poniedziałek, 10 lutegoKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Mity, fakty, opowiastki

Aż 98,8 proc. mieszkańców gminy Słupsk i 98,7 proc. mieszkańców sołectwa, o które swoje granice chce powiększyć miasto Słupsk, powiedziało „nie” takiej zmianie. Frekwencja w konsultacjach społecznych w gminie Słupsk wyniosła 81,21 proc. Radni gminy Słupsk negatywnie zaopiniowali wniosek Rady Miasta Słupsk w sprawie zmiany granic miasta poprzez włączenie w granice miasta siedmiu sołectw z terenu gminy Słupsk. „Realizacja tej inicjatywy przyniesie poważne, negatywne skutki społeczne, ekonomiczne i przestrzenne dla gminy Słupsk, powiatu słupskiego, regionu oraz kraju, i w dłuższej perspektywie oznaczać będzie likwidację gminy Słupsk” – wskazywała wójt Barbara Dykier. A jako przykład wskazana została gmina Dobrzeń Wielki (woj. opolskie), która – w wyniku podobnych działań – z bogatej i dobrze prosperującej gminy stała się samorządem, który musi wdrażać plan naprawczy. W opinii radnych gminy Słupsk negatywne skutki decyzji w sprawie zmiany granic odczuwalne będą w szczególności poprzez: istotne osłabienie ekonomiczne gminy Słupsk jako gminy sojuszniczej polsko-amerykańskiej współpracy militarnej, godzące w interesy obronności i bezpieczeństwa Polski, wyłączenie z ochrony prawnej wielkopowierzchniowych obszarów rolnych stanowiących grunty dobrej lub bardzo dobrej klasy, realne ryzyko przerwania lub zawieszenia pozostających w toku procesów inwestycyjnych wartych ponad 160 mln zł, pozbawienie znacznej części właścicieli i użytkowników wieczystych ich dotychczasowych praw do przeznaczenia nieruchomości na cele budowlane bez możliwości ich przywrócenia, dezintegrację przestrzenną gminy Słupsk uniemożliwiającą racjonalne zarządzanie gminą, poważne i długoterminowe zdestabilizowanie sytuacji finansowej gminy Słupsk, zdezorganizowanie systemu opieki przedszkolnej i szkolnictwa podstawowego.

• • •

Na półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata Sąd Okręgowy we Wrocławiu w procesie odwoławczym skazał za korupcję Jana K., byłego wójta gminy wiejskiej Oława. Wójt od listopada 2018 roku był zawieszony w obowiązkach. W czerwcu 2021 roku Sąd Rejonowy w Oławie skazał Jana K. na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, grzywnę i zakaz zajmowania stanowisk w samorządzie przez pięć lat. Od tego nieprawomocnego wyroku odwołała się zarówno obrona, jak i prokuratura. Obrońcy i wójt chcieli uniewinnienia, natomiast oskarżyciel surowszego wyroku. Argumentem obrońców było to, że sąd pierwszej instancji do skazania wójta wykorzystał część nagrań z podsłuchów operacyjnych, które nie mogły być wykorzystane jako dowód. Sąd odwoławczy uwzględnił ten argument i uniewinnił Jana K. od trzech zarzutów: podżegania do przerobienia dokumentów, przekroczenia uprawnień w zamówieniu publicznym oraz żądania korzyści majątkowej w postaci udostępnienia rusztowania budowlanego. Jednak w pięciu innych zarzutach sąd okręgowy uznał winę oskarżonego. Chodzi o złożenie fałszywego oświadczenia, przyjęcie dwukrotnie korzyści finansowej w kwocie po 4 tys. zł oraz przyjęcie korzyści materialnej w postaci wywrotek z piaskiem i dmuchanych zamków na imprezę masową zorganizowaną przez wójta. „To był proces o to, czy w gminie była korupcja, i czy wójt był skorumpowany i przyjmował korzyści – mówił sędzia Marek Poteralski. – I tak się działo, przyjął nie tylko pieniądze, ale też piasek na budowę domu córki, czy też dmuchane zamki, których wynajem powinien wójt sam sfinansować, jeśli chciał pokazać mieszkańcom, że potrafi zorganizować taką imprezę”.

• • •

W 2020 roku liczba osób w wieku 60 lat i więcej biernych zawodowo wyniosła 8 mln 123 tys. Najwyższy odsetek pracujących wśród seniorów ma woj. mazowieckie (17,9 proc.), najniższy udział pracujących wśród osób starszych odnotowano w woj. śląskim (10,2 proc.) i lubelskim (12,5 proc.).

• • •

Pijany wójt gminy Żelazków 30 marca wszczął awanturę w urzędzie, wyzywając petentów. Został zatrzymany przez policjantów, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty zakłócania porządku publicznego oraz używania słów wulgarnych. Od wójta Sylwiusza J. wyraźnie wyczuwalna była woń alkoholu, odmówił jednak przebadania alkomatem, nie mógł jednak zostać zbadany pod kątem trzeźwości bez zgody, ponieważ postawione mu zarzuty traktowane są jako wykroczenie. Pijanego wójta 1 kwietnia wyprowadzili w kajdankach z urzędu policjanci. Warto podkreślić, że wójt gminy Żelazków, Sylwiusz J., znany jest ze swoich problemów z alkoholem i ma już na koncie kilka wyroków, lecz żaden z nich nie jest jeszcze prawomocny. Zgodnie z prawem mandat wójta ulega wygaszeniu tylko wtedy, kiedy zostanie on skazany prawomocnym wyrokiem w procesie karnym za przestępstwo, nie za wykroczenie. W lutym ubiegłego roku samorządowiec został skazany za grożenie pobiciem mieszkańcowi Borka Starego. Sąd skazał go na dziesięć miesięcy ograniczenia wolności. W grudniu 2020 roku ukarano wójta za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta i rażące lekceważenie porządku prawnego podczas I Kaliskiego Marszu Równości. Badanie alkomatem w dniu zdarzenia wykazało u niego dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Natomiast w połowie roku 2020 Sylwiusz J. został ukarany przez sąd grzywną za znieważenie funkcjonariuszy publicznych i wezwanie strażaków do zdarzenia, którego nie było. Za to w październiku 2017 roku sąd wymierzył mu karę grzywny w kwocie 5 tys. zł za to, że udzielił ślubu, będąc pod wpływem alkoholu. Wójt był również oskarżony o znęcanie się nad rodziną, ale został uniewinniony, bowiem żona i syn skorzystali z prawa odmowy zeznań. Z kolei była dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury w Żelazkowie wystąpiła z pozwem cywilnym przeciwko wójtowi o naruszenie dóbr osobistych. Była dyrektorka GOK zeznała, że Sylwiusz J. wyzywał ja od złodziejek, a ponadto mówił, iż ją zniszczy i „będzie żarła z szamba”. Ponadto miał jej składać niemoralne propozycje. Trzeba także zaznaczyć, że wójt gminy Żelazków ma się leczyć w szpitalu dla psychicznie chorych, i jeśli nie stawi się w nim dobrowolnie, zostanie doprowadzony na leczenie przez policję. Taką decyzję podjął sąd w Kaliszu na wniosek prokuratury, która zajmuje się wieloma ekscesami samorządowca.

Podglądacz samorządowy