środa, 25 czerwcaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Kłodzko – gmina: Najważniejsze – dobra współpraca i realizacja celów

Rozmowa ze Zbigniewem Turem, wójtem gminy Kłodzko

Jak pan ocenia pierwsze półrocze? Jakie, pana zdaniem, było ono dla samorządu gminy Kłodzko?

Zbigniew Tur
Zbigniew Tur

– W tym krótkim czasie udało mi się podjąć kilka istotnych decyzji dotyczących organizacji pracy i funkcjonowania naszego urzędu gminy. A czy są one trafne, to zobaczymy w przyszłości i najlepiej ocenią to mieszkańcy.

Czy były to zmiany rewolucyjne?

– Nie była to żadna rewolucja, lecz raczej zmiany organizacyjne i personalne przesunięcia między referatami w urzędzie oraz zmiany dotyczące wyborów sołtysów. W tym wypadku można już mówić o pewnej rewolucji, bowiem wcześniej wybory sołtysów na zebraniach wiejskich nie cieszyły się dużą popularnością. Przykładowo, gdy sołectwo liczyło sobie około 1400 mieszkańców, na zebraniu było np. 20 osób i trudno sobie wyobrazić, że wybrany przy takiej frekwencji sołtys miał odpowiedni mandat zaufania i reprezentowania tegoż sołectwa. Dokonaliśmy zatem zmian w statucie sołeckim i w tym roku po raz pierwszy wybory na sołtysów odbyły się w ten sam sposób, w jaki wybiera się wójta czy burmistrza. Powołana została gminna komisja wyborcza oraz komisje sołeckie, a głosowało się na podstawie list wyborczych, tak jak to jest podczas wyborów samorządowych.

Czy dzięki tym zmianom frekwencja przy wyborach sołtysów była większa?

– I to zdecydowanie! Średnia frekwencja tegorocznych wyborów na sołtysów wyniosła w naszej gminie około 32 procent, a były nawet takie miejscowości jak Gorzuchów, gdzie wyniosła 54 procent. W Ołdrzychowicach Kłodzkich na zebrania przychodziło zwykle od 20 do 30 osób, teraz głosowało 300… To jest znaczący postęp, a wybrany przez większą reprezentację miejscowej społeczności sołtys ma większy mandat zaufania do sprawowania swojej funkcji i co za tym idzie, też czuje się pewniej.

Co przez te pierwsze miesiące udało się wam zrobić w sferze działań inwestycyjnych i infrastrukturalnych?

– Przede wszystkim kontynuowaliśmy i kończyliśmy inwestycje wcześniej rozpoczęte, które odziedziczyliśmy po moim poprzedniku, co zresztą podkreślałem jeszcze podczas kampanii wyborczej w roku ubiegłym. Ale jednocześnie udało nam się opracować kilka dokumentacji i złożyliśmy wnioski o dofinansowania nowych zadań wpisanych już w mój program.

Jakie były i jakie są tegoroczne priorytety inwestycyjne?

– Najważniejszym zakończonym przez nas przedsięwzięciem, realizowanym wspólnie z innymi gminami i Stowarzyszeniem Ziemi Kłodzkiej, jest ścieżka typu singletrack – pierwsza profesjonalna trasa rowerowa na naszym terenie. Wspólnie wybudowaliśmy ponad 132 km singletracków wiodących przez wspaniałe lasy, z czego na terenie gminy Kłodzko zbudowanych jest w dwóch pętlach 15 km ścieżek, co kosztowało nas ponad 770 tys. zł, przy unijnym dofinansowaniu zadania wynoszącym ponad 69 procent. Najważniejsze – co widać na forach społecznościowych – że ścieżki te cieszą się dużą popularnością, ale na jednej pętli mamy problem, bowiem trwa tam wycinka drzew związana z klęską spowodowaną plagą kornika drukarza – do lasu nie można wjeżdżać, więc ta pętla singletracka jest nieczynna, ale mam nadzieję, że jest to sytuacja przejściowa. Ponadto zakończyliśmy remont i adaptację pomieszczeń po byłej szkole w Jaszkowej Górnej na Dzienny Dom „Aktywny Senior” oraz budowę sieci wodociągowej w Wojborzu, Podzamku i Wilczej oraz sieci kanalizacyjnej w Święcku. Całkowity koszt tego zadania wyniósł ponad 4,2 mln zł, przy dofinansowaniu ponad 1,9 mln zł. Poza tym ukończyliśmy drogę w Ławicy i kończmy już rewitalizację społeczną i przestrzenną Kłodzka i Krosnowic – całkowity koszt zadania wynosi prawie 5,2 mln zł, przy dofinansowaniu 3,3 mln zł.

