Początek roku w gminie Krośnice (powiat milicki, woj. dolnośląskie) to – jak we wszystkich polskich samorządach – uchwalanie budżetu na rok 2021 i czas wielkiej nadziei, że powrót do normalności już całkiem blisko. Ta normalność potrzebna jest wszystkim, abyśmy pracowali bez strachu o swoich bliskich, o swoich współpracowników i także o swoje zdrowie i życie. A najważniejsze jest to, że ta nadzieja jest usprawiedliwiona wszelkimi okolicznościami.
Ubiegłoroczne ostatki legislacyjne
Na grudniowej sesji Rady Gminy Krośnice dwie propozycje uchwał spowodowały większą dyskusję. Jedna dotyczyła przekształcenia szkolnego schroniska młodzieżowego i jego przeniesienia do innego budynku – z ul. Kwiatowej do budynku nad szkołą przy ul. Szkolnej w Krośnicach. Wszystko zostało sprokurowane formalnym zaniechaniem poprzednich władz gminy.
– Poprzednie władze naszej gminy chyba przegapiły dopełnienie tej formalności, gdy nad szkołą powstał drugi obiekt schroniska, mający zupełnie inny od pierwszej lokalizacji adres – wyjaśnia wójt Andrzej Biały. – Wtedy to powinna być podjęta uchwała o przekształceniu, uwzględniająca dodatkowy obiekt o innym adresie. Chcę też podkreślić, iż planujemy ograniczyć liczbę miejsc w schronisku, likwidując tzw. stare schronisko przy ul. Kwiatowej, i zostawić jedynie to przy ul. Szkolnej. Spowodowane jest to racjonalnością i względami ekonomicznymi, bowiem – choć wszyscy pracownicy schroniska pracują z oddaniem, bardzo się starają, a do niedawna gościliśmy w nim coraz więcej turystów i wydawano coraz większą liczbę posiłków – z czasem placówka ta zaczęła funkcjonować gorzej pod względem jej rentowności. Pierwsze załamanie odnotowaliśmy w roku 2019 podczas strajków nauczycielskich, ponieważ zabukowane grupy zaczęły rezygnować z przyjazdów do schroniska. A gdy myśleliśmy, że gorzej już być nie może, to w roku 2020 przyszła pandemia. Natomiast druga uchwała dotyczyła przeniesienia pionu księgowo-płacowo-kadrowego z trzech naszych szkół do urzędu. Stało się to także ze względów ekonomicznych i polityki bezpieczeństwa pracy, co niestety wiąże się z redukcją etatów z sześciu do czterech.
Dokumenty, budżet i przetargi
Początek roku 2021, który na całym świecie pewnie będzie okrzyknięty rokiem globalnej nadziei, jest również takim czasem w gminie Krośnice, w której miejscowa społeczność tęskni za normalnością i gdzie łagodna zima nie zamroziła planów.
– Aby rozpocząć inwestycje, musimy przeprowadzić przetargi i pracujemy cały czas – podkreśla wójt Biały – choć tego rodzaju działalność jest dla mieszkańców najczęściej mało widoczna, bo wszystko dzieje się w zaciszu gabinetów, w komputerach, a efekty tej roboty widzą jedynie urzędnicy. Natomiast mieszkańcy gminy dopiero gdy zobaczą pierwsze efekty prac budowlanych, to wtedy naprawdę wiedzą, że samorząd pracuje na ich rzecz, ale jest to finalny efekt tego, co odbywa się właśnie teraz – czyli opracowywanie dokumentacji, przeprowadzanie przetargów i podpisywanie umów. A prawdziwym początkiem jest przecież ustalenie projektu budżetu gminy.
Ważne drogi i dofinansowania
W gminie Krośnice na początku roku 2021 nie wszystko jest wiadome jeśli chodzi o inwestycje, choć miejscowemu samorządowi udało się pozyskać finansowe środki zewnętrzne na niektóre z nich.
– To jest już pewne – uśmiecha się wójt Andrzej Biały – choć jest trochę niewiadomych, bo nie wiemy jeszcze, które gminy otrzymają dofinansowania z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Ten program jest bardzo istotny dla gminy Krośnice, bowiem złożyliśmy wniosek na dofinansowanie przebudowy naszej gminnej drogi z Pierstnicy do Pierstnicy Małej, a jest to niemały, bo ponad dwukilometrowy odcinek. Ponadto liczymy na sfinalizowanie się wniosku starostwa milickiego, dotyczącego remontu drogi powiatowej, od drogi krajowej do Łaz Wielkich, i zależy nam bardzo, aby zrobić tę drogę wspólnie z Powiatem Milickim. Współdziałamy w tym obszarze od kilku lat ze starostwem i ta współpraca daje konkretne rezultaty.
Milion na zbiorniki retencyjne
Przed polskimi samorządami rozpatrywanie wniosków do drugiego naboru z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.
– Niedawno dowiedzieliśmy się, iż pozyskaliśmy milion złotych na ważne dla nas zadanie, wybudowanie dwóch dużych zbiorników retencyjnych, które będą zabezpieczać nas w wodę w razie jakiejś awarii lub spadku ciśnienia – zaznacza wójt Andrzej Biały. – Przez wiele lat nic nie było robione w tej sprawie, a problem jest i będzie rozwiązany właśnie dzięki zewnętrznym pieniądzom. Jest to jedyny wniosek o dofinansowanie, jaki gmina Krośnice złożyła do RFIL – i został on zaakceptowany. Poza tym niedawno rząd ogłosił, iż zajmie się także finansowym wsparciem inwestycji w gminach, w których kiedyś funkcjonowały pegeery. Dla nas jest to oczywiście szansa, ponieważ w kilku miejscowościach naszej gminy istniały przed laty pegeery. Jeśli pojawi się możliwość pozyskania środków finansowych z tego programu, to naturalnie, że będziemy się ubiegać o te pieniądze i choć teraz nie wszystko co do tego programu jest jasne, to tym razem pójdziemy chyba na całość i powalczymy o maksymalną pulę.
Na inwestycje prawdopodobnie sześć milionów
W tym roku na pewno będzie budowana kanalizacja w Bukowicach – na którą samorząd krośnicki pozyskał niemałe zewnętrzne środki finansowe – oraz zbiorniki retencyjne. Ponadto rozbudowywane będą krótkie odcinki sieci wodociągowo-kanalizacyjnej, a wszystko z myślą o nowo powstających budynkach mieszkalnych.
– W kilku rejonach naszej gminy widoczny jest boom budowlany i trzeba zadbać o infrastrukturę wokół tych domostw – mówi wójt Andrzej Biały. – Na pewno zajmiemy się też remontem naszych gminnych dróg i zabezpieczyliśmy środki finansowe na rozbudowę nowych krótkich linii oświetlenia ulicznego. Postaramy się też o środki unijne na wykonie termomodernizacji i remont szkoły w Kuźnicy Cieszyckiej, gdzie potrzebne są niemałe nakłady.
W tym roku gmina Krośnice prawdopodobnie wyda na inwestycje sześć milionów złotych, ale kwota ta może ulec powiększeniu. Nie wiadomo też, czy – jak było wcześniej – skorzysta z emisji obligacji, bo to jest coraz mniej opłacalne. Zadłużenie gminy jest spłacane, ale gdy są dofinansowania do zadań, to trzeba inwestować i wydawać na to własne środki budżetowe. Planowane są w tym roku fajne imprezy sportowo-rekreacyjno-kulturalne, które przed pandemią ściągały do Krośnic rzesze gości.
– To przede wszystkim cykliczne imprezy – z końcem kwietnia otwarcie sezonu naszej kolejki wąskotorowej, stojące pod największym znakiem zapytania, oraz Święto Sadów i dożynki gminne – wylicza wójt Andrzej Biały. – Ale jak naprawdę będzie, to w styczniu jeszcze nie mogę powiedzieć, bowiem niewiadomych jest dzisiaj całkiem sporo.
S.G.