Mimo wszelkich niedogodności, inflacji, szalejących podwyżek cen – także cen artykułów budowlanych – oraz napływu sporej liczby uchodźców wojennych z Ukrainy, kącki samorząd realizuje z powodzeniem tegoroczny budżet i na razie nie ma zamiaru rezygnować z zaplanowanych zadań infrastrukturalnych. Warto podkreślić także to, że władze gminy szanują radnych, dlatego też – mimo różnic w niektórych sprawach – w Kątach Wrocławskich jest miejsce na dialog, merytoryczną dysputę i rozwiązywanie problemów dla dobra ogółu. Gmina nadal rozwija się całkiem nieźle, także dlatego, że nadrzędnym hasłem jest jak najlepsza praca na rzecz miejscowej społeczności.
Gmina Kąty Wrocławskie rozwija się dość intensywnie, stwarzając mieszkańcom dobre warunki do życia. Na tym jednak nie poprzestajemy i działamy w myśl zasady: jeśli jest dobrze, to zróbmy wszystko, aby było jeszcze lepiej. W tym roku, pełnym trudnych wydarzeń, niestety nie będzie to łatwe. Dołożymy jednak wszelkich starań, aby jak najwięcej założeń zrealizować.
Trudne pierwsze półrocze
– Pierwsze półrocze tego roku było dla nas bardzo pracowite – przyznaje burmistrz Julian Żygadło – także dlatego, że poza naszymi statutowymi działaniami doszły nam takie, których nie mogliśmy przewidzieć – wojna w Ukrainie zaatakowanej przez rosyjskich najeźdźców. Kąty Wrocławskie są pod wieloma względami gminą atrakcyjną i wielu obywateli Ukrainy już wcześniej przyjeżdżało do nas w celach zarobkowych. Teraz staliśmy się również schronieniem dla uchodźców wojennych. Pierwsze tygodnie po wybuchu wojny to czas, który stanowił dla nas wszystkich ogromne wyzwanie logistyczno-finansowe, nie tylko dla mieszkańców, lecz także dla samorządu, urzędu gminy i organizacji pozarządowych. W sumie na teren naszej gminy dotarło około 3 tys. uchodźców wojennych z Ukrainy, co stanowi gdzieś ponad 10 proc. ogółu mieszkańców. Zatem organizacja podstawowej opieki stanowiła niemałe przedsięwzięcie. Obecnie sytuacja trochę się stabilizuje i radzimy sobie z kwestami dotyczącymi uchodźców całkiem nieźle.
W Kątach Wrocławskich dużym wyzwaniem było przede wszystkim rozwiązanie problemów oświatowych. W kąckich szkołach uczy się obecnie około 250 uczniów z Ukrainy – zarówno w klasach stricte polskich, do których dołączono dzieci i młodzież uchodźców, jak i w kilku klasach przygotowawczych.
– To spore utrudnienie, spowodowane także barierą językową i różnicami programowymi – podkreśla burmistrz Julian Żygadło. – Przyznaję, że próbujemy nadążyć za potrzebami inwestycyjnymi w naszych placówkach oświatowych, ale wyzwaniem są także braki w kadrze nauczycielskiej. Napływ obywateli ukraińskich jeszcze bardziej to uwidocznił.
Wojna w Ukrainie dobitnie pokazała, że świat, ludzkie problemy to naczynia połączone. Dotkliwie odczuły to polskie samorządy, inflacja galopuje, ceny energii i paliw poszybowały, a ceny artykułów budowlanych od dawna nie były tak wysokie. To wszystko spowodowało, że wiele samorządów ma spore trudności w realizacji tegorocznych budżetów i zaplanowanych inwestycji.
