piątek, 19 kwietniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Kobierzyce: Rok ogromnych wyzwań i przedsięwzięć

Rozmowa z wójtem gminy Kobierzyce Ryszardem Pacholikiem i jego zastępcą Piotrem Kopciem

Rozmawiamy na początku roku 2018, roku bardzo ważnego dla polskiej samorządności i oczywiście istotnego także dla gminy Kobierzyce – również ze względu na inwestycje w nim zaplanowane.

Ryszard Pacholik: – Będziemy dysponowali w tym roku rekordowym budżetem gminy wynoszącym po stronie wydatków prawie 300 mln zł. A priorytetem naszym będzie największa inwestycja, która prawdopodobnie ruszy na wiosnę – kanalizacja jedenastu miejscowości. Wartość tego zadania wraz z budowaną już oczyszczalnią ścieków opiewa łącznie na niemal 100 mln zł. Przedsięwzięcie to, realizowane w cyklu dwuletnim, poprawi znacznie jakość życia mieszkańców, a po jego zakończeniu do skanalizowania pozostaną nam cztery ostatnie miejscowości. Ponadto rozpoczęliśmy budowę świetlicy w Kuklicach, organizujemy przetargi dotyczące wyłonienia wykonawców budów kolejnych świetlic – w Księginicach i Ślęzie – a już projektujemy trzy kolejne: w Żernikach, Krzyżowicach i Nowinach. Jeszcze w tym roku zamierzamy rozpocząć ich budowę. Zatem sześć świetlic będzie sukcesywnie budowanych, niektóre wyremontujemy, a do zakończenia całego programu budowy świetlic w każdej miejscowości pozostanie nam wybudowanie tylko trzech świetlic. Przed nami jeszcze dokończenie budowy ośrodka zdrowia w Kobierzycach, budowa przedszkola ze żłobkiem, budowa remizy w Pustkowie Żórawskim oraz wielu dróg i chodników, które poprawią estetykę i bezpieczeństwo w wielu miejscowościach.

W ubiegłym roku włamywacze upatrzyli sobie za cel zamożną gminę Kobierzyce…

R.P.: – Tak, ale fala włamań, także dzięki naszym działaniom, została zastopowana i mam nadzieję, że decydenci policyjni dotrzymają słowa i w Kobierzycach powstanie komisariat policji. Na szczęście zagrożenie ustało, ale to nas nie usypia i w zagrożonych miejscach zamontujemy monitoring – jest to kolejne stojące przed nami przedsięwzięcie.

A żeby coś zrobić, najpierw trzeba zaplanować i zaprojektować.

Piotr Kopeć: – Dlatego niemało projektujemy, w tym cały czas nowe szkoły. Projektujemy szkołę w Bielanach Wrocławskich, a tak naprawdę to dublujemy już istniejącą placówkę. Powstanie większy obiekt od tego, który został wybudowany w roku bodajże 1996 i nie przystaje już do dzisiejszych potrzeb. Niedawno oddaliśmy do użytku szkołę w Wysokiej, ale placówka już jest za mała i tak samo się dzieje w Tyńcu Małym. Chcę też podkreślić, iż brak gimnazjów – związany z wprowadzeniem reformy oświatowej – spowodował, że połowa gimnazjalistów szykujących się do kontynuacji swojej edukacji we Wrocławiu została w gminie i musimy mieć dla nich miejsca w szkołach. A ponadto sprowadzają się do nas i osiedlają młode rodziny, i to dobrze dla rozwoju gminy Kobierzyce, ale musimy z tego powodu mieć kolejne miejsca w przedszkolach i żłobkach. Stąd powstaje koncepcja rozbudowy szkół dla Tyńca Małego i projekt dla Wysokiej. Ponadto remontu wymagała wybudowana w latach dziewięćdziesiątych szkoła w Kobierzycach; wyremontowaliśmy połowę obiektu, ale wykonawca zszedł z budowy – niestety, tak się zdarza – i to zadanie musimy dokończyć podczas wakacji. Chcę też podkreślić, że budując szkoły, wszędzie zamontowaliśmy węzły kuchenne. Powstałe wcześniej placówki oświatowe budowane były bez tych węzłów, dlatego teraz chcemy je dostosować do wyższych standardów i doprojektowujemy węzeł kuchenny w kobierzyckiej szkole. Tak samo szkoła i sala gimnastyczna w Pustkowie Żórawskim wymagają dobudowy i rozbudowy.

Jak w waszej gminie wygląda wsparcie organizacji pozarządowych?

P.K.: – Wachlarz działań mamy szeroki. Jest to przede wszystkim sport, a warto podkreślić, iż nasze piłkarki ręczne występują z powodzeniem w superlidze. Na wsparcie sportu wydajemy całkiem pokaźne środki finansowe i nie jest to tylko piłka ręczna, ale również futbol, karate, koszykówka i szermierka.

R.P.: – Jeśli mówimy o sporcie, to warto wspomnieć również o budowie dużego kompleksu sportowego w Ślęzie, na który składają się m.in. pełnowymiarowe boisko do piłki nożnej, dwa „orliki” i cała dodatkowa infrastruktura związana z tymi obiektami. To duże zadanie i już rozpoczęły się prace ziemne związane z tą inwestycją. Równocześnie przeprowadzamy pierwszy etap przebudowy stadionu w Kobierzycach – boiska ze sztuczną nawierzchnią. Pragnę także zaznaczyć, że wszystkie wielofunkcyjne boiska przy naszych szkołach będą oświetlone, aby można było z nich korzystać także w porze późniejszej.

