sobota, 15 marcaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Mity, fakty, opowiastki grudzień 2021

Ranking „Gmina dobra do życia” potwierdził, że najlepiej w Polsce żyje się w stolicy i jej okolicach, bowiem aż dziesięć spośród wyróżnionych dwudziestu gmin pochodzi z tego regionu, w tym trójka laureatów – Ożarów Mazowiecki, Michałowice i Stare Babice. W zestawieniu obejmującym wszystkie 2477 polskich gmin, oparto się na 48 wskaźnikach. Uwzględniono m.in. wydatki inwestycyjne gmin, ich atrakcyjność migracyjno-osadniczą, jakość oświaty, dostęp do opieki zdrowotnej, rekreacji i zieleni. Pod uwagę wzięto także obciążenia demograficzne, infrastrukturę kulturalną, dostęp do internetu, usłonecznienie i klimatyczny bilans wodny.
Wśród miast na prawach powiatu najwyższą jakością życia mieszkańców mogą pochwalić się: Warszawa, Wrocław, Poznań, Rzeszów i Kraków. Z kolei w strefach podmiejskich na prawach powiatu w czołówce znalazły się: Ożarów Mazowiecki, Michałowice, Stare Babice, Kobierzyce i Lesznowola.
W kategorii obejmującej gminy z siedzibą powiatu ziemskiego zwyciężyły ośrodki przemysłowe: Lubin, Nowy Tomyśl, Bełchatów, Środa Wielkopolska i Mielec. Podobnie było w gminach miejskich i miejsko-wiejskich z miastem powyżej pięciu tysięcy mieszkańców – Gogolin, Witkowo, Zbąszyń, Pniewy i Wronki. Natomiast w kategorii gmin wiejskich i miejsko-wiejskich z miastem poniżej pięciu tysięcy mieszkańców, w pierwszej piątce znalazły się: Kleszczów, Walce, Strzeleczki, Ustronie Morskie i Rudna.
W ujęciu ogólnopolskim (bez podziału na kategorie) czołówkę rankingu zdominowały gminy położone w aglomeracji warszawskiej. Pierwsze miejsce zajęła gmina miejsko-wiejska Ożarów Mazowiecki, drugie gmina wiejska Michałowice (woj. mazowieckie), a trzecie gmina wiejska Stare Babice. W sumie aż dziesięć spośród dwudziestu czołowych gmin w rankingu znajduje się w pobliżu stolicy. Spoza Mazowsza wysoko znalazły się gminy: Dobra Szczecińska (9. miejsce) oraz podwrocławskie Kobierzyce (4.). Natomiast jedyną gminą nieaglomeracyjną w czołówce, okazał się Kleszczów – jedna z najbogatszych gmin w kraju, związana z kopalnią i elektrownią bełchatowską.
W pierwszej dwudziestce znalazły się cztery duże miasta – Warszawa (5. miejsce), Wrocław (15.), Poznań (18.) i Rzeszów (20.). Ten ostatni to jedyne poza Warszawą miasto, w którym przewiduje się przyrost faktycznej (tj. obejmującej populację niezameldowaną) liczby ludności do roku 2050.
• • •
Tylko dwanaście spośród 169 dolnośląskich gmin może cieszyć się dodatnim przyrostem naturalnym ludności, a w dwóch gminach w roku 2020 urodziło się dokładnie tyle samo osób, ile zmarło. To Dziadowa Kłoda i Kotla. W pierwszej wymienionej na każdy tysiąc mieszkańców urodziło się i zmarło 11,99 osób, w drugiej było to 10,77. Urząd Statystyczny we Wrocławiu z różnicy w liczbie urodzeń żywych dzieci i liczbie zgonów (wskaźnik na tysiąc mieszkańców) obliczył przyrost lub ubytek naturalny w roku 2020 w stosunku do roku poprzedniego. Zaskoczenia raczej nie ma i w zestawieniu gmin z dodatnim przyrostem naturalnym dominują te położone najbliżej Wrocławia.