Warto czasem zaryzykować
– Nasza gmina nie jest żadną enklawą i działają na nią wszystkie te czynniki, które spotykamy na szeroko rozumianym rynku gospodarczym – zaznacza burmistrz Julian Żygadło. – Zatem to, co się dzieje na rynku zewnętrznym, dotknęło nas bardzo, zwłaszcza jeśli chodzi o nasze najważniejsze i kluczowe przedsięwzięcie oświatowe – budowę Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Krzeptowie. Zadanie to niebawem rozpoczynamy, podpisaliśmy już umowę, mamy też plac pod budowę, i po 23 miesiącach od podpisania umowy ta szkoła ma być oddana do użytku. Warto podkreślić, że zdecydowałem się na powtórzenie przetargu, bowiem wyniki pierwszego postępowania przetargowego pokazały, że na realizację tego zadania nie dysponowaliśmy wystarczającymi środkami finansowymi w budżecie oraz w wieloletniej prognozie finansowej. Zaryzykowałem i dzisiaj oceniam, że była to dobra decyzja, bowiem kosztorysowo wyszło mniej i w rezultacie przyjęliśmy tańszą ofertę. Jest zatem taniej i cieszymy się bardzo z tego powodu. Jesteśmy przekonani o tym, że szkoła szybko powstanie. Z drugiej strony zdajemy sobie sprawę z tego, że czeka nas niełatwy czas, ponieważ przed nami kolejne inwestycje. Niedawno otworzyliśmy pierwszy przetarg z Polskiego Ładu na dokończenie rewitalizacji rynku w Kątach Wrocławskich. To bardzo ważne zadania dotyczące poprawy estetyki i wizerunku naszego miasta. Pierwsza część tej inwestycji została wykonana przed kilkoma laty, a teraz udało się pozyskać dodatkowe fundusze z programu Polski Ład. Niestety, mamy promesę opiewającą na 12,3 mln zł, a najniższą ofertę w postępowaniu przetargowym złożyło konsorcjum dwóch firm, na kwotę blisko 21 mln zł. Zatem przed nami trudne czasy związane m.in. z szukaniem dodatkowych pieniędzy na kluczowe przedsięwzięcia. Oczywiście, musimy też zdecydować, które inwestycje przyjmiemy za priorytetowe. W związku z tym sądzę, że najbliższe kilkanaście miesięcy będzie dla naszego samorządu niełatwym okresem.
W niektórych polskich gminach zaplanowane budżety nie zostaną w tym roku zrealizowane. Samorządy rezygnują z kosztochłonnych zadań infrastrukturalnych, oddają pozyskane dofinansowania, także dlatego, że nie dysponują odpowiednimi wkładami własnymi.
Czas jest bezcenny
– Zastanawiamy się nad tym, czy z jakichś zadań inwestycyjnych nie będziemy zmuszeni zrezygnować i takie dyskusje pojawiają się zwłaszcza na komisji budżetu i rozwoju Rady Miejskiej w Kątach Wrocławskich – podkreśla burmistrz Julian Żygadło. Oczywiście może nas to czekać, ale na razie będziemy obserwować kolejne przetargi oraz pojawiające się w nich ceny. Nie chciałbym rezygnować z inwestycji, bowiem uważam, że najcenniejszy czas – z punktu widzenia gminy i społeczności lokalnej – związany jest z realizowanymi zadaniami infrastrukturalnymi. A straconego czasu nikt nam nie wyceni i nie odda. Mechanizmy rynkowe rzutują na kondycję finansową gmin i na realizowane zadania, a galopujące podwyżki cen wpływają na wysokość zadłużenia. Niemniej jednak trzeba wyważyć, co jest istotniejsze – nierealizowanie kluczowych i kosztochłonnych zadań i niezadłużanie gminy, czy też realizowanie tych inwestycji i zarazem czasowe zwiększenie zadłużenia. Cały czas mam na uwadze przede wszystkim budowę Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Krzeptowie. Poza tym uważam, że to, co mamy zaplanowane w tegorocznym budżecie i w wieloletniej prognozie finansowej na najbliższe lata, nie przekracza naszych możliwości finansowych. Nasze zadłużenie jest bezpieczne, natomiast wiele gmin wokół Wrocławia jest w o wiele trudniejszej sytuacji niż my, a mimo wszystko inwestycje realizuje. Mamy ten dodatkowy atut, że Kąty Wrocławskie są gminą, w której mieszkańcy nie chcą jedynie się osiedlać – z czego zresztą się cieszymy. Nasza gmina to również świetne miejsce, w którym lokuje się biznes i powstają nowe firmy. To wszystko rzutuje pozytywnie na wpływy do naszego budżetu. Oceniam, że w dłużej perspektywie sytuacja naszej gminy będzie dobra, ponieważ coraz lepiej będą wykonywane dochody gminy.
Jak w każdej gminie – poza zadaniami inwestycyjnymi – nie mniej istotna jest współpraca władz gminy z radnymi. Nie jest bowiem tajemnicą, że gdy jest ona dobra i merytoryczna, to gminy rozwijają się lepiej, szybciej i bez zaciągniętego hamulca.
Niedługo sesja absolutoryjna
– Chwalę sobie współpracę z Radą Miejską w Kątach Wrocławskich – dodaje burmistrz Julian Żygadło. – Potrafimy ze sobą rozmawiać i przekonywać się, używając merytorycznych argumentów, a papierkiem lakmusowym poziomu tej współpracy stanie się zapewne sesja absolutoryjna, na której będzie dyskutowany także raport o stanie gminy, głosowane wotum zaufania dla burmistrza oraz absolutorium z wykonania budżetu. Ważne będzie nie tylko to, jak radni zagłosują, ale także to, co powiedzą przed głosowaniem. Na pewno padnie dużo ważnych zdań. Dzisiaj mogę powiedzieć, że jestem zadowolony ze współpracy z radnymi, choć czasami bywa ona niełatwa. Ostatecznie kluczowe sprawy są przez gminę realizowane i nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
S.G.