Jest ten sam burmistrz, który w ubiegłej kadencji zarządzał gminą, w radzie zmiany – jak to zawsze po wyborach, a samorządowa robota toczy się w Głubczycach zaplanowanym torem, na którym pojawiają się jednak nieprzewidziane przeszkody, związane m.in. z terminami realizacji kluczowych inwestycji. Czasami samorząd zderza się ze sprawami od niego niezależnymi i trzeba sporo doświadczenia oraz cierpliwości, aby minimalizować niedogodności. To doświadczenie w głubczyckim samorządzie gości od dawna. Sierpień był także okresem świętowania w Głubczycach – dożynek gminnych i dni miasta.
Można odnieść wrażenie, że sprawy związane z finansowaniem samorządów są zagmatwane i dzisiaj nie widać konkretów.
Subwencji nie będzie?
– Rzeczywiście trudno się wypowiadać na ten temat, jeśli nie wiadomo do końca, o co chodzi i jak będzie z samorządowymi finansami – mówi burmistrz Głubczyc Adam Krupa. – Jest już połowa sierpnia i ciągle nie wiemy, jak będzie funkcjonować samorząd w roku 2025 i na jakich zasadach finansowych oparte będzie jego działanie. Obiecywano wcześniej, że – niezależnie od tego, jak to zostanie zrobione – w samorządzie będzie więcej pieniędzy, a dzisiaj nie ma jeszcze konkretów, poza medialnymi niezbyt optymistycznymi przekazami. Samorządowcy nie wiedzą, ile otrzymają środków finansowych i na co je dostaną. Każdy samorząd ma otrzymać jedną dużą kwotę, bez podziału na subwencje, w czym będą nasze udziały w podatkach PIT i CIT. Natomiast VAT-u zapewne rząd nie odda samorządom, a to byłoby najprostsze i najlepsze dla nas. Jeśli pojawi się oficjalne stanowisko rządu lub ministra finansów dotyczące samorządowych finansów, to będziemy mogli to analizować, ale dzisiaj są tylko spekulacje i także obawy – choćby prezydentów dużych miast – jak to wszystko będzie wyliczane. Dobrze by było, aby pojawił się jakiś pewnik.
Naprawić błędy poprzedników
Już we wrześniu zacznie się opracowywanie budżetów samorządów. Jak to robić, skoro nie ma konkretnych finansowych wytycznych rządu?
– Trochę czasu jeszcze mamy – ocenia burmistrz Adam Krupa – a we wrześniu zaczniemy przymierzać się do przyszłorocznego budżetu. Zresztą wcześniej zawsze tak było, że gdzieś w okolicach września minister finansów podawał wskaźniki i mam nadzieję, że do tego czasu to się jakoś ułoży. Dzisiaj nie obiecujemy, że coś zrealizujemy, bowiem nie wiadomo, jakimi pieniędzmi będziemy dysponować, a pierwsze przymiarki pokazują, że nie do końca jest to takie piękne, jak się mówiło na początku. Szkoda, że rząd nie mówi o tym, że trzeba poprawić błędy poprzedników, i że to wszystko niemało kosztuje, a także o tym, że sytuacja finansowa państwa jest trudna. Dziwię się temu, że dzisiejsi decydenci nie mówią wprost, jakie jest zadłużenie polskiego państwa i jakie są problemy związane z budżetem. Przecież po tych ekscesach finansowych poprzedniej ekipy rządowej i rozdawnictwie pieniędzy budżet państwa jest zapewne bardzo trudny, a w takiej sytuacji muszą nastąpić pewne ograniczenia finansowe. Chyba że zaczniemy drukować pieniądze, ale historia pokazała, że to na niewiele się zda i do niczego dobrego nie doprowadzi.
Ponad milion na mniejsze zadania drogowe
Tegoroczny budżet gminy Głubczyce realizowany jest w zasadzie zgodnie z planem, choć niektóre inwestycje mogą nie być wykonane terminowo.
– Wiąże się to z problemami wykonawców realizujących zadania dofinansowywane z Polskiego Ładu – rewitalizacja zamku w Grobnikach i budowa dworca kolejowego w Głubczycach – podkreśla burmistrz Adam Krupa. – Choć na dworcu roboty nabrały odpowiedniego tempa i być może wykonawca nadrobi opóźnienie. Ale to nie jest dla nas zbyt groźne – jeśli utrzymamy się w terminach – i o to głównie chodzi. A jeśli pieniędzy nie wydamy w tym roku, to będziemy mieli oszczędności, bo na siłę nie będziemy pewnych rzeczy robić. Cóż, wydaliśmy ponad milion złotych na mniejsze zadania drogowe, które były odkładane, bowiem były mniej priorytetowe. Zatem jeśli chodzi o wydatki budżetu, to prawdopodobnie je wykonamy i mam nadzieję, że tak samo będzie z dochodami, choć są problemy z podatkiem rolnym. Poprzedni rząd, nie przedłużając dzierżawy, doprowadził do rozparcelowania naszego dużego przedsiębiorstwa Top Farms. Te grunty przekazano w dzierżawę rolnikom indywidualnym, na umowy dziesięcioletnie. Wtedy rolnikom przysługuje ulga w podatku rolnym, rolnicy o nią występują, a do budżetu gminy Głubczyce prawdopodobnie nie wpłynie około 500 tys. zł.
Sierpniowe dożynki i dni miasta
W sierpniu w Głubczycach zorganizowano gminne dożynki i dni miasta, można było podziękować Bogu za plony i ludziom pracującym na roli za ich trud. Było też dużo dobrej zabawy – oczywiście błyszczały gwiazdy Sylwia Grzeszczak i Cleo – choć nastroje rolników są umiarkowane.
– Ceny skupu są niewysokie, a ponadto na plony wpłynęły negatywnie wiosenne przymrozki oraz zaskakująco duża plaga myszy – zaznacza burmistrz Adam Krupa. – Dlatego, w porównaniu do poprzednich lat, plony nie są wysokie. Niektórzy rolnicy mówią, że opłacalność produkcji jest zerowa, inni, że notują straty finansowe.
H.S.
UWAGA INWESTORZY!!!
Gmina Głubczyce dysponuje atrakcyjnymi terenami inwestycyjnymi zlokalizowanymi nieopodal obwodnicy miasta, które przeznaczone są pod działalność przemysłową i usługową – rzemiosło, usługi publiczne i techniczne, handel, gastronomię, sport i kulturę. Warto podkreślić, że dopuszcza się lokalizację funkcji mieszkaniowej związanej z prowadzoną działalnością usługową, obiekty zaplecza technicznego, garaże, budynki gospodarcze i magazyny. Możliwa jest zabudowa produkcyjno-usługowa przy jednoczesnym zakazie lokalizacji zakładów stwarzających zagrożenie dla życia ludzi, zakładów o zwiększonym ryzyku występowania poważnych awarii, składowisk odpadów, przeładunku i dystrybucji materiałów ropopochodnych.