Wprawdzie początek roku 2023 nie napawał zbytnim optymizmem, m.in. z powodu inflacji, wysokich cen nośników energii i kłopotów z bieżącymi wydatkami, to później było już tylko lepiej, a końcówka roku obfitowała w spektakularne sukcesy – w tym pozyskanie przez samorząd w Głubczycach ponad 5 mln zł na renowacją zabytkowego dworca kolejowego. Niewątpliwym sukcesem okazały się także październikowe wybory, w których miejscowa społeczność dobrze zdała egzamin z demokracji, osiągając rekordową frekwencję.
W województwie opolskim już od wielu lat frekwencje wyborcze nie należą, delikatnie mówiąc, do imponujących, lecz w tegorocznych wyborach parlamentarnych było naprawdę nieźle – w Głubczycach wyniosła 67,58 proc.
Rekordowa frekwencja wyborcza
– Jeśli porównamy ten wynik do tych z lat poprzednich, to jest to bardzo dobry wynik – ocenia burmistrz Adam Krupa. – Zazwyczaj frekwencja wyborcza wynosiła u nas ponad 50 proc., a pocieszające jest również to, że w tegorocznych parlamentarnych wyborach wreszcie zagłosowała w Głubczycach spora grupa młodych ludzi. Ten wynik pokazał, że ludzie chcą coraz bardziej uczestniczyć w demokracji, że społeczeństwo obywatelskie nie jest jakąś wyimaginowaną iluzją widniejącą tylko na papierze, i że wielu ludzi jest już świadomych, iż także od nich zależy przyszłość Polski, że każdy głos się liczy. Ponadto zaskoczeniem na Opolszczyźnie jest to, że Mniejszość Niemiecka nie będzie miała swego posła. Bardzo dobrze znam ich lidera Ryszarda Gallę, z którym byliśmy posłami w Sejmie, a wcześniej działał on w sejmiku opolskim. To mądry i doświadczony polityk i szkoda, że nie został posłem. Niestety, Mniejszość Niemiecka w ostatnich latach zapracowała sobie na to, ponieważ – moim zdaniem – przestała być aktywna, a ponadto przynależność do MN stała się jakby mniej atrakcyjna. Także dlatego, że granice są otwarte, wszędzie można dotrzeć i w zasadzie w każdym europejskim kraju pracować. Zatem nie ma też żadnych bonusów z tytułu przynależności do MN. Do tego doszła demografia, sporo młodych ludzi wyjechało z województwa opolskiego za granicę, tam pracują i zapewne część z nich nie wzięła udziału w wyborach. A za pół roku wybory samorządowe, rządzące się innymi prawami niż parlamentarne, gdzie będzie decydowała przede wszystkim osobowość kandydatów ubiegających się o głosy wyborców. Na wynik wyborczy nie będzie miała zbyt wielkiego wpływu kampania ogólnokrajowa, mniejszy wpływ będą miały na wyborczą kampanię media. W wyborach samorządowych wyborcy po prostu dobrze znają ludzi, wiedzą, kto jest przyzwoity, kto potrafi pracować i ich godnie reprezentować, kto ich szanuje, kto nie jest oszustem, a kto jest na przykład pijakiem. Właśnie na takiej zasadzie to się odbywa i to bardzo dobrze, że w samorządzie takie są prawidła.
Ponad pięć baniek na dworzec
Gmina Głubczyce pozyskała niedawno ponad 5 mln zł dofinansowania na renowację zabytkowego dworca kolejowego.
– Dlatego też uważam, że ten rok nie był wcale zły dla naszego samorządu – uśmiecha się burmistrz Adam Krupa. – Nie sądzę też, iż z powodu moich sympatii politycznych w mniejszej mierze uczestniczyliśmy w podziale finansowych środku rządowych i unijnych. Nie mam żadnych pretensji i cały czas uważam, że aby uzyskać zewnętrzną dotację, przede wszystkim trzeba napisać dobry wniosek o dofinansowanie inwestycji. A w naszym urzędzie z jednej strony pracują dobrze do tego przygotowani i doświadczeni ludzie, a z drugiej trzeba wykazać się konsekwencją. Jeśli chodzi o pieniądze na dworzec, to kilkakrotnie próbowaliśmy je pozyskać, nie uzyskiwaliśmy tych funduszy przez dłuższy czas, ale w końcu je dostaliśmy. Być może pomógł nam też pożar obiektu, który uświadomił rządzącym, że mają do czynienia ze sprawą ważną i wymagającą natychmiastowej interwencji. Co do innych zewnętrznych środków finansowych, to zazwyczaj z góry zakładamy jakiś plan, składamy wnioski i jeśli nie uda się w jednym roku, to próbujemy w następnym. Chyba trzy lub cztery razy próbowaliśmy pozyskać fundusze na drogę w Grobnikach, ale w końcu pieniądze otrzymaliśmy, czyli warto być upartym i wydeptywać ścieżki. A może też jest tak, że w końcu ta czy inna komisja była już znudzona odmawianiem tym Głubczycom. Co do tej ponad 5-milionowej dotacji na dworzec, to ona oczywiście nie załatwia wszystkich naszych potrzeb na to ogromne przedsięwzięcie. Właśnie dzisiaj otworzymy oferty na pierwszy przetarg z programu na odbudowę zabytków z Polskiego Ładu – i jest to 3,4 mln zł. W ramach tych środków finansowych wykonane zostaną dwa stropy i dach. A za pozostałe 2 mln zł, które otrzymaliśmy z Programu Inwestycji Strategicznych Polski Ład zrobimy elewację oraz stolarkę. Obiekt będzie już zamknięty – i wtedy pomyślimy o instalacjach i pracach wykończeniowych. Ponadto nie będziemy wtedy pod presją czasu i nie będziemy się martwić, że obiekt niszczeje.
