Rozmowa z Tomaszem Sybisem, wójtem gminy Pielgrzymka
– Styczeń, czyli trzeba porozmawiać o budżecie. Budżet to przecież podstawa! Jaki jest w tym roku? Jest pan z niego zadowolony?
– To rzeczywiście bardzo ważna sprawa, bo determinuje wszystkie działania samorządu. Nasz tegoroczny budżet to budżet dobry, proinwestycyjny. Dochody zaplanowaliśmy na poziomie 19,5 mln zł, wydatki – to około 20 mln zł, więc będzie niewielki deficyt, który pokryjemy dobrym kredytem.
– Jakie inwestycje będą w roku 2014 najważniejsze dla gminy Pielgrzymka?
– Bez wątpienia najważniejsza inwestycja to modernizacja stacji uzdatniania wody. W tej chwili czekamy na decyzję w sprawie jej dofinansowania, a jest to inwestycja na poziomie prawie 1,8 mln zł. To dużo, ale ta stacja zaopatruje w wodę całą gminę i trzeba ją modernizować! Będziemy także budować sieć wodociągową w ostatniej miejscowości, gdzie jeszcze takiej sieci nie ma – w Jastrzębniku. Jesteśmy już po przetargu, pogoda sprzyja, więc sądzę, że budowa rozpocznie się lada moment. Planujemy także oczywiście remonty dróg, mamy też w Pielgrzymce nieuporządkowany plac z szutrową nawierzchnią, który chcemy utwardzić kostką brukową i jest to duże zadania inwestycyjne. Oprócz tego – modernizacja części budynku na kolejny oddział przedszkola w Twardocicach. A poza tym oczywiście miękkie projekty, związane z turystyką. Chcemy m.in. zacząć tworzyć ścieżkę krzyży pokutnych na Choiniec, czyli przysiółek miejscowości Czaple.
– Ile pieniędzy przeznaczycie na inwestycje?
– Około 5 mln zł.
– Czyli jedna czwarta budżetu pójdzie na inwestycje. Nieźle!
– Nie można mówić o rozwoju gminy bez inwestycji. Mieszkańcy przyzwyczaili się już do tego, że co roku coś nowego się pojawia, że co roku są duże inwestycje. Korzystamy jeszcze ze środków poprzedniego okresu programowania unijnego 2007-2013, ale już powolutku trzeba się przymierzać do nowego okresu – 2014-2020.
– O to właśnie miałem teraz zapytać… Oczywiście, środki pojawią się prawdopodobnie dopiero w roku 2015, ale już trzeba mieć plany i projekty.
– Na pewno ma pan rację, że pieniądze pojawią się później, musimy też poczekać na zatwierdzenie Regionalnego Programu Operacyjnego i Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, ale już wiemy, że generalnie naszym priorytetem będzie kanalizacja. Chcemy budować oczyszczalnie przydomowe i oczyszczalnie zbiorcze tam, gdzie mieszka więcej osób. Drugim priorytetem będą dla nas odnawialne źródła energii, mamy zamiar montować solary i ogniwa fotowoltaiczne na naszych gminnych obiektach, myślimy także o pompach cieplnych. Planujemy też modernizację oświetlenia ulicznego, aby stało się bardziej energooszczędne. Oczywiście, planujemy także inwestycje w infrastrukturę – drogową, sportową, chcemy też budować świetlicę w Pielgrzymce. Wszystkie te plany będą jednak zależne od uszczegółowienia unijnych programów, bo na razie nasza wiedza jest dosyć ogólna.
– Wiemy, że będą niemałe środki na przedsięwzięcia proekologiczne, ale niewielkie – na drogi gminne…
– Na drogi prawdopodobnie środków nie będzie, ale jest niewielka szansa, że pojawią się w PROW. Zniknie za to podobno dofinansowanie inwestycji wodno-kanalizacyjnych i to jest ogromny problem. Możliwe, że środki na to znajdą się w RPO, ale tu będzie wielka konkurencja, bo zaszłości jeśli idzie o inwestycje wod.-kan. są przecież ogromne!
– Warto się łączyć w większe związki, na przykład związki gmin, aglomeracje?
– Jesteśmy w aglomeracji jeleniogórskiej i w systemie ZIT, czyli Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Mamy wspólną strategię, właśnie pod kątem wspólnego sięgania po środki, ale też na razie nie wiemy, jakie to będą kwoty. Jeśli duże, to coś dostaniemy, jeśli nie – będziemy konkurować wszyscy w urzędzie marszałkowskim.
– Rok 2014 pokaże, na czym samorządy stoją…
– Im szybciej się o tym dowiemy, tym łatwiej będzie przygotować potrzebne dokumentacje. Przecież czasem trwa to bardzo długo! A poza tym trzeba przygotować montaż finansowy w perspektywie kilku lat, bo owszem, ambicje trzeba mieć, ale trzeba też zapewnić finansowanie inwestycji.
Rozmawiał Sławomir Grymin (