Aż 86 proc. miast i regionów w UE prognozuje wzrost wydatków, podczas gdy 90 proc. spodziewa się spadku dochodów, co zagrozi inwestycjom publicznym – alarmują we wspólnym badaniu Komitet Regionów i OECD. Chodzi o tzw. efekt nożyc.

Przeprowadzona przez Europejski Komitet Regionów (KR) i Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) ankieta internetowa potwierdza poważne konsekwencje, jakie dla miast i regionów w Unii Europejskiej niesie za sobą pandemia COVID-19. Ogólny wpływ koronakryzysu 63 proc. respondentów postrzega jako „silny” lub „bardzo silny”.
Efekt nożyc
W perspektywie krótko- i średnioterminowej samorządy obawiają się „efektu nożyc” związanego z rosnącymi wydatkami i spadającymi dochodami, co może osłabić ich zdolność do dokonywania inwestycji publicznych. Z jednej strony 86 proc. regionów i miast spodziewa się dużego lub umiarkowanego negatywnego wpływu na ich wydatki, w szczególności na usługi społeczne (64 proc.) i świadczenia społeczne (59 proc.). A z drugiej strony 90 proc. prognozuje spadek dochodów. Oczekuje się, że spośród różnych źródeł dochodów najbardziej zmaleją dochody podatkowe – 83 proc. respondentów przewiduje ich znaczny lub umiarkowany spadek.
Prawie połowa władz lokalnych i regionalnych (46 proc.) oceniła, że głównym wyzwaniem w walce z kryzysem jest brak środków technicznych i sprzętu, natomiast 39 proc. wskazało na brak środków finansowych. W czasie badania około połowa respondentów stwierdziła, że koordynacja w ramach władz lokalnych i regionalnych lub z rządami krajowymi jest skuteczna.
Niełatwa przyszłość
Prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk w komentarzu do raportu zaznaczył, że miasto stara się trzymać planu inwestycyjnego na 2021 r., jednak zmniejszenie dochodów niewątpliwie doprowadzi do ograniczenia wydatków bieżących.
– Miasto nie będzie mogło zaplanować nowych, ważnych dla mieszkańców projektów, skupiając się głównie na tych już wcześniej rozpoczętych i planowanych do realizacji, w tym współfinansowanych ze środków unijnych – podkreślił.
Zdaniem Matyjaszczyka, w 2021 roku należy spodziewać się dalszego pogorszenia sytuacji finansowej polskich samorządów.
– Samorządy będą miały znacznie mniej możliwości zaspokajania potrzeb lokalnych społeczności – ocenił prezydent Częstochowy. – Służba zdrowia, która w teorii w większości przypadków powinna być finansowana przez rząd, w praktyce ogranicza również budżety samorządów, bo np. trzeba pokrywać rosnące straty miejskich zakładów opieki zdrowotnej. Bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy współpracy i solidarności, aby poradzić sobie z kryzysem.
Ratowanie firm
Cytowany w komunikacie Komitetu Regionów marszałek województwa łódzkiego Grzegorz Schreiber zwrócił uwagę, że zarząd województwa podjął szereg inicjatyw wspierających przedsiębiorców, mających na celu przeciwdziałanie zapaści w firmach i ratowanie miejsc pracy.
– Jedną z form pomocy były dotacje dla firm zainteresowanych przeprofilowaniem prowadzonej działalności, a nawet zupełną zmianą branży. W ramach Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020 przeznaczyliśmy na to blisko 140 milionów zł. Z tej formy wsparcia skorzystało ponad 260 firm. Dzięki temu ich właściciele mogli skutecznie reagować na konieczne zmiany i uniknąć zamykania działalności – wyjaśnił Schreiber.
Potrzebna współpraca
Dyrektorka Centrum Przedsiębiorczości, MŚP, Regionów i Miast OECD Lamia Kamal-Chaoui zauważyła, że władze lokalne i regionalne stoją na czele walki z kryzysem i dotkliwie odczuwają skutki finansowe swych ogromnych wysiłków. Jej zdaniem, samorządy dłużej nie są w stanie same zmagać się z tymi problemami.
– Niemal wszystkie samorządy (90 proc.) przyznały, że koordynacja reagowania kryzysowego na każdym szczeblu sprawowania rządów ma kluczowe znaczenie dla pomyślnej strategii pokonania kryzysu. Rządy muszą razem skutecznie koordynować i wdrażać sensowne strategie polityczne – podkreśliła przedstawicielka OECD.
Konieczne pożyczki
W chwili przeprowadzania badania około 24 proc. władz szczebla niższego niż krajowy planowało zwrócić się o nowe pożyczki, aby poradzić sobie z kryzysem, 13 proc. respondentów złożyło już wniosek o dodatkowe fundusze UE, a 49 proc. rozważało jego złożenie. Badanie pokazuje również, że kryzys związany z COVID-19 może zmienić priorytety polityki rozwoju regionalnego, większy nacisk kładąc na przystępne cenowo i dostępne podstawowe usługi. Konieczne jest też wyrównanie odporności regionalnej i zmniejszeniu przepaści cyfrowej między regionami.
• • •
Wspólne badanie internetowe KR i OECD przeprowadzono w czerwcu i lipcu 2020 roku. Napłynęło 300 odpowiedzi. Większość respondentów reprezentowała gminy (59 proc.) lub regiony (26 proc.). Około 18 proc. z nich pochodziło z Hiszpanii, 15 proc. z Włoch, 6 proc. z Polski. Władze lokalne i regionalne z Danii, Irlandii i Luksemburga nie wzięły udziału w badaniu.
kic/pap
Samorządy muszą szeroko informować o swojej sytuacji i podejmowanych decyzjach. Istnieje jednocześnie konieczność promowania małych ojczyzn, które potrzebują silnego wsparcia.