piątek, 14 lutegoKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Jednoślady w natarciu

Wypożyczalnie rowerów miejskich pewnie już na stałe wpisały się w polski krajobraz. Do dyspozycji mieszkańców jest prawie 30 tys. rowerów w 130 miastach.

– Miejskie rowery publiczne na stałe wpisały się w świadomość mieszkańców polskich miast i w ekosystem wspierania nowoczesnej mobilności miejskiej. Dzisiaj ten rynek bardzo mocno się rozwija. Tylko Nextbike, mający w swoim zasięgu 65 proc. rynku (jest obecny w 81 miastach), „wykręcił” 25 mln kilometrów i odnotował ponad 8,6 mln wypożyczeń. Te liczby pokazują, że rower publiczny nie jest już dzisiaj postrzegany tak, jak jeszcze kilkanaście lat temu – jako forma rekreacji i sportu.

– Rower miejski stał się u nas pełnoprawnym środkiem transportu – powiedział Marcin Sałański, rzecznik prasowy Nextbike Polska.

Statystyki wskazują, że najwięcej wypożyczeń odnotowano w Warszawie, co nie jest zaskoczeniem. Największe miasto, to i najwięcej wypożyczeń. Jeżeli jednak chodzi o porównanie z systemami rowerowymi obsługiwanymi przez Nextbike w innych krajach, to stolica Polski wyprzedziła m.in. Berlin, Drezno czy Budapeszt.

Jak wskazuje badanie przeprowadzone przez SW Research „EKObarometr 2024”, zdaniem respondentów publiczny rower miejski może mieć duży wpływ na jakość życia w mieście na kilku płaszczyznach: na ochronę środowiska (68 proc.) i poprawę zdrowia publicznego (62 proc.), zmniejszenie ruchu samochodowego i korków (55 proc.) oraz natężenie hałasu w mieście (54 proc.). Ponad połowa badanych ocenia też, że reklamy na miejskich rowerach publicznych są dobrym sposobem na ograniczenie tradycyjnych reklam, które często „zaśmiecają” przestrzeń publiczną. Wydaje się jednak, że ten ostatni postulat jeszcze długo pozostanie tylko pustym postulatem, zbyt silne są bowiem grupy dysponujące nośnikami reklamy zewnętrznej w miastach. Ich właścicielami są często duże koncerny medialne, a z takimi właścicielami nie pójdzie „na wojnę” żaden polityczny decydent. A to przecież od polityków zależy w ogromnej mierze to, jak wygląda przestrzeń, która nas otacza. Biznes i polityka wygrywają ze światem, jaki nam się marzy.

Respondenci w dużej części (44 proc.) uważają co prawda, że reklama mobilna może być bardziej skuteczna przy promocji ekologicznych produktów i usług. Zaletą rowerowej reklamy może być też pozytywne skojarzenie z taką formą transportu. Według wspomnianego wcześniej badania przeszło 60 proc. użytkowników takich systemów rowerowych oraz 40 proc. osób, które z nich nie korzystają uważa, że reklama na jednośladzie pozycjonuje markę jako ekologiczną. To ciekawy rezultat tej ankiety, ale czy przełoży się na działania w realu?

Pisząc o rowerach miejskich nie sposób pominąć infrastruktury. Respondenci „EKObarometru 2024” wskazują, że do najważniejszych czynników zachęcających ich do częstszego wypożyczania miejskich rowerów publicznych należą właśnie poprawa miejskiej infrastruktury rowerowej (trasy bezpieczne i przyjazne dla rowerzystów) oraz rozbudowa sieci stacji (miejsc, gdzie rower można wypożyczyć i zwrócić). W coraz większej liczbie miast te elementy ulegają poprawie.

Promując transport rowerowy w miastach nie wolno jednak zapominać o bezpieczeństwie wszystkich uczestników ruchu. Niestety (to obserwacje z Wrocławia, Warszawy i Poznania), cały czas spora część użytkowników jednośladów zachowuje się nieodpowiedzialnie. Arogancja na rowerze wobec pieszych (jazda po chodnikach tam, gdzie jest to niedozwolone, wymuszanie pierwszeństwa) oraz brak znajomości zasad ruchu drogowego (powodowanie bardzo niebezpiecznych sytuacji w kontakcie z samochodami i tramwajami) jest cały czas powszechna. Co gorsze, nie widać tu reakcji odpowiedzialnych służb. To też należy jak najszybciej zmienić.

(tm, orgo, newseria)