niedziela, 19 styczniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Kąty Wrocławskie: Suwerenem są ludzie

Rozmowa z Antonim Kopciem, burmistrzem Kątów Wrocławskich

 

Po ponad czterdziestu zebraniach z sołtysami musiał pan pójść na krótki urlop.

– Rzeczywiście był to niemały wysiłek… W gminach często dyskutuje się, czy przeprowadzać wybory do rad sołeckich i rad osiedli w sposób bezpośredni, czy też na zebraniach wiejskich. Bezpośrednie wybory są na przykład w sąsiadującej z nami gminie Kobierzyce – jeden dzień i sołtysi wybrani. Ale ja te zebrania traktuję jako możliwość bezpośredniego spotkania z ludźmi i poznania ich problemów. Frekwencja jest na ogół wyższa niż na innych podobnego typu spotkaniach organizowanych na wsi, przychodzą ludzie chcący mieć bezpośredni kontakt z włodarzem gminy i dzięki temu dowiaduję się o bardzo wielu drobnych sprawach, które na co dzień mieszkańców uwierają. Niektóre z tych spraw załatwiamy od ręki, a te wymagające większych nakładów finansowych będę starał się umieścić w preliminarzu naszych działań.

Ostatnio w Polsce dużo się zmienia i docierają do nas także pomysły dotyczące samorządu. Mówi się o wprowadzeniu kadencyjności w samorządach.

– Propozycje wprowadzenia kadencyjności w samorządzie pojawiają się cyklicznie już od wielu lat, ale wszelkie zmiany należy dobrze przemyśleć. Na pewno kadencyjność ma plusy i minusy. Zwolennicy kadencyjności podnoszą różne argumenty, między innymi, że jest ona orężem w rozbijaniu lokalnych układów, ale ja tego poglądu nie podzielam. Uważam, że jeśli któryś z włodarzy gmin wdaje się w sprzeczne z prawem układy, to wyborcy szybko mu podziękują.

Mieszkańcy wiedzą najlepiej kto dobrze pracuje i kto jest uczciwy.

– W krajach zachodnich, o ugruntowanej demokracji, premiuje się tych, którzy przez wiele lat sprawują władzę i suwerenem decydującym o tym, kto będzie zarządzał gminą, są ludzie. Jeśli ktoś zaczyna gorzej pracować na ich rzecz, to właśnie przy urnach wyborczych wystawiają mu odpowiednią notę i po prostu nie wybierają go na kolejną kadencję. To – moim zdaniem – jest najbardziej demokratyczne i wiarygodne.

Wydaje mi się, że dwukadencyjność nie zachęci wielu mądrych i pracowitych ludzi do ubiegania się o zatrudnienie w samorządzie.

– Ja również zastanawiam się, do kogo ta oferta będzie skierowana, bowiem na pewno nie do 45-latka, który ma dużo werwy, pomysłów oraz doświadczenia życiowego i góry mógłby przenosić.

Dlaczego?

– Rzadko który 45-latek zdecyduje się być wójtem przez osiem czy dziesięć lat, skazując się na to, że później – przed sześćdziesiątką – będzie musiał szukać pracy.

Można by wydłużyć kadencje na przykład dwa razy po sześć lat i wprowadzić dla włodarzy gmin osłonę socjalną po zakończeniu pracy w samorządzie.

– Uważam, iż sześcioletnie kadencje są uzasadnione. Dłuższe kadencje i osłony socjalne dla zarządzających gminami funkcjonują na Zachodzie, ale należałoby to prawnie uregulować, aby wykorzystać doświadczenie odchodzących z pracy samorządowców. Przecież to ludzie doświadczeni, którzy po zakończeniu zarządzania gminami mogliby nadal pomagać swoim lokalnym społecznościom.

A co z podniesieniem kwoty wolnej od podatku?

– Najłatwiej wydaje się nie swoje pieniądze i tej praktyki samorządowcy niejeden raz doświadczyli. Krótko mówiąc, niektóre pomysły polityków muszą sfinansować samorządy. Polskim rodzinom o niskich dochodach na pewno trzeba pomóc, lecz podniesienie kwoty wolnej od podatku powinno być samorządom zrekompensowane.

Dzisiaj jechałem do pana z gminy Dobrzeń Wielki, którą prezydent Opola chce okroić z kilku sołectw. Czy prezydent Wrocławia nie chce zabrać wam na przykład Smolca?

– Prezydent Rafał Dutkiewicz nie ma takich pomysłów. Uważam, że coś takiego godzi w lokalne społeczności, wiele spraw powinno się załatwiać przez dialog, szukając rozwiązań przynoszących korzyści obu stronom. Zabór majątku innej gminy na pewno nie jest dobrym rozwiązaniem.

Rozmawiał Sławomir Grymin

 

Rozpoczął się nowy, 2016 rok…

Niech będzie spokojny, pełen zdrowia,

słońca i miłości.

Niech stanie się czasem zrealizowanych planów, spełnionych marzeń

i radości z pracy na rzecz wspólnego dobra

Czytelnikom „Gminy Polskiej.

Krajowego Przeglądu Samorządowego”

życzy burmistrz Antoni Kopeć