W drugiej turze wyborów samorządowych w rowerowej stolicy Dolnego Śląska – Miliczu mieszkańcy wybrali solidność, pracowitość, doświadczenie oraz nowoczesność i postawili na dotychczasowego gospodarza gminy, burmistrza Piotra Lecha, na którego zagłosowało 5044 wyborców, co stanowi 56,97 procent głosów.
Widać wyraźnie, iż miejscowa społeczność w końcówce kampanii wyborczej doceniła liczbę inwestycji zrealizowanych przez milicki samorząd w ostatnich latach i pokaźny skok cywilizacyjny, który dzięki temu został dokonany. Dzisiejszy Milicz jest archetypem dynamicznie rozwijającej się polskiej gminy w XXI wieku, symbolem pozytywnych zmian na polskiej mapie samorządowej i trzeba mieć dużo złej woli, aby tego nie dostrzegać.
Niespodzianki nie było, choć wybory w Miliczu rozstrzygnięto dopiero w drugiej turze. W mijającej kadencji Milicz wyraźnie przyspieszył inwestycyjnie i takiego rozwoju mogłaby mu pozazdrościć niejedna, i to nie tylko dolnośląska, jednostka samorządu terytorialnego.
Konsekwencja i dobra strategia
Ostatni okres był w Miliczu czasem wielu znaczących przedsięwzięć, które po pierwsze dobrze zaplanowano, a po drugie – i to jest najważniejsze – konsekwentnie realizowano. Warto także podkreślić, że burmistrz Piotr Lech wraz ze swoimi współpracownikami – przed wytyczeniem priorytetów inwestycyjnych i infrastrukturalnych – uważnie wsłuchiwali się w głosy mieszkańców gminy i znakomita liczba przedsięwzięć pokrywała się z oczekiwaniami ludzi, na rzecz których działa przecież samorząd. Ponadto z powodzeniem realizowano strategię zrównoważonego rozwoju, co wzmacnia samorządową pracę ogarniającą wtedy całe terytorium gminy i wiele sfer życia.
Drogi i ścieżki
Nic dziwnego, że w Miliczu w mijającej już kadencji postawiono na drogi, będące swoistym gminnym krwioobiegiem, w dużym stopniu wyznaczającym miejsce, w którym znajduje się gmina. Właśnie stan dróg i ulic – oraz ich oświetlenie – wpływają na bezpieczeństwo mieszkańców gminy. Przed dwoma miesiącami otwarto nową drogę i rondo we Wszewilkach, a miejscowość ta utraciła już swój rustykalny charakter i dzisiaj jest częścią dynamicznie rozwijającego się przedmieścia stolicy gminy – Milicza. Jak grzyby po deszczu wyrastają tutaj jednorodzinne domy, rozwija się osadnictwo, co oznacza, że ludziom podoba się to miejsce, do którego ciągną jak pszczoły do plastra miodu. Warto przypomnieć, że w kadencji 2014-2018 w gminie Milicz wybudowano lub zmodernizowano niemal 15 km dróg, czyli pięciokrotnie więcej niż wcześniej, powstało prawie 10 km chodników, a sztandarowymi inwestycjami byłej kadencji są Aleja Niepodległości w Miliczu oraz ulica Mostowa wraz z rowerową obwodnicą miasta. Miejscowy samorząd nie tylko inwestował w infrastrukturę drogową w mieście, ale też nie traktował po macoszemu mniejszych miejscowości i nowe drogi powstały także w Kątach, Łąkach, Sułowie, Czatkowicach, Świętoszynie, Ostrowąsach i Miłosławicach.
Jest tajemnicą poliszynela, że gmina Milicz już od dawna jest bardzo przyjazna rowerzystom, a wszystko zaczęło się od hasła „Kolej na rower” i budowy pierwszej tematycznej ścieżki rowerowej trasą dawnej kolejki wąskotorowej. Wtedy to powstało ponad 20 km ścieżki, którą w zeszłym roku rozbudowano o kolejne 3 km – z Sułowa do granicy gminy i powiatu. W niedalekiej przyszłości ścieżka ta połączy Milicz z Wrocławiem. Znamienne jest także to, że ścieżki w gminie Milicz wyrastają jak grzyby po rzęsistym deszczu, gdyż nie buduje się ani jednej nowej drogi bez wytyczenia trasy dla cyklistów, a niebawem będzie realizowana budowa – wspólnie z Powiatem Milickim i gminami Krośnice i Cieszków – wielu kilometrów tras rowerowych. Nic w tym dziwnego, gdyż tytuł „Gminy Przyjaznej Rowerzystom” i miano Rowerowej Stolicy Dolnego Śląska po prostu zobowiązują.
Przyszłość – czyli oświata
Zapewne wyborców burmistrza Piotra Lecha skłoniło do oddania głosów właśnie na niego także to, że w gminie Milicz w ostatnim okresie zainwestowano ogromne środki finansowe w rozwój bazy oświatowej, którą wzbogacono przede wszystkim dzięki pozyskaniu unijnych grantów. Przeprowadzono termomodernizację trzech szkół podstawowych za prawie 10 mln zł, kolejne 10 mln zł pochłonie budowa najnowocześniejszej w regionie sali sportowej. Ponadto 700 tys. zł kosztowało wyposażenie gabinetów lekcyjnych do nauki przedmiotów ścisłych, a kolejne 700 tys. zł przeznaczono na realizację unijnego programu edukacyjnego SKOK. Natomiast 500 tys. zł zainwestowano w dostosowanie szkół do zmian w szkolnictwie – przede wszystkim w wyposażenie sal lekcyjnych w supernowoczesny sprzęt edukacyjny. Poza tym planowany jest generalny remont i rozbudowa szkoły w Czatkowicach oraz zostanie dokończona modernizacja szkoły w Nowym Zamku i zmiana systemu ogrzewania w podstawówce w Dunkowej.
Sport, czyli zdrowie
W tej kadencji samorząd milicki mocno postawił także na sport – zwiększono dotacje dla klubów i na organizację imprez sportowych. Powstał także Stadion Lekkoatletyczny im. Sylwestra Zimnego, a w Karłowie boisko trawiaste z prawdziwego zdarzenia. Ponadto budowana jest najnowocześniejsza na Dolnym Śląsku sala sportowa przy Szkole Podstawowej nr 2 w Miliczu, boiska piłkarskie powstały również w Świętoszynie i Kaszowie, a we Wziąchowie Wielkim – w dużej mierze dzięki zaangażowaniu dyrektor Małgorzaty Posackiej – wyremontowano przyszkolną salę gimnastyczną.
Dużo się działo dobrego w ostatnich czterech latach w gminie Milicz i z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że w następnej kadencji, w latach 2019-2024, gmina będzie się rozwijać także nie mniej dynamicznie. Gwarantuje to sprawdzony gospodarz – burmistrz Piotr Lech i jego współpracownicy, którzy dobitnie już pokazali, że potrafią dobrze pracować na rzecz wszystkich mieszkańców gminy.
HS