Pandemia zaskoczyła cały świat, a w tym polskie samorządy, które jednak szybko otrząsnęły się z wszechogarniającego przygnębienia i mimo budżetowych strat zajęły się pomocą i ochroną mieszkańców, i – nie dość tego – realizowały zaplanowane budżety. Tak właśnie działo się w dolnośląskiej gminie Łagiewniki, do której nawet przez chwilę nie zajrzała destrukcyjna panika, za to całkiem sporo było samorządowej roboty, i to dobrej roboty.
– Przyznaję, że nie wiedzieliśmy, co nas czeka i co przyniesie następny dzień – mówi wójt Jarosław Tyniec – ale wprowadziliśmy wszelkie rządowe obostrzenia. Urząd Gminy Łagiewniki przez krótki czas był zamknięty i wpuszczane do niego były tylko te osoby, których obecność w nim była niezbędna.
Warto też podkreślić, że łagiewnicki samorząd realizuje z powodzeniem budżet gminy zgodnie z wcześniejszymi planami.
– W tym zakresie nic się nie zmieniło, a zadania są wykonywane bez opóźnień – zaznacza wójt Tyniec. – Krótko mówiąc, z niczego nie zrezygnowaliśmy – a to drogi, chodniki, oświetlenie ulic, termomodernizacja świetlicy w Radzikowie oraz remont pomieszczeń w ramach programu Senior Plus, na co otrzymaliśmy dofinansowanie w wysokości 150 tys. zł. To przedsięwzięcie niezbędne i długo oczekiwane przez naszą społeczność. Poza tym otrzymaliśmy w tym roku 500 tys. zł z Funduszu Inwestycji Samorządowych i te pieniądze już zainwestowaliśmy, bowiem potrzeby w naszej niezbyt zamożnej gminie są całkiem spore i tę kwotę można określić jako kroplę w morzu.
Gmina Łagiewniki hołduje konsekwentnie zasadzie, że kosztochłonne i kluczowe inwestycje są realizowane jedynie wtedy, gdy otrzyma na nie zewnętrzne dofinansowania.
– To oczywiste, bowiem bez pozyskania zewnętrznych funduszy nie jesteśmy w stanie realizować dużych zadań infrastrukturalnych – przyznaje wójt Jarosław Tyniec. – Teraz wykonujemy trzy drogi, także przy wsparciu z rządowego Funduszu Dróg Samorządowych. Jest to m.in. przebudowa drogi z chodnikiem i wymiana oświetlenia w Sokolnikach. Ponadto trwają prace na naszych terenach inwestycyjnych w Łagiewnikach, utworzonych przed kilkunastu laty, ale do tej pory nie wybudowano tam dróg i w związku z tym nie ma możliwości sprzedania reszty działek zajmujących około pięciu hektarów. Postanowiliśmy to zmienić, zadanie jest podzielone na dwa etapy i w przyszłym roku ukończymy budowę dróg na terenach inwestycyjnych. Poza tym dzięki funduszom marszałkowskim remontujemy drogę w Radzikowie. Chcę także podkreślić, iż złożyliśmy już wnioski na rok przyszły o dofinansowania na trzy drogi – w Łagiewnikach ul. Przemysłowa i Stefanii Zboińskiej z ul. Cukrowniczą, i w Radzikowie.
W samorządach trwają przymiarki do przyszłorocznego budżetu, a będzie to także rok szczególny, bowiem epidemia nie odpuszcza i zachorowań na COVID-19 jest dzisiaj sporo. W takiej sytuacji trudno jest planować np. wysokość wpływów podatkowych.
– Od pewnego czasu rozmawiam z moim zastępcą i panią skarbnik o naszych możliwościach finansowych, analizujemy także tegoroczny budżet gminy i są już pierwsze przymiarki do ewentualnych zadań – wyjaśnia wójt Jarosław Tyniec. – Niezmiernie istotnym przedsięwzięciem, które będziemy chcieli zrealizować w ciągu kilku najbliższych lat, jest budowa przedszkola i mam nadzieję, że uda nam się to zrobić w ramach inwestycji lokalnych proponowanych przez rząd, ale jeszcze raz podkreślę, iż bez zewnętrznego dofinansowania nie mamy szansy na wybudowanie przedszkola w Łagiewnikach.
Niewątpliwie wielkim atutem łagiewnickiego samorządu jest dobra współpraca władz gminy z jej radą.
– Jestem zbudowany poziomem współpracy z radnymi – uśmiecha się Jarosław Tyniec. – Pracujemy bardzo zgodnie i w zasadzie wszystkie uchwały przechodzą jednogłośnie. Dyskusje na sesjach są merytoryczne i mieszkańcy widzą, że pracujemy na rzecz całej gminy, a budżet staramy się dzielić sprawiedliwie na wszystkie sołectwa.
S.G.