A straże pożarne?

P.K.: – Nasze straże pożarne już od wielu lat funkcjonują dotowane przez gminę i są to ochotnicze straże pożarne będące – kolokwialnie mówiąc – bardziej przy ludziach. Mamy trzy oddziały, z czego dwa działające w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym. Nasi strażacy ochotnicy najczęściej niosą pomoc przy wypadkach drogowych, bowiem przez teren gminy Kobierzyce przebiega droga krajowa nr 8, a ponadto jest także autostrada A4.

R.P.: – Rozpoczniemy budowę nowej remizy strażackiej w Pustkowie Żórawskim, a ponadto kupimy nowy samochód i generalnie w okresie dwóch lat wszystkie nasze straże będą nowocześnie wyposażone. Chcę też podkreślić, że nasi strażacy ochotnicy mają takie same uprawnienia jak strażacy zawodowi, co pozwala im brać udział w najtrudniejszych akcjach.

Gmina Kobierzyce nie ma jeszcze 20 tys. mieszkańców, czyli zachowane w niej będą jednomandatowe okręgi wyborcze.

R.P.: – To dobrze, bowiem nie została zamknięta droga do kandydowania do rady gminy tym, którzy w wyborach samorządowych startowali z własnych komitetów.

Pod koniec ubiegłego roku nie był pan jeszcze pewien, czy weźmie pan udział w tegorocznych wyborach samorządowych i czy będzie się pan ubiegał o ponowne wójtowanie w gminie Kobierzyce. Czy na początku tego roku coś się zmieniło w tej materii?

R.P.: – Obecna ordynacja wyborcza pozwala na wybór wójta przez mieszkańców gminy, jest to bardzo mocny mandat społeczny i dlatego postanowiłem startować w tegorocznych wyborach samorządowych i ubiegać się o stanowisko wójta gminy Kobierzyce. Najważniejsze są dla mnie poparcie naszej społeczności i współpraca z radą gminy, która do tej pory układała się wzorowo. A tylko dzięki takiej współpracy można razem budować silną gminę.

Rozmawiał Sławomir Grymin


******

Artystyczny poziom tenisa

Już po raz drugi w Ślęzie odbyły się Halowe Mistrzostwa Polski Artystów w Tenisie Ziemnym. Ich pomysłodawcą jest Radosław Bielecki z kabaretu Neo-Nówka. Od początku imprezie patronuje Ryszard Pacholik, wójt gminy Kobierzyce. W tym roku do grona organizatorów dołączył też Wrocławski Teatr Komedia.

Pierwszy weekend nowego roku (przedłużony o piątek) był czasem tenisowego szaleństwa, na najwyższym artystycznym poziomie. A wszystko to za sprawą II Halowych Mistrzostw Polski Artystów w Tenisie Ziemnym, które odbyły się na kortach klubu Match Point w podwrocławskiej Ślęzie. Nie zabrakło sportowców-artystów, emocji, kibiców i dobrego humoru. Było też wielkie serce, które cały czas towarzyszyło imprezie – artyści, podobnie jak w roku ubiegłym, zmagali się na kortach na rzecz Fundacji Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci. Na zakończenie wszyscy uczestnicy turnieju otrzymali piękne rysunki o tematyce sportowej wykonane przez podopiecznych hospicjum.

Pomysłodawcą turnieju jest Radosław Bielecki z wrocławskiego kabaretu Neo-Nówka. Jeszcze przed rozpoczęciem tegorocznej imprezy mówił, że uczestników łączy fascynacja tenisem, ale szczytny cel sportowych zmagań jest ważnym dopełnieniem całości. Podczas zakończenia tegorocznych zmagań podkreślił to również Ryszard Pacholik, wójt gminy Kobierzyce, który objął patronat honorowy nad imprezą. Ryszard Pacholik powiedział, że wierzy, iż również w przyszłym roku artyści zjadą do gminy Kobierzyce. W tym roku do grona organizatorów włączył się też więcej niż aktywnie Wrocławski Teatr Komedia.

Zawodnicy na kortach w Ślęzie grali i w singlu, i w deblu. Finał gry pojedynczej to walka pomiędzy Wojciechem Dąbrowskim, aktorem i dyrektorem Teatru Komedia, a Łukaszem Pietschem z kabaretu Hrabi. Wojciech Dąbrowski przegrał to spotkanie 4:6, 4:6. Na trzecim miejscu uplasował się Radosław Bielecki z kabaretu Neo-Nówka. W turnieju deblowym laur pierwszeństwa należał się duetowi Dariusz Juszczak i Bartosz Bomba, który pokonał Dariusza Kamysa i Marcina Chmielewskiego 7:6, 6:4.

Emocji nie zabrakło także wśród kibiców i „przegranych” uczestników turnieju. Podczas finałowych rozgrywek wszyscy dopingowali wszystkich. I o to chodzi.

(mtm)