Rozpoczynamy nowy sezon we Wrocławskim Teatrze Komedia. Wrzesień przypomni nam przeboje, które zapełniały teatralną widownię. I pewnie będą ją zapełniać nadal, bo dobry spektakl zawsze ma wielbicieli.
Sezon otworzy 7 września – będzie to premiera na Dużej Scenie – spektakl „Z twoją córką? Nigdy!” Antonina Procházki – historia perypetii dwóch par małżeńskich, z których jedna postanawia ponownie wyjechać po latach w podróż poślubną, a druga ma w tym czasie zaopiekować się ich córką. Co z tego wyniknie? Tym, którzy jeszcze przedstawienia nie widzieli, zdradzę, że wyniknie wiele, zabawnie i niegłupio, do tego z piosenkami Karela Gotta w tle. W rolach głównych – Wojciech Dąbrowski, Łukasz Płoszajski i Aleksandra Zienkiewicz (obydwoje z obsady „Pierwszej miłości”), Beata Rakowska (z Teatru Współczesnego) i Michał Koterski, który rolą w „Z twoją córką? Nigdy!” udatnie zadebiutował na scenie.
A potem będziemy mieli rok 1747: Jerzy Fryderyk Händel przyjeżdża z Londynu, gdzie mieszka, do Lipska, aby wysłuchać koncertu z okazji wstąpienia Bacha do Towarzystwa Mizlerowskiego, klubu wybitnych muzyków, do którego oczywiście Händel należy. Po koncercie zaprasza Bacha na kolację do Hotelu Turyńskiego… Spotykają się więc najsławniejszy chyba naówczas muzyk Europy, król życia, ozdoba londyńskich salonów, ze skromnym kantorem z lipskiego kościoła św. Tomasza. I rozmawiają – jak geniusz z geniuszem, ale tylko w sztuce Paula Barza „Kolacja na cztery ręce”, bo w rzeczywistości Bach i Händel nigdy się nie spotkali. Bardzo jednak warto zobaczyć w Komedii, jak mogłoby być, gdyby się spotkali, i cieszyć się znakomitymi rolami Pawła Okońskiego, czyli Jana Sebastiana Bacha, i Wojciecha Ziembolewskiego, czyli służącego Schmidta.
I znów przyjedzie czas na bardziej rodzinne klimaty – „Rodzina Kerwoodów” Raya i Michaela Cooneyów opowiada o tym, jak to Tom i Linda Kerwoodowie są naprawdę szczęśliwym małżeństwem. Jednego brakuje jednak w ich życiu – dziecka. Czekają właśnie na wizytę urzędniczki z agencji adopcyjnej, lecz zamiast niej pojawiają się bracia Toma. A są to postaci naprawdę malownicze! Najpierw Dick – właśnie przemycił z Europy dużą ilość towaru, chwilę później Harry – z genialnym planem obniżenia wartości wymarzonego domu Kerwoodów. Będzie się działo! Podobnie jak w „Szalonych nożyczkach” Paula Pörtnera, czyli kryminale fryzjersko-fortepianowym na wesoło.
Będzie się też wiele działo i w samym Wrocławskim Teatrze Komedia: zbliża się wielkimi krokami rok 2016, gdy Wrocław stanie się Europejską Stolicą Kultury. – A my walczymy o to – mówił na kończącym sezon poprzedni spotkaniu z dziennikarzami dyrektor Komedii Wojciech Dąbrowski – aby stolica kultury miała też element radości i śmiechu. Trzymajmy kciuki za tę walkę.
Ata
www.teatrkomedia.com
www.gminapolska.com