Samorządy szukają oszczędności gdzie się da i od stycznia rodzice w prawie całej Polsce będą musieli więcej płacić za żłobki. W Kielcach opłaty za publiczne żłobki wzrosły o połowę i trzeba będzie zapłacić 150 zł miesięcznie. Wzrosła także stawka żywieniowa – z 5,50 zł na dzień do 7 zł. Podobnie jest w Toruniu. W Łodzi opłata za żłobek powiązana jest z pensją minimalną (od stycznia wynosi ona 2,6 tys. zł) – rodzice zapłacą 42 zł więcej, czyli 312 zł zamiast 270. Są także miasta, w których stawki wzrosły już wcześniej. We Wrocławiu podskoczyły od września o 40 proc., a w Szczecinie o 35 proc. W Warszawie stawki się nie zmienią, bowiem stolica realizuje program bezpłatnych żłobków, a w Poznaniu także nie będzie zmian w opłatach, ale od 1 lutego opłata stała za żłobek będzie podlegać waloryzacji o inflację. Podwyżki obejmą także żłobki prywatne.
• • •
Położona w powiecie zgorzeleckim Bogatynia jest zagłębiem produkcji polskiej metamfetaminy i handlu nią, a z lokalnych aptek wykupywane są leki zawierające pseudoefedrynę, z których później w Czechach, ale i po polskiej stronie granicy, wytwarzany jest ten narkotyk. Niedawno za udział w grupie przestępczej zajmującej się produkcją i handlem „metą”, funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji na wniosek Prokuratury Krajowej zatrzymali przewodniczącego Rady Miejskiej w Bogatyni Tomasza T. Samorządowcowi przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, uczestniczenia w obrocie znacznymi ilościami metamfetaminy, a także tabletkami z pseudoefedryną w celu jej wytwarzania. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Tomasza T. na trzy miesiące. Warto podkreślić, że w lutym 2019 roku CBŚP zatrzymało ówczesnego burmistrza Bogatyni Andrzeja G. oraz dwójkę członków zarządów państwowych spółek z grupy PGE Stellę G. i Sławomira Z. Zatrzymani podejrzani są o przestępstwa urzędnicze przy gospodarowaniu odpadami. W areszcie siedzieli również: podejrzany o podobne przestępstwa co Andrzej G. były wicestarosta zgorzelecki Daniel F., były wiceburmistrz Bogatyni Dominik M., któremu CBA zarzucało oszustwa przy inwestycjach, kilku lokalnych policjantów zamieszanych w produkcję metamfetaminy, a nawet były komendant bogatyńskiej policji, podejrzany o udział w aferze śmieciowej. Do aresztu w ostatnim roku trafiło 20 osób piastujących w przeszłości najważniejsze stanowiska w mieście i gminie i trzeba zdać sobie sprawę z tego, iż jest to swoisty przestępczy rekord Polski.
• • •
Prokuratura twierdzi, iż Jacek C. miesiąc po tym, jak został burmistrzem Boguszowa-Gorców, przyjął 70 tys. zł łapówki, a do sądu trafił już akt oskarżenia. Policjanci zatrzymali samorządowca w grudniu 2018 roku, gdy w urzędzie odbierał 50 tys. zł jako jedną z trzech rat od przedsiębiorcy, którego firma oświetlała w gminie ulicę i miała problem z odbiorem prac. Burmistrz postanowił pomóc, ale nie za darmo, i wtedy to biznesmen postanowił zawiadomić policję. Jacka C. tymczasowo aresztowano, a teraz prokuratura stawia mu cztery zarzuty. Jeden z nich dotyczy czasów, gdy był starostą wałbrzyskim i według śledczych wtedy przyjął 10 tys. zł łapówki w zamian za wydanie korzystnej decyzji administracyjnej. Kolejny zarzut związany jest z płatną protekcją, ponieważ Jacek C. powoływał się na wpływy w Urzędzie Skarbowym w Wałbrzychu i w Izbie Administracji Skarbowej we Wrocławiu, deklarując załatwienie jednej ze spraw mieszkańca w zamian za korzyść majątkową. Prokuratura zarzuca też burmistrzowi działanie na szkodę gminy Boguszów-Gorce, a chodzi o odwołanie przetargu, który miała wygrać firma, która zaoferuje Jackowi C. korzyść materialną i w ten sposób burmistrz miał narazić gminę ma 4 mln zł strat. Samorządowiec od ponad roku siedzi w więzieniu i nie przyznaje się do winy, a grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Mieszkańcy gminy zbierają podpisy pod wnioskiem o zwołanie referendum. Warto także zaznaczyć, że prokuratura zatrzymała jedną z radnych popierających burmistrza, Urszulę Annę M. Postawiono jej zarzut korupcji wyborczej, bowiem podczas wyborów kobieta miała kupować głosy mieszkańców. Takie same zarzuty usłyszało jeszcze siedem innych osób, które przyznały się do winy, ale radna idzie w zaparte. Jedna z osób ma także zarzut dotyczący nakłaniania świadków do fałszywych zeznań.
• • •
Resort zdrowia skierował do konsultacji projekt mający promować prozdrowotne zachowania Polaków, który przewiduje m.in. wprowadzenie opłat za słodzone napoje i za tzw. małpki, czyli alkohol w opakowaniach o małej pojemności, a pobór tej drugiej opłaty ma stać się zadaniem własnym gminy. Zgodnie z projektem przedsiębiorcy mający zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych na wynos będą mieli obowiązek wnoszenia opłaty za sprzedaż napojów alkoholowych w opakowaniach jednostkowych o pojemności nieprzekraczającej 300 ml. Opłata wyniesie złotówkę za każde opakowanie i ma być wnoszona do końca miesiąca następującego po zakończeniu kwartału kalendarzowego, na rachunek gminy właściwej ze względu na położenie punktów sprzedaży. Wpływy z tej opłaty będą w połowie dochodem własnym gmin, a pozostałe 50 proc. stanowić będzie przychód Narodowego Funduszu Zdrowia. Część należną NFZ gmina będzie przekazywać Funduszowi w terminie nie dłuższym niż 14 dni od dnia zapłaty przez przedsiębiorcę. Rząd szacuje, że dzienna sprzedaż napojów alkoholowych o pojemności 100-300 ml wynosi obecnie około 1,3 mln sztuk, co wiąże się z łączną kwotą opłat na poziomie około 500 mln zł.
• • •
Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego kupił luksusowego mercedesa za prawie 390 tys. zł, a na remont łazienki wydał 110 tys. zł. Merc ma przyciemniane, czarne szyby, skórzaną tapicerkę, lakier metaliczny, czarną tapicerowaną podsufitkę, panoramiczny dach, montowaną fabrycznie lodówkę i 19-calowe koła. Natomiast łazienkę urządzono w stylu retro – z wykorzystaniem marmuru i armatury w złotym kolorze. I co, może być skromnie? No pewnie! Łazienka przecież prawie cztery razy tańsza od mercedesa.
Podglądacz samorządowy