Rozmowa z Włodzimierzem Chleboszem, wójtem gminy Czernica
– Dzisiaj, 26 maja, do Urzędu Gminy Czernica dostać się można, ale nie jest to wcale łatwe.
– Trzynastego marca zdecydowaliśmy się na zamknięcie wejścia do naszego urzędu, choć jest otwarty na załatwianie wszelkich spraw. Większość z niecierpiących zwłoki spraw – dotyczących np. aktów urodzeń, zgonów czy wniosków dotyczących wydania dowodów osobistych – załatwiana jest od ręki i nie ma z tym żadnych problemów. Oczywiście, wiele innych spraw realizowanych było i jest elektronicznie, na co byliśmy przygotowani od ponad roku. Wprawdzie jeszcze przed czterema miesiącami mieliśmy niskie wskaźniki korzystania z platform elektronicznych, ale pandemia zmieniła wszystko i – paradoksalnie – nasi urzędnicy zdecydowanie szybciej załatwiają wszelkie sprawy, korzystając z internetu, niż przeprowadzali to wcześniej podczas bezpośrednich spotkań z mieszkańcami.
– Dlaczego tak się dzieje?
– Może dlatego, że czasami petenci w bezpośrednich kontaktach z urzędnikami próbują na siłę udowadniać swoje racje, a dzisiaj takie sprawy nie mają już miejsca. Są tylko przepisy, obowiązujące prawo i fakty. Wielu pracowników naszego urzędu korzystało ze zdalnej pracy, z jednej strony mogli przypilnować dzieci, z drugiej – w ten sposób pracowali, a po trzecie można było pracowników oddalić od siebie, zgodnie z sanitarnymi wskazaniami. Chcę też podkreślić, iż w tym tygodniu założymy przy wejściu do urzędu prewencyjną śluzę i będzie można załatwiać petentów w trzech okienkach.
– Jak czernicki samorząd wspomagał mieszkańców w tym nienormalnym czasie?
– Wspaniałe panie z kół gospodyń wiejskich od razu siadły przy maszynach do szycia i zaczęły szyć maseczki ochronne. A ponadto samorząd kupił wykonywane w naszej lokalnej firmie maseczki (ponad 15 tysięcy) i wszystkim zameldowanym na terenie naszej gminy osobom dostarczyli je urzędnicy, sołtysi i radni, w czym też brałem udział. Pomagało nam również Stowarzyszenie Aglomeracji Wrocławskiej, które m.in. przekazało płyny do dezynfekcji, przyłbice ochronne i maseczki. Ponadto z mojej inicjatywy Rada Gminy Czernica uchwaliła przeznaczenie 50 tys. zł dla samorządu województwa dolnośląskiego, na przeciwdziałanie COVID-19.
– Jak zachowuje się podczas pandemii społeczność gminy Czernica?
– Od początku bardzo rozsądnie, mądrze i ofiarnie. Dlatego bardzo dziękuję wszystkim stowarzyszeniom i organizacjom pozarządowym za wsparcie naszego samorządu w tym trudnym czasie. Dziękuję też całej społeczności gminy za to, że odpowiedzialnie reagowała na wszelkie komunikaty i zalecenia rządowe, a także na nasze wewnętrzne samorządowe zarządzenia dotyczące np. przestrzegania higieny i zakazów gromadzenia się. Dziękuję mieszkańcom także za cierpliwość podczas spacerów, bo przecież muszą być w odpowiedniej od siebie odległości. Szczególne podziękowania składam naszym strażakom z OSP, którzy nie zawiedli jak zawsze i ostrzegali ludzi przed zagrożeniami.
– Pandemia pandemią, ale co z realizacją budżetu gminy?
– Wpływy do budżetu są mniejsze i zapewne nie wszystkie plany z tego tytułu zrealizujemy. Już w ubiegłym roku mówiłem na waszych łamach, że konieczna jest rozbudowa Urzędu Gminy Czernica, ale to zadanie przesuniemy na następne lata. Pewne jest, iż tej inwestycji nie rozpoczniemy w