Rozmowa z Henrykiem Wróblem, wójtem gminy Dobrzeń Wielki
– Wczoraj był pan w Warszawie, ale pewnie nie odwiedził pan stolicy, aby pospacerować po Łazienkach.
– Byłem służbowo na konferencji poświęconej zrównoważonemu zarządzaniu zużyciem energii w gminach. Nie wiem, czy pan wie, ale funkcjonuje międzynarodowe porozumienie burmistrzów zajmujące się właśnie sprawami zużycia energii w gminach. Pojechałem zatem do stolicy, aby rozszerzyć swoje horyzonty, ponieważ zawsze warto dowiedzieć się, jak inni rozwiązują problemy. Byli tam przedstawiciele różnych gremiów, także spoza Polski, którzy zajmują się sprawami zużycia energii i zmniejszeniem emisji gazów cieplarnianych. Postanowiłem zobaczyć, jak się to robi w różnych miejscach, a ostatnio odwiedzili mnie przedsiębiorcy, którzy mają pomysły w tej materii i chcieliby wraz z naszą gminą spróbować zająć się tym problemem.
– Rozmawiałem ostatnio z burmistrzami dolnośląskich miast – Bierutowa i Strzegomia – którzy m.in. planują budowę pasywnych niskoemisyjnych przedszkoli, a inwestycje te mają być dofinansowane nawet do 75 procent ze specjalnego Programu Niskiej Emisji.
– Warto zająć się tym problemem, ale najlepiej zrobić to całościowo, nie tylko zajmując się termomodernizacją. Trzeba działać kompleksowo, na początku sprawdzając, jak duże jest zapotrzebowanie na energię w gminie – i to nie tylko w jednostkach gminnych, ale również u naszych przedsiębiorców i mieszkańców.
– Jak ocenia pan pierwszy kwartał tego roku? Czy wszystko w Dobrzeniu Wielkim toczy się zgodnie z planami?
– Wszystko idzie zgodnie z planem i naszym budżetem. Kontynuujemy rozbudowę szkoły w Czarnowąsach. Mam nadzieję, że wykonawca – zgodnie z umową – do końca wakacji przekaże nam obiekt do użytku i dzieci będą mogły cieszyć się nowymi pomieszczeniami. Przed nami nowe przetargi i pojawiła się nam nowa inwestycja.
– Tak znienacka?
– (śmiech) Mieliśmy gotową dokumentację przebudowy kanalizacji sanitarnej i deszczowej na placu klasztornym w Czarnowąsach i – trochę z zaskoczenia – udało się nam uzyskać pieniądze z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, i to jeszcze z tego starego unijnego rozdania 2007-2013. Łatwo nie będzie, ponieważ mamy tylko dwa miesiące na realizację tej inwestycji za 1,2 mln zł, ale jest to możliwe do zrobienia. Warto się pogimnastykować, bowiem dofinansowanie wynosi 75 procent.
– W tym roku radni waszej gminy już nieraz zbierali się na sesjach i głosowali nad uchwałami. Jak wygląda współpraca pana z Radą Gminy Dobrzeń Wielki?
– Nie ma żadnych problemów. Rada w dużej części się nie zmieniła i do problemów podchodzi merytorycznie.
– Czy przygotowujecie się już do pozyskiwania unijnych grantów?
– Nasza rada uchwaliła nową strategię gminy Dobrzeń Wielki, a ponadto uchwalony jest program gospodarki niskoemisyjnej, co jest także bardzo ważnym dokumentem służącym również do pozyskiwania zewnętrznych środków na tego typu przedsięwzięcia. Uporaliśmy się więc ze strategicznymi dokumentami, a teraz jako członek zarządu aglomeracji opolskiej dbam o to, aby nasza gmina osiągnęła jakieś korzyści wynikające z uczestnictwa w tej aglomeracji.
– Ale z dzieleniem tortu zawsze są kłopoty – jeden dostanie większy kawałek, inny mniejszy…
– …i już pojawiają się tarcia, ale myślę, że jak jest nas 21 członków, to musimy zrobić wszystko, aby było jak najsprawiedliwiej. Mamy przecież razem realizować wspólną politykę, a aglomeracja opolska przetrwa nie tyko okres podziału unijnych środków, lecz będzie trwała nadal, mając wiele wspólnych zadań do realizacji. Oczywiście, każdy rozsądny członek aglomeracji dobrze wie, że wszystkich zamiarów, marzeń i planów nie da się zrealizować i trzeba iść na kompromis.
Rozmawiał Sławomir Grymin