Wrocławskie zoo to miejsce znane mieszkańcom nie tylko Dolnego Śląska. W ubiegłym roku odwiedziło je około 1,9 mln osób. Byłoby świetnie, gdyby wizyty w ogrodzie stały się czymś więcej niż tylko oglądaniem zwierzaków.
Kierujący wrocławskim zoo Radosław Ratajszczak zawsze twierdził, że ogród, pełniąc rolę ambasadora zwierząt w świecie ludzi, angażuje się w ochronę przyrody. Począwszy od hodowli „ex situ” gatunków zagrożonych (ochrona gatunku chronionego realizowana przez przeniesienie go do ekosystemu zastępczego, gdzie może dalej żyć samodzielnie w warunkach naturalnych, lub do środowiska sztucznie stworzonego, w którym musi być otoczony stałą opieką człowieka) poprzez badania naukowe, propagowanie idei proekologicznych, po ochronę „in situ” (ochrona gatunku realizowana w jego naturalnym środowisku życia) i reintrodukcję rozmnożonych okazów do ich środowiska naturalnego.
Wrocławski ogród chce pokazywać zwierzęta, ale jednocześnie chce uczyć. Bo tylko pełna świadomość społeczeństwa może zaowocować działaniem na rzecz zagrożonych wyginięciem gatunków zwierząt. A problem jest bardzo poważny.
W 1949 roku Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody i Jej Zasobów (UICNR) utworzyła komisję ochrony gatunków wymierających. Komisja ta opracowuje spisy ginących zwierząt, bada przyczyny ich wymierania i szuka sposobu ocalenia. Dzięki jej pracom w roku 1949 powstała pierwsza światowa lista zwierząt bliskich wyniszczenia. W 1962 roku została wydana międzynarodowa „Czerwona księga danych”, w której opisano około 300 gatunków. Obecnie na listę zagrożonych gatunków wpisano ponad 61 tys. gatunków zwierząt. Przez ostatnich 150 lat tempo wymierania ptaków i ssaków zwiększyło się aż czterokrotnie. „Czerwona księga” jest rejestrem zagrożonego życia. Czy uda się uniknąć tragedii?
„Zagrożone jest wszystko i wszędzie. (…) Wymieranie gatunków na całym świecie przybrało rozmiary epidemii” – pisał jakiś czas temu na łamach „National Geographic” Stuart Pimm z Uniwersytetu Stanu Tennessee.
Wrocławskie zoo aktywnie działa w Europejskim Stowarzyszeniu Ogrodów Zoologicznych i Akwariów EAZA. W ramach działań EAZA na rzecz ochrony przyrody prowadzone są Europejskie Księgi Rodowodowe (ESB, European StudBook) oraz Programy Hodowli Gatunków Zagrożonych (EEP, European Endangered Species Programme). Ważnym obszarem działalności Stowarzyszenia jest organizacja kampanii mających na celu ochronę zagrożonych gatunków zwierząt oraz ich siedlisk. W tym i przyszłym roku jest to działanie na rzecz lokalnej bioróżnorodności.
Pracownicy wrocławskiego zoo od lat biorą udział także w innych działaniach pomocowych, m.in. związanych z ratowaniem endemicznej fauny na Jawie czy ochronie jeleniowatych na Palawanie. W połowie czerwca do rejestru sądowego wpisana została Fundacja ZOO Wrocław – Dodo. Jej szefową została Anna Mękarska, zajmująca się w ogrodzie ochroną gatunkową zwierząt. Fundacja pomoże w znalezieniu finansów na ochronę ginących gatunków. Już dzisiaj pomysłów jest sporo, bo i potrzeb nie brakuje. A Dodo chce walczyć o zagrożone życie na całym świecie.
Zdaniem wielu ogrody zoologiczne należą do najważniejszych bastionów życia w tej ogólnoziemskiej wyniszczającej wojnie, której rozmiarów nie da się przewidzieć, a za którą będziemy musieli ponieść pełną odpowiedzialność wobec przyszłych pokoleń.
(tom)