Polską przywarą jest – kolokwialnie mówiąc – grzebanie przy dobrze funkcjonujących i sprawdzających się rozwiązaniach. Teraz przyszedł czas na przyszłe wydawanie olbrzymich środków finansów w zakresie ochrony środowiska, albo raczej na pomysły, które to wydawanie scentralizują i utrudnią oraz staną się przyczyną swarów i – delikatnie mówiąc – nieporozumień.
Resort infrastruktury i rozwoju planuje w ostatnim projekcie (październik 2013) nowego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, iż instytucją odpowiedzialną za wdrażanie założeń programu w sektorze środowiska i adaptacji do zmian klimatu ma być Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W ten oto prosty sposób zmarginalizuje się Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, które przez ostatnie 20 lat – dzięki samodzielności i autonomii finansowej – były jedynym stabilnym i pewnym źródłem finansowania inwestycji infrastrukturalnych w ochronę środowiska.
Pomysł Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem także Konwentu Marszałków Województw RP, który chce, aby WFOŚiGW nadal szeroko uczestniczyły we wdrażaniu nowego krajowego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Marszałkowie podkreślili między innymi, że zamiary ministerstwa przeczą oczekiwaniom Komisji Europejskiej, aby system wdrażania funduszy unijnych był zdecentralizowany, efektywny, a przede wszystkim możliwie bliski odbiorcom. Poza tym w stanowisku Konwentu podkreślono, że zadania dotyczące ochrony powietrza, adaptacji do zmian klimatu i nowoczesnej gospodarki odpadami mają w większości regionalny i lokalny charakter. Zatem największe wyzwania stoją przed samorządami, które potrzebują kompetentnych partnerów regionalnych, jakimi stały się już dla nich WFOŚiGW. Poza tym marszałkowie są za tym, aby zaangażować WFOŚiGW nie tylko w działania w sektorze środowiska i adaptacji do zmian klimatu, ale także do promocji odnawialnych źródeł energii i efektywności energetycznej.
W ramach nowego budżetu unijnego 2014-2020 Polska będzie największym odbiorcą środków finansowych i otrzyma 105,8 miliarda euro, w tym 72,9 miliarda na politykę spójności. Te wielkie środki umożliwią kontynuację modernizacji gospodarczej i ochrony środowiska i zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju powinny zostać powierzone sprawdzonym w praktyce, transparentnym i odpowiedzialnym instytucjom z odpowiednią kadrą. Od wielu lat szczególną rolę spełniają tu WFOŚiGW, dysponujące kapitałem wiedzy i kompetencji nie do przecenienia i można by przytaczać wiele argumentów za tym, aby to przede wszystkim właśnie one w tzw. terenie wdrażały nowy Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko.
Centralizacja nigdy do niczego dobrego nie prowadzi. Przykład? Narodowy Fundusz Zdrowia.
S.G.