Z opublikowanego raportu międzynarodowej firmy doradczej Cushman & Wakefield „Handel z perspektywy globalnej” wynika, że rynkiem najbardziej rozwiniętym pod względem handlu internetowego jest Wielka Brytania. Nam do czołówki jeszcze trochę brakuje.
Wielka Brytania nieznacznie wyprzedziła w zestawieniu Stany Zjednoczone, głównie ze względu na wysoki wolumen sprzedaży w sieci przypadający na jednego mieszkańca, znaczny udział rynku internetowego w łącznej sprzedaży detalicznej, wielkość łącznej sprzedaży oraz otwartość na działalność online i media społecznościowe. Jednak według danych Euromonitora Stany Zjednoczone są zdecydowanie największym rynkiem handlu internetowego, na którym wartość towarów sprzedanych w 2012 r. wyniosła około 187 mld USD, co stanowi prawie jedną trzecią globalnej sprzedaży online.
Na pozostałych wysokich pozycjach zestawienia dominują dojrzałe rynki Europy, Azji i Ameryki Północnej, ale rozwój handlu mobilnego może przyczynić się do znacznego wzrostu znaczenia rynków wschodzących na mapie świata.
Chiński potencjał
Autorzy raportu wskazali także kraje, które mogą w przyszłości zostać wiodącymi rynkami pod względem handlu internetowego. Rynek chiński ma zdecydowanie największy potencjał, ale szybki rozwój tego sektora może odnotować także Malezja (obecnie na 34. miejscu), ze względu na wysoką jakość infrastruktury i potencjał konsumentów. W Europie ważnym graczem na rynku handlu online może zostać Rosja, która uplasowała się na 26. pozycji.
Z raportu wynika, że w niedługim czasie na handlowej mapie świata mogą także pojawić się nowe rynki (tzw. hub markets) na terenach oferujących infrastrukturę wysokiej jakości, nowe technologie oraz dostęp do szerokiego rynku zbytu. Przykładem takiego rynku są Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Polska w rankingu
Polska zajmuje 28. miejsce w rankingu ogólnym „najbardziej rozwiniętych rynków handlu internetowego na świecie”, wyprzedzając m.in. Hiszpanię i Czechy. Wartość sprzedaży internetowej w 2012 r. wyniosła w Polsce 4 mld 864 mln USD (15. miejsce na świecie). Pod względem wielkości rynku zajmujemy 17. pozycję i 25. w zestawieniu wielkości sprzedaży internetowej na jednego mieszkańca. Sprzedaż internetowa stanowiła 4,6 proc. całkowitej sprzedaży, co daje Polsce 14. miejsce na świecie. Wzrost sprzedaży internetowej w okresie ostatnich pięciu lat (2007-2012) wyniósł 15,2 proc. Polska zajmuje jednak dopiero 37. miejsce pod względem infrastruktury i nie znalazła się w pierwszej dwudziestce pod względem czynników kluczowych dla rozwoju rynku e-commerce, takich jak najwyższy wskaźnik cyberbezpieczeństwa, największy procent osób korzystających z internetu czy największa liczba kart kredytowych i płatniczych na osobę.
Opr. mtm
Co nas czeka?
Marek Noetzel, partner, dział powierzchni handlowych, Cushman & Wakefield:
– Rośnie znaczenie sprzedaży internetowej jako kolejnego kanału dystrybucji dla większości branż handlowych. Na polskim rynku wpływ ten jest najwidoczniejszy w branży elektroniki użytkowej i multimediów, natomiast w mniejszym stopniu w branży odzieżowej i obuwniczej. Warto zaznaczyć, że marki nieobecne w polskich galeriach handlowych wykorzystują sprzedaż online do zaistnienia na naszym rynku poprzez umożliwienie wysyłek ze swoich sklepów w Wielkiej Brytanii czy Niemczech. Spadające ceny transportu i przesyłek kurierskich ułatwiają dostęp do klientów. Z pewnością sprzedaż tym kanałem jest monitorowana przez właścicieli marek i wpłynie na decyzję o otwarciu sklepu w Polsce. Polska zajmuje jeszcze dość odległe miejsce, co jest wynikiem naszych tradycji, przyzwyczajeń i dostępu do internetu. Jestem jednak przekonany, że młodsze pokolenie wchodzące na rynek szybko te różnice zniweluje.