Na czym polega ta rewitalizacja?

– Na kompleksowym remoncie „Podhalanki”, dużego obiektu kulturowego i jednej z największych sal w naszej gminie, która pomieści nawet 400 osób. Poza tym wyremontowaliśmy filię biblioteki publicznej i do końca sierpnia mamy zamiar zakończyć budowę wiejskiego miejsca spotkań w Krosnowicach. Warto też podkreślić, że otrzymaliśmy dofinansowanie do budowy trzech świetlic tematycznych – w Łącznej, Kamieńcu i Roszycach; całkowity koszt inwestycji wynosi ponad 2,1 mln zł, przy dofinansowaniu ponad 1,2 mln zł. To zadanie już zostało zainicjowane, rozstrzygnięto przetargi i inwestycja jest w trakcie realizacji, a podobne dofinansowanie na budowę kolejnych trzech świetlic uzyskał Ośrodek Kultury Gminy Kłodzko, dzięki czemu zbudujemy świetlice w Droszkowie, Młynowie i Gorzuchowie.

Jest tajemnicą poliszynela, że sukces w pracy włodarza gminy i całego samorządu polega w dużej mierze na współpracy wójta, burmistrza lub prezydenta z radnymi. Jak ta współpraca wygląda w gminie Kłodzko?

– Oceniam, że moja współpraca z radnymi układa się dobrze. Oczywiście każdy z radnych ma swoje oczekiwania i swoje programy, które chcieliby realizować, ale najważniejsze jest to, abyśmy potrafili ze sobą merytorycznie rozmawiać, wspólnie ustalać najważniejsze dla gminy i jej mieszkańców priorytety i po prostu dogadywać się. Przecież podpisaliśmy się pod programem, który ja firmowałem i w imię szacunku dla całej społeczności naszej kłodzkiej gminy róbmy wszystko, aby krok po kroku ten program zrealizować. Duże oczekiwania mieszkańców naszej gminy dotyczą dróg, oświetlenia oraz wodociągów i kanalizacji.

A gdy powstanie prawdziwa trasa S8, to zdeterminuje także rozwój waszej gminy…

– …a Kotlinie Kłodzkiej potrzebna jest ta „ósemka” jak tlen do oddychania! Trwają teraz spotkania związane z wyborem wariantu przebiegu tej trasy. Pod uwagę dla naszej Ziemi Kłodzkiej brane są cztery możliwości. Uważam, że dla nas najlepszy jest wariant A4, w którym droga nie przechodzi przez Bardo, tylko skręca w stronę Dzbanowa i Laskówki, a następnie wychodzi 600-metrowym tunelem w Boguszynie. Ten wariant jest – moim zdaniem – najmniej inwazyjnym i kolizyjnym oraz najmniej zdewastuje tereny zurbanizowane.

A jakie pana zdaniem są największe walory gminy Kłodzko?

– To bez wątpienia mądrzy i pracowici ludzie. Nasza gmina jest piękna i gospodarna, dlatego też rozwija się osadnictwo, a nowi mieszkańcy budują tutaj swoje domy także dzięki nietuzinkowym walorom klimatycznym i krajobrazowym kłodzkiej ziemi oraz estetyce naszych miejscowości. Widać, że kontynuowany konkurs na najpiękniejszą i najaktywniejszą miejscowość przynosi spodziewane efekty, ponieważ nasze wioski są naprawdę zadbane i wspaniałe.

Rozmawiał Sławomir Grymin

Zbigniew Tur

Ma 55 lat, jest żonaty, ma jedną córkę i jednego wnuka. Ukończył wyższe studia ekonomiczne (Uniwersytet Opolski), a także studia podyplomowe na Uniwersytecie Wrocławskim w zakresie zarządzania pomocą społeczną i na Uniwersytecie Ekonomicznym – również podyplomowe – zarządzanie administracją publiczną. Jest członkiem Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jeszcze przed studiami był kierownikiem w Domu Pomocy Społecznej w Podzamku, później przez 14 lat – dyrektorem tej placówki. W roku 2006 został radnym w gminie Kłodzko, w roku 2007 wiceprzewodniczącym rady, a przez dwie kadencje – od 2010 do 2018 – był przewodniczącym Rady Gminy Kłodzko. Wybory samorządowe na wójta gminy Kłodzko w roku 2018 wygrał w pierwszej turze z poparciem około 62 procent. Motto życiowe: „Najważniejsze – pomagać innym”. Elegancki, uprzejmy i optymistycznie nastawiony do życia.