy budowali przez lata jego podwaliny. Namysłów będzie dla nas wszystkich kochanym, dobrym domem.
HS