Polska gospodarka ma się świetnie i ciągle rośnie. Natomiast z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że z roku na rok zwiększają się ekonomiczne dysproporcje między regionami bogatymi – Mazowszem i Dolnym Śląskiem – a najbiedniejszymi, na wschodniej ścianie Polski. W województwie lubelskim Produkt Krajowy Brutto na mieszkańca stanowił 42,9 proc. wartości wypracowanej w województwie mazowieckim, a jeszcze pięć lat temu było to 43,4 proc. Nie najlepiej wypadły także województwa podkarpackie, warmińsko-mazurskie i podlaskie, które wraz z najsłabszym, lubelskim, znalazły się w grupie regionów o najniższym poziomie PKB w całej Unii Europejskiej. Poza nami wylądowały tam regiony Rumunii, Węgier, Bułgarii, Grecji i jeden obszar Francji. Najniższy poziom PKB na mieszkańca utrzymywał się w podregionach chełmsko-zamojskim, przemyskim, nowotarskim oraz ełckim. Na drugim biegunie najwyższy PKB wypracowały Mazowsze i Dolny Śląsk – a w czołówce znalazły się również województwo wielkopolskie i Śląsk. Z kolei do grona regionów rozwijających się najdynamiczniej należą: Wielkopolska oraz województwa pomorskie i małopolskie. Jeśli zaś chodzi o najbogatsze miasta, na prowadzeniu jest Warszawa, w której wytworzony PKB w przeliczeniu na mieszkańca był trzykrotnie wyższy od średniej krajowej oraz prawie dwukrotnie wyższy od przeciętnej w województwie mazowieckim. Drugi był Poznań, przewyższając prawie dwukrotnie średnią krajową, dalej znalazły się Wrocław i Kraków. Warto jednak podkreślić, że na tle Unii Europejskiej wypadamy kiepsko i daleko nam do czołówki europejskich regionów. W przeliczeniu PKB na mieszkańca na szczycie rankingu znajdują się Londyn, Luksemburg, Hamburg i Bruksela.
• • •
Na Igrzyskach Olimpijskich w Korei Południowej wiodło się nam raczej średnio, ale w niektórych – niestety niechlubnych osiągnięciach – dzierżymy światowy prymat. Niedawno, w jeden z marcowych weekendów, Wrocław był najbardziej zanieczyszczonym miastem ziemskiego globu. Powietrze było w nim zanieczyszczone bardziej niż w indyjskim Delhi czy wietnamskim Hanoi, a brudu w powietrzu było tak dużo, że słabo widoczny był nawet najwyższy budynek w mieście – Sky Tower. Wystarczy przytoczyć, że państwowe mierniki pokazywały nawet 700-800 proc. przekroczenia normy pyłu PM2,5, czyli drobnych cząsteczek, przez które do organizmu dostają się substancje rakotwórcze. Pył ten przyczynia się również do zapalenia naczyń krwionośnych i miażdżycy. Wrocławska smogowa chmura była widoczna nawet z kosmosu i zarejestrowały ją satelity NASA. Niestety, władze stolicy Dolnego Śląska zignorowały problem, nie wprowadzając bezpłatnych przejazdów MPK (takie przepisy działają podczas dużego smogu m.in. w Krakowie i Poznaniu), urząd nie odniósł się również do propozycji wprowadzenia dodatkowych polewaczek, a dyrektor departamentu spraw społecznych Urzędu Miejskiego Wrocławia zablokował na Twitterze osoby pytające o wrocławskie problemy smogowe. Największym powodem wielkiego wrocławskiego smogu są palenie węglem i odpadami w domowych piecach i transport samochodowy. W listopadzie ubiegłego roku sejmik województwa dolnośląskiego uchwalił, że od roku 2028 we Wrocławiu z palenia wycofany zostanie węgiel i drewno. Ale wszystko idzie ślamazarnie. W roku 2017 miasto wymieniło 1,5 tys. pieców – aż cztery razy mniej niż np. Kraków. Wrocław wydał na ten cel 11 mln zł, a Kraków 68 mln zł. A wrocławianie umierają nie zawsze świadomi tego, co znacznie skraca ich drogę życiową.
• • •
W styczniu Polacy dość powszechnie deklarowali gotowość uczestniczenia w wyborach samorządowych i swój udział jako pewny określiło 79 proc. badanych, 12 proc. jeszcze nie wiedziało, czy będzie w nich uczestniczyć, a 8 proc. zadeklarowało, że na pewno nie weźmie udziału w wyborach samorządowych. Ponadto 47 proc. Polaków uważa wybory samorządowe za bardzo ważne, a zainteresowanie decyzjami władz gminnych deklaruje 78 proc. badanych, powiatowych 65 proc., a wojewódzkich 40 proc. Natomiast wybory parlamentarne są bardzo ważne dla 41 proc. zapytanych, raczej ważne dla 28 proc., mało ważne dla 21 proc., bez znaczenia dla 8 proc, a 2 proc. respondentów nie potrafiło udzielić odpowiedzi. Wybory prezydenckie za bardzo ważne uznało 40 proc. badanych, za raczej ważne 31 proc., za mało ważne 21 proc. i bez znaczenia 1 proc. Za najmniej istotne Polacy uznali wybory do Parlamentu Europejskiego, które są bardzo ważne dla 25 proc., raczej ważne dla 31 proc., raczej mało ważne dla 25 proc. i bez znaczenia dla 15 proc. Państwowa Komisja Wyborcza informowała pod koniec stycznia, że tegoroczne wybory samorządowe mogą odbyć się w jedną z trzech niedziel: 21 października, 28 października lub 4 listopada.
• • •
Były wójt gminy Pcim Daniel Obajtek został prezesem PKN Orlen, co oznacza, że największą i najważniejszą polską firmą będzie zarządzał absolwent prywatnej Wyższej Szkoły Ochrony Środowiska w Radomiu, który wcześniej przeprowadził czystki wszędzie tam, gdzie posadowili go decydenci – w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i w firmie Energa. Jeszcze w roku 2015 Obajtek był wójtem i mówił lokalnemu portalowi, że jego miejsce jest w gminie, i że nie pcha się na szczyty. Ale jego kariera przyspieszyła i sięgnęła biznesowego topu, choć do niedawna toczyły się wobec niego dwa postępowania karne – o przyjęcie 50 tys. zł łapówki za ustawienie gminnego przetargu (gdy był jeszcze wójtem) oraz o wyłudzenia i oszustwa na ponad 2 mln zł na szkodę firmy, w której pracował przed laty.
• • •
Polska jest, podobnie jak w poprzednich latach, największym beneficjentem Funduszy Europejskich i do wykorzystania mamy ponad 82,5 mld euro w ramach polityki spójności, która wspiera w rozwoju kraje i regiony Unii Europejskiej. Programy na lata 2014-2020 to : Infrastruktura i Środowisko, Inteligentny Rozwój, Wiedza Edukacja Rozwój, Polska Cyfrowa, Polska Wschodnia, Programy Regionalne, Programy Europejskiej Współpracy Terytorialnej i Pomoc Techniczna.
Podglądacz samorządowy