Rozmowa z Antonim Kopciem, burmistrzem Kątów Wrocławskich
– Zima jak nie zima… Czyli oszczędności na ogrzewaniu szkół, bibliotek itp., i na odśnieżaniu, bo śniegu nie ma.
– Rzeczywiście, zima w tym roku wyjątkowa, pracownicy służb drogowych mieli – jak mówią – prawdziwe święta i prawdziwy Nowy Rok, bo nie raz trzeba było w święta odśnieżać, posypywać drogi, a w tym roku nic z tych rzeczy. I faktycznie, gmina zaoszczędziła dużo nie tylko na odśnieżaniu, ale także na ogrzewaniu budynków użyteczności publicznej. To spore pieniądze, choć dla dróg najbardziej destrukcyjne nie są duże mrozy i śniegi, ale te okresy, gdy temperatura oscyluje wokół zera – plus w dzień, minus w nocy. Powierzchnia jezdni nigdy nie jest szczelna, w ciągu dnia woda dostaje się w szczeliny, a w nocy zamarza i lód rozsadza nawierzchnię. Środki, jakie zaoszczędzimy na opłacie za pługi śnieżne, przeznaczymy na remonty dróg na wiosnę. Mieszkańcy często do mnie mówią: „Oszczędzacie w tym roku na zimie!”. A ja im odpowiadam: „Nie my, władze, oszczędzamy, ale my, mieszkańcy”…
– Dzięki zimie-niezimie można kontynuować inwestycje… Beton wiąże!
– Tak! Styczeń wykorzystaliśmy na prowadzenie inwestycji związanej z rozbudową cmentarza komunalnego w Kątach Wrocławskich – powstało ogrodzenie i inne fragmenty infrastruktury cmentarza.
– Okres programowania 2014-2020 to ogromna szansa, bardzo dużo środków ma być przekazanych samorządom.
– Należymy do Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych Wrocławskiego Obszaru Funkcjonalnego, a pani premier Bieńkowska zapowiedziała, że pieniądze unijne będą przeznaczone przede wszystkim dla tych samorządów, które się potrafią zorganizować. Preferowane będą zadania większe, ponadgminne zadania, które korelują ze sobą jeśli idzie o transport, spójne jeśli idzie o infrastrukturę. Bardzo aktywnie działamy we wrocławskim ZIT, przygotowujemy szereg propozycji zadań do wspólnej realizacji, nawet zwiększyliśmy środki na przygotowanie dokumentacji, bo część zadań jest dopiero na etapie projektowania. Jestem przekonany, że w roku 2015 trzeba będzie już startować z inwestycjami, to są ostatnie tak duże unijne pieniądze… Chcemy je wykorzystać, tym bardziej że nasza sytuacja finansowa jest bardzo dobra, mamy środki własne na współfinansowanie inwestycji, a jeśliby ich nam nie wystarczyło, możemy się posiłkować kredytem.
– Widzieliśmy piękny projekt rewitalizacji kąckiego Rynku…
– To nasze marzenie – moje, radnych, mieszkańców naszej gminy… Wszyscy zgodnie uważamy, że dla każdego miasta rynek stanowi swego rodzaju wizytówkę. Oczywiście, w ciągu ostatnich lat zrobiliśmy wiele, aby poprawić wygląd naszego Rynku, odrestaurowaliśmy kamieniczki, zakończył się gruntowny remont ratusza, ale pozostała nam jeszcze naprawa nawierzchni, chcemy też poprawić stan chodników, zniknąć muszą szpecące Rynek miejsca na kubły, które powinny być schowane. Może najlepiej pod ziemią? W ramach rewitalizacji starej części miasta chcielibyśmy doprowadzić do odpowiedniego wyglądu sąsiadujący z ratuszem kościół poewangelicki.
– Właśnie na rewitalizację miast mają być w unijnym programie środki, i to niemałe.
– Oczywiście, wiele zależy od tego, kogo mieszkańcy wybiorą w następnych wyborach, ale siłą każdego samorządu jest umiejętność osiągania konsensusu i określania priorytetów. Jeśli wśród tych priorytetów znajdzie się rewitalizacja Rynku, to jestem przekonany, że można to zrobić. Zawsze zresztą uważałem, że trzeba sobie wytyczać dalekosiężne cele i konsekwentnie do nich dążyć. Oczywiście, może kogoś przerazić perspektywa
– chodzi o rok 2018, 2019, ale czas biegnie szybko! Priorytetem na tę długą perspektywę czasową jest też podejmowanie skutecznych, polegających na wsparciu finansowym działań, aby doprowadzić do wybudowania obwodnicy miasta. Ten nasz cel wpisuje się w plany zarządu województwa, który zamierza skomunikować nowo wybudowany most w Brzegu Dolnym z autostradą A4. Przeznaczyliśmy dodatkowe środki finansowe na doprojektowanie odcinka, który pozwoli nie tylko skomunikować tę drogę z A4, ale także wyprowadzić ruch poza nasze miasto w kierunku Wrocławia na drogę nr 347 i w kierunku Oławy na drogę nr 346.
– Czas biegnie szybko, 16 listopada blisko… Pojawiają się jacyś kontrkandydaci?
– Pojawiają, i uważam, że to właściwy trend, bo sama nazwa „wybory” oznacza, że musi być możliwość wyboru.
Rozmawiał Sławomir Grymin