Konsekwencja przyniosła poprawę stanu dróg
Program Inwestycji Strategicznych Polski Ład pomógł przeprowadzić wiele kosztochłonnych inwestycji infrastrukturalnych i były to dotacje ponad 90-procentowe. Niesnaski budził jedynie brak transparentności w przyznawaniu dotacji.
– Rzeczywiście, jeśli chodzi o Polski Ład, to moim zdaniem rządzący popełnili błąd, lecz próbowali go naprawić podczas trwania ostatniej kadencji – podkreśla burmistrz Adam Krupa. – Takie samo zamieszanie było w poprzedniej kadencji przy realizacji Funduszu Rozwoju Dróg Lokalnych, gdzie nie było jasnych kryteriów przydzielania dotacji finansowych. Ale gmina Głubczyce nie mogła narzekać, bowiem w zasadzie każdego roku dostawaliśmy z tego programu środki finansowe. Później ktoś poszedł po rozum do głowy i powrócono do punktacji wniosków o dotacje. Wtedy mniej więcej wiedzieliśmy, która inwestycja ma szansę otrzymać więcej lub mniej punktów, i w oparciu o te informacje opracowywaliśmy wnioski o dofinansowania. W naszej gminie mamy zrobionych ponad 90 proc. dróg gminnych i ulic, co jest sukcesem ostatnich dwóch kadencji, ale ostatnie dwa wnioski na drogi złożyliśmy do FRDL, mając świadomość tego, że prawdopodobnie nie pozyskamy na nie dofinansowania. Wnioski te są słabo punktowane i te drogi najprawdopodobniej będziemy zmuszeni zrobić z własnych środków budżetowych. Nie znaczy to jednak, że odpuszczamy i jeżeli pojawi się jakaś szansa na pozyskanie dofinansowania, to na pewno spróbujemy z niej skorzystać. Dzisiaj na zebraniach wiejskich jest w naszej gminie zupełnie inaczej niż przed dwudziestu czy nawet dziesięciu laty. Problemy są innej wagi, ponieważ dużo najpoważniejszych spraw zostało rozwiązanych. Jest jeszcze do zrealizowania trochę mniejszych zadań, także tych związanych z podniesieniem komfortu życia mieszkańców.
Warto zmodernizować ustawę o finansowaniu samorządów
Przyszłoroczny budżet gminy Głubczyce będzie porównywalny do tegorocznego.
– Natomiast naszym największym wyzwaniem, co dotyka wszystkie polskie samorządy, będzie zrównoważenie dochodów bieżących z wydatkami – uważa burmistrz Adam Krupa. – Dochody nie rosną dzisiaj tak jak wydatki, ponadto na skutek wprowadzenia różnych ulg w podatku dochodowym spadły dochody gmin z PIT-u. A do tego dochodzi do znacznego wzrostu wydatków bieżących, wynikających przede wszystkim ze wzrostu płac. Dzisiaj nie do końca wiemy, jak będzie z podwyżką uposażeń nauczycieli i ile w niej będzie musiała partycypować gmina. Tak czy siak, zawsze do tego dopłacaliśmy, a subwencje oświatowa i wyrównawcza nie wzrosły tak, aby nam to zrekompensować. Dobrze by było, gdyby nowy rząd zastanowił się nad finansowaniem samorządów i nad naszym udziałem w dochodach państwa, aby pojawiła się stabilna perspektywa środków finansowych, na które możemy liczyć, co ostatnio bardzo się pogorszyło. Trzeba również zmodyfikować wysokość subwencji oświatowej, która w gminie Głubczyce pokrywa tylko około 45 proc. wydatków na oświatę.
Sławomir Grymin
UWAGA INWESTORZY!!!
Gmina Głubczyce dysponuje atrakcyjnymi terenami inwestycyjnymi zlokalizowanymi nieopodal obwodnicy miasta, które przeznaczone są pod działalność przemysłową i usługową – rzemiosło, usługi publiczne i techniczne, handel, gastronomię, sport i kulturę. Warto podkreślić, że dopuszcza się lokalizację funkcji mieszkaniowej związanej z prowadzoną działalnością usługową, obiekty zaplecza technicznego, garaże, budynki gospodarcze i magazyny. Możliwa jest zabudowa produkcyjno-usługowa, przy jednoczesnym zakazie lokalizacji zakładów stwarzających zagrożenie dla życia ludzi, zakładów o zwiększonym ryzyku występowania poważnych awarii, składowisk odpadów, przeładunku i dystrybucji materiałów ropopochodnych.