Zgodnie z projektem rządowego rozporządzenia, pracownicy samorządowi wkrótce mają zarabiać więcej – od 4666 zł do 6510 – lecz samorządowcy uważają, że tak skonstruowane przepisy nie gwarantują godziwego wynagrodzenia. Z projektu przepisów nie jest zadowolony Związek Powiatów Polskich. Wśród przedstawionych uwag jedną z najważniejszych jest taka, że minimalne wynagrodzenie w samorządach od dawna nie nadąża za przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce. Najwięcej zyskają najmniej teraz zarabiający, ale samorządowcy sądzą, że jest to idealny przepis na dalszy ferment wśród pracowników odpowiedzialnych za realizację ważnych zadań publicznych. Zgodnie z przepisami każdy z pracowników samorządowych przypisany jest do jednej z dwudziestu kategorii. W zależności od zaszeregowania rozporządzenie przewiduje najniższe możliwe wynagrodzenie dla każdej z kategorii. Obecnie kwoty te wahają się od 4000 zł (kategoria I) do 6200 zł (kategoria XX). W roku 2025 minimalne wynagrodzenie za pracę wynosi 4666 zł, zaś przeciętne wynagrodzenie w roku ubiegłym wyniosło 8181,72 zł. Natomiast przeciętne wynagrodzenie w administracji samorządu terytorialnego wyniosło 7407,45 zł.
Największa – również najwyższa – zapora w Polsce powstaje pod Polkowicami na sztucznym zbiorniku Żelazny Most. Nazwa wzięła się od wioski leżącej w bezpośredniej bliskości tego akwenu – a teren należy do miedziowego potentata KGHM. Pełna nazwa to Obiekt Unieszkodliwiania Odpadów Wydobywczych „Żelazny Most”, i rzeczywiście na potężnym terenie akwenu gromadzone są odpady pochodzące z wydobywanych przez koncern rud miedzi. Trafiają tutaj odpady poflotacyjne [stanowiące drobno zmieloną skałę płonną zawierającą resztkowe ilości minerałów użytecznych – przyp. autora] z trzech zakładów górniczych KGHM. Powstający kolos przekroczy zdecydowanie wysokość 100 m.
Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała inwestycje drogowe realizowane przez samorządy w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład, wykrywając nieprawidłowości w siedmiu inwestycjach za ponad 107 mln zł (łącznie na blisko 60 km dróg). NIK stwierdziła, że inwestycje w tych przypadkach nie były przeprowadzane w pełni rzetelnie i gospodarnie , a także zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa i postanowieniami umów. W sześciu jednostkach samorządu terytorialnego dokumentacja projektowa była niekompletna, a organy nadzoru budowlanego poinformowano błędnie o faktycznym zakresie przewidzianych robót. Natomiast w trzech z siedmiu skontrolowanych jednostek naruszono przepisy prawa zamówień publicznych polegające m.in. na nieprawidłowym oszacowaniu wartości zamówienia. Ponadto w kontrolowanych samorządach nie zapewniono skutecznego nadzoru budowlanego nad wykonawcami – na każdym etapie prac w zakresie przygotowania, realizacji i odbioru robót budowlanych. Wystąpiły również przypadki odbioru i zapłaty za roboty niezrealizowane lub będące w trakcie realizacji. Poza tym w sześciu samorządach nierzetelnie sprawowano nadzór nad realizacją robót w zakresie kontroli jakości, a część nieprawidłowości w nadzorze budowlanym dotyczyła nieprawidłowej kontroli prowadzenia dzienników budowy i wiarygodności wpisów w nich zawartych. NIK podkreśliła, że dofinansowanie przyznane w ramach dziewięciu dotychczas rozstrzygniętych edycji Rządowego Funduszu Polski Ład: Projekt Inwestycji Strategicznych objęło 99 proc. polskich samorządów, a jego łączna wartość to prawie 100 mld zł – w tym 46 mld zł na infrastrukturę drogową. Rządowy Fundusz Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych ma na celu zwiększenie skali inwestycji publicznych, przez bezzwrotne dofinansowanie inwestycji realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego. Program realizowany jest poprzez promesy inwestycyjne udzielane przez Bank Gospodarstwa Krajowego.
Rząd planuje podnieść opłaty za świadectwa ADR (świadectwo dopuszczenia pojazdu do przewozu materiałów niebezpiecznych). Natomiast powiaty nie kryją oburzenia, jednak nie samym faktem podnoszenia tych opłat, co ich uzasadnieniem, czyli inflacją. Niestety, rząd zauważa inflację wówczas, gdy rosną koszty działania organów administracji centralnej. Warto podkreślić, że stawki za wydanie tych świadectw wzrosną z powodu tych samych argumentów, na które powołują się samorządy, apelując o podniesienie opłat w wydziałach komunikacji. Niektóre z nich nie drgnęły od 20 lat. Ze 175 zł do 200 zł ma wzrosnąć opłata za wydanie świadectwa ADR, dopuszczającego pojazd do przewozu materiałów niebezpiecznych. Kwota pobierana za wtórnik świadectwa ma z kolei wzrosnąć z 45 zł do 75 zł. Obie te opłaty pobierane są przez Transportowy Dozór Techniczny podlegający administracji centralnej. W projekcie przepisów przygotowanych przez Ministerstwo Infrastruktury zaznaczono m.in., że konieczność podniesienia opłat wynika bezpośrednio ze wzrostu kosztów ponoszonych przez TDT. Resort wyliczył wzrost kosztów za: energię elektryczną (sześciokrotnie od roku 2022), energię cieplną (dwukrotnie od roku 2023), wodę, materiały i usługi pocztowe (15 proc.) oraz wynagrodzenia pracowników (niespełna 20 proc.).
Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków nakazał proboszczowi parafii pw. św. Brygidy w Gdańsku usunięcie paneli fotowoltaicznych z dachu kościoła. Panele zamontowano w roku 2023 i już wtedy konserwator przeprowadził pierwszą kontrolę budynku, nakazując ich zdjęcie. Parafia odwołała się od tej decyzji, lecz w lutym ubiegłego roku decyzję konserwatora podtrzymało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ksiądz proboszcz Ludwik Kowalski w przesłanym PAP oświadczeniu podkreślił, że instalacja przynosi rocznie około 40 tys. zł oszczędności. Zaznaczył, że korzystanie z energii słonecznej jest korzystne dla społeczeństwa. Dodał także, że panele fotowoltaiczne zainstalowano również na innych obiektach w Gdańsku wpisanych do rejestru zabytków – w tym na budynku urzędu marszałkowskiego. Parafia zapłaciła już jedną karę, teraz może zapłacić kolejną.
Podglądacz samorządowy