Po sobotnim preludium z 7. Festiwalem Kultury Ludowej, w ostatnią niedzielę dożynkowe święto całkowicie ogarnęło Kobierzyce.
Wszystko rozpoczęło się od uroczystej mszy świętej w parafialnym kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Proboszcz, ks. Andrzej Jacak, pobłogosławił przyniesione plony i wyraził nadzieję, że nie zostaną zmarnowane i wystarczy ich dla wszystkich mieszkańców gminy. W homilii ks. kanonik Bogdan Żygadło z parafii św. Erazma i św. Pankracego w Jeleniej Górze udzielił prostej recepty na kolejny szczęśliwy rok: przestrzeganie przykazań, nieszczędzenie miłości najbliższym i wszystkim, z którymi się kontaktujemy oraz stała refleksja nad swoimi postępowaniami, włącznie z zadawaniem sobie trudnych często pytań.
Po mszy świętej uczestnicy dożynkowych uroczystości ulicami Kobierzyc podążyli na stadion. Uroczysty pochód prowadzony przez starostów dożynek – Joannę Jastrzębską i Pawła Rytelewskiego – przed sceną witali wójt Kobierzyc Ryszard Pacholik oraz starosta powiatu wrocławskiego Roman Potocki. Następnie wszystkie gminne sołectwa, Powiatowy Zespół Szkół nr 1 w Krzyżowicach, koło gospodyń wiejskich z Pustkowa Wilczkowskiego oraz Stowarzyszenie „Bielany dla Ciebie” wręczyli gospodarzom dożynkowe wieńce.
Licznie przybyłych mieszkańców i przyjezdnych oraz zaproszonych gości z całego Dolnego Śląska i partnerskich gmin zagranicznych przywitał wójt Ryszard Pacholik: – Czuję się zaszczycony, mogąc już po raz siedemnasty odbierać dożynkowe wieńce. Mamy w tym roku szczęście, że ominęły nas pogodowe kataklizmy, za co wypada dziękować Bogu. Szanuję i doceniam trud rolników. Zbiory były dobre. Dziękuję wam i zapraszam wszystkich do zabawy oraz dziękowania za to, co się tak ładnie nam udało. Życzę, abyśmy przy następnych dożynkach nadchodzący rok mogli ocenić jeszcze lepiej.
Gromkimi oklaskami przyjęli zebrani wystąpienia burmistrza niemieckiego Raesfeldu Andreasa Grotendorsta i starosty czeskich Kobeřic Lukáša Kubnego. Niemiecki samorządowiec zaczął od tego, że nasze zaprzyjaźnione kraje ostatnio najbardziej łączył Robert Lewandowski, a o prawdziwym wymiarze przyjaźni niech świadczy fakt, że na dożynki do Kobierzyc przyjechali z nim Wojciech Kula i Tomasz Kaczmarski, dwaj polscy mieszkańcy jego Partnergemeinde.
O sensie dożynkowego świętowania niech przekonuje fakt, że kupując mleko, chleb czy mięso nie zawsze pamiętamy, jakim wysiłkiem zostało okupione ich powstanie. Czeski gość płynną polszczyzną zwrócił uwagę na fakt, że wymiernym dowodem cierpliwości i szacunku jest doprowadzenie do tego, aby wszyscy mieli chleb i nikt nie był głodny. Następnie zaprosił wszystkich do częstowania się kołaczami, przypominając przy okazji trudną pracę żniwiarzy. Piękną, czystą wymową tego trudnego polskiego słowa podbił serca zebranych. Do ogólnego częstowania doszło wkrótce po odprawieniu Misterium Chleba.
Natomiast sygnał do zbiorowej zabawy dał koncert Reprezentacyjnego Dolnośląskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Wrocław”. – Chcieliśmy wyborem dynamicznych polskich tańców i pięknych pieśni z tradycyjnego narodowego, ludowego repertuaru pokazać moc naszych wspaniałych tradycji, przy których wszyscy członkowie zespołu mają szansę realizować się artystycznie i patriotycznie – mówiła nam później menedżerka „Wrocławia” Beata Wolska.
MG