  1. Największy przyrost naturalny w dolnośląskich gminach w roku 2020 odnotowano w gminie miejsko-wiejskiej Siechnice. W stosunku do roku poprzedniego do każdego tysiąca mieszkańców tej gminy przybywało 16,09 dzieci, a umierało 6,84 osób. Przybyło zatem 9,26 obywatela Siechnic (na tysiąc mieszkańców).
  2. W gminie wiejskiej Czernica rodziło się średnio 14,56 dzieci (na tysiąc mieszkańców). Zgonów było 6,78. Przyrost naturalny wyniósł 7,78.
  3. Gmina wiejska Długołęka zamyka podium z przyrostem wynoszącym 6,88 osób (na tysiąc mieszkańców). Rodziło się 14,68 dzieci, a umierało 7,80 osób.
  4. W gminie miejsko-wiejskiej Kąty Wrocławskie w roku 2020 rodziły się 13,20 osoby, a umierało 9,57. Przybyło zatem 3,63 osób do każdego tysiąca mieszkańców.
  5. W Kobierzycach przyrost naturalny na tysiąc mieszkańców wyniósł 3,31. Rodziło się 11,12 osób, a umierało 7,81 (na tysiąc mieszkańców).
  6. W podwrocławskiej Żórawinie rodziło się 11,43 osoby, a z każdego tysiąca mieszkańców umierało średnio 8,77 osoby. Przyrost naturalny wyniósł 2,66.
  7. W Miękini graniczącej od wschodu z Wrocławiem-Fabryczną rodziło się 12,06 osób na tysiąc mieszkańców, a umierało 9,87. Gmina pod względem przyrostu naturalnego jest na plusie o 2,19 osoby (na tysiąc mieszkańców).
  8. W gminie wiejskiej Jordanów Śląski w ubiegłym roku urodziło się 10,69, a zmarło 8,80 osób. Przybyło więc do każdego tysiąca mieszkańców średnio po 1,89 osoby.
  9. W sąsiadującej z wrocławskim Psim Polem wiejskiej gminie Wisznia Mała urodziło się 9,12 osób (na tysiąc mieszkańców), a zmarło 8,46. Przyrost liczby ludności wyniósł 0,66 osoby.
  10. W gminie wiejskiej Radwanice (powiat polkowicki) w roku 2020 urodziło się 11,12 dzieci na każdy tysiąc mieszkańców. Zmarło 10,51 osób, co oznacza, że przyrost naturalny wyniósł 0,62 osoby na tysiąc mieszkańców.
    • • •
    Urzędy będą musiały wymienić tablice z godłem RP, lecz samorządowcy upominają się o środki finansowe na nowe materiały z symbolami państwowymi. Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu przedstawiło samorządowcom założenia nowej ustawy mającej uporządkować stan prawny dotyczący wykorzystania symboli państwowych m.in. przez urzędy. Nowe przepisy oznaczać będą stopniową wymianę tablic urzędowych, druków, flag i herbów Rzeczypospolitej Polskiej. Resort szacuje, że zmiany będą kosztować jednostki samorządu terytorialnego 132 mln zł na przestrzeni dziesięciu lat.
    • • •
    Zbigniew A., radny powiatu puławskiego, został uznany przez sąd za winnego usiłowania kradzieży energii elektrycznej, a kara dla samorządowca to pięć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywna. W styczniu 2020 roku posesję radnego odwiedziła policja i pracownicy PGE. Wtedy to odkryto nielegalne przyłącze, a przewody miały być podłączone bezpośrednio do linii elektrycznej i prowadziły do starego budynku, skąd instalacja była przeprowadzona do kolejnych dwóch obiektów. Biegły ustalił, że prąd był pobierany z sieci z pominięciem licznika energii elektrycznej, a przez cztery lata Zbigniew A. nielegalnie pobrał energię na kwotę niemal 10 tys. zł.
    Podglądacz samorządowy