środa, 4 grudniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Dni Kobiet

To nie pomyłka – Dni Kobiet, a nie tylko jeden dzień… Wrocławski Teatr Komedia bowiem przygotowuje i spektakl o kobietach na Dzień Kobiet, i premierę sztuki, która opowiada o kobiecie, wielkiej talentem, ale przez ludzi i los bardzo krzywdzonej.

Ósmego marca online&live zobaczyć będzie można znakomicie przez komediowców przyrządzony Damski biznes Marcii Kash i Douga Hughesa. Dwie bizneswomenki, które postanowiły spełnić marzenie życia, z rozmachem próbują znaleźć swoje miejsce w ekscytującym i lukratywnym świecie mody, projektując superbieliznę. Jednak świat pełen bielizny, apaszek, modnych butów – a przede wszystkim seksownych modeli – staje się zbyt podejrzany dla ich mężów, panów statecznych (i zazdrosnych…). Panie swoje projekty biznesowe przed mężami ukrywają, ale rzecz na jaw wychodzi, i panowie – wcielając się w rolę domorosłych Sherlocków Holmesów – biorą się za śledztwo w sprawie owych podejrzanych damskich działań. A skutek jest taki, że stać się muszą kobietami, i to w bieliźniano-frywolnej wersji… Farsa – a Damski biznes to właśnie farsa – to bardzo trudny gatunek: łatwo przegiąć, przesadzić, zmęczyć. Twórcy spektaklu genialnie wręcz uniknęli tych niebezpieczeństw, a do tego jest to spektakl wybitnych aktorskich kreacji.
Ale to nie wszystko „w temacie kobiet”. Trwają już próby do spektaklu Petera Quiltera Judy. Na końcu tęczy, sztuki, która opowiada o ostatnich miesiącach życia Judy Garland. Londyn, hotel Ritz, kariera wspaniałej aktorki powoli gaśnie… Od dziecka faszerowana lekami – wzmacniającymi, uspokajającymi i znów pobudzającymi – umiera, mając 47 lat, po przedawkowaniu leków. Towarzyszą jej ostatni, piąty mąż oraz przyjaciel – pianista. O dramacie, jaki do śmierci wielkiej artystki doprowadził, opowiada sztuka Quiltera, przeplatana wspaniałymi przebojami Garland.
– Widzę ten spektakl jako musical, autor poprawił go tak, że ma taką formę jak na Broadwayu – mówi reżyserujący Judy… Wojciech Dąbrowski. – Warto podkreślić, że piosenki Garland tłumaczy dla nas Michał Rusinek i są to przekłady genialne. Próby idą pełną parą!
Rolę Judy gra Justyna Szafran. – Jest rewelacyjna! – Wojciech Dąbrowski nie kryje podziwu. – Tytan pracy, imponuje nam wyobraźnią i wolą walki. To będzie magiczna główna rola… Gdy czytaliśmy razem tekst, mówiła, że doskonale czuje ten tragiczny los, te rozterki, cierpienie, niemożność pogodzenia się z życiem, a ja widzę, że ta rola została napisana dla niej. Aczkolwiek oczywiście bez dramatycznego końca – uśmiecha się Dąbrowski. – Znakomitą muzykę, która będzie grana na żywo, dla spektaklu przygotowuje Bartek Pernal, będą też w nim projekcje filmowe – wspomnienie o Judy Garland i opowieść o jej koszmarach. Kostiumy projektuje Maria Tomczak.
Kiedy premiera? – Jeśli będzie można normalnie grać, to 30 marca – mówi Wojciech Dąbrowski. – Normalnie, czyli przy stu procentach widzów na widowni. Jeśli ta stuprocentowość nie będzie dozwolona, przeniesiemy premierę.
W sumie Judy… to będzie spektakl uniwersalny, tragikomiczna, dająca do myślenia, ponadczasowa opowieść o trudnej kondycji artysty.
– Bo my, artyści, nie mamy łatwo – podsumowuje Wojciech Dąbrowski. – Przed każdą premierą przeżywam straszny stres, moja żona powtarza wtedy: nie denerwuj się tak… Nie udaje mi się jej posłuchać i muszę przyznać, że ten stres przed premiera jest potrzebny! Mobilizuje i wspiera.
Ata
Vouchery na spektakle WTK dostępne na stronie
www.teatrkomedia.com