czwartek, 13 lutegoKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Komediowo barwny maj

Maj kusi wieczornymi spacerami… A Wrocławski Teatr Komedia kusi w owe majowe wieczory świetnymi spotkaniami ze spektaklami, których nie można nie zobaczyć – tym bardziej, że majowy śmiech to sprawa naprawdę znakomita… Więc śmiejmy się, bo śmiech to zdrowie!

Jest wieczór, 17 maja… Kurtyna odsłania scenę WTK, a na scenie – wielki przebój, który został uznany za najlepszą komedię na londyńskim West Endzie i otrzymał prestiżową nagrodę Laurence Olivier Award. Nic nie gra, czyli The Play That Goes Wrong, bo tak brzmi oryginalny tytuł sztuki dwóch Henrych – Lewisa i Shieldsa – oraz Jonathana Sawyera. Najkrócej określić by można to, co się na scenie dzieje, klasycznym już cytatem z Greka Zorby: jaka piękna katastrofa! Oto zespół amatorski z Politechniki pod wodzą Reżysera wystawia sztukę w stylu Agathy Christie: dwór angielski, zamordowany Lord, jego Narzeczona, Brat Narzeczonej, Kamerdyner, Brat Lorda i Ogrodnik Artur i – postać oczywiście najważniejsza – Inspektor. A za kulisami – do czasu! – Inspicjentka… Lord zamordowany, podejrzani – praktycznie wszyscy. Aktorzy amatorzy zaś nie bardzo sobie ze scenicznym napięciem radzą, tekst ucieka, Lord Nieboszczyk się kręci, nosze się rozpadają. Drzwi nokautują Narzeczoną, Inspicjentka ją zastępuje, ale dopiero wtedy, gdy przestaje zastępować półkę znad kominka. Winda się zacina, Pies, który miał grać Psa, znika… Mimo tych wszystkich wpadek opowieść o morderstwie w wyższych angielskich sferach wciąż się toczy, gwarantując znakomitą zabawę! Aktorzy grają aktorów amatorów, nieporadnych, niepozbieranych, stremowanych. To nie jest łatwe – teatr w teatrze to zawsze sztuka nieprosta, ale teatr nieporadny w teatrze prawdziwym to sztuka nieprosta bardzo. Ale się Komedii udała!

Wieczór majowy – Henry Lewis, Henry Shields i Jonathan Sawyer „Nic nie gra”

Równie znakomicie zapowiadają się dwa kolejne majowe wieczory – czyli spotkanie z Mayday 2 (18, 19 maja), sequelem teatralnego hitu Raya Cooneya Mayday. Oto John Smith, londyński taksówkarz. John, oprócz dwóch żon i dwóch mieszkań, ma dwoje nastoletnich dzieci. Regularne podróżowanie między Wimbledonem a Streatham, gdzie mieszkają jego dwie nieznające się oczywiście rodziny, umożliwia mu jego praca, a obie kobiety jego życia narzekają jedynie na to, że John tak niewiele czasu im poświęca! Ale do gry wchodzi internet i rzecz się komplikuje – syn taksówkarza i jego córka poznają się w sieci. Postanawiają się spotkać. Ich pierwsza randka to dla Johna katastrofa. Bigamia – tak, kazirodztwo – nie! John zaczyna szaleńczą jazdę pomiędzy domami, by zapobiec katastrofie. Jego sublokator i przyjaciel Stanley głównie biega po mieszkaniu Johna, zamykając dzieci i żony na klucz, aby nie doszło do spotkania. Afera goni aferę. Absurd pogania absurd. Jednym słowem – dzieje się bardzo intensywnie! Dzieje się też teatralnie świetnie, więc maydayowy wieczór majowy wart jest spełnienia.

A gdy maj zamieni się w czerwiec i nadejdzie tego czerwca dzień 13, na scenie Komedii pojawi się dłuższy już czas na niej niegoszcząca znakomita opowieść o życiowych komplikacjach – Z twoją córką? Nigdy! Antona Prochazki, czyli opowieść o małżeńskich problemach i o tym, jak uczucia rodzą się, i jak własnych dzieci – do uczuć dorastających – pilnować… W sumie Z twoją córką… to szalona i nieco absurdalna komedia pomyłek, a w tle – piosenki złotego głosu Pragi, Karela Gotta.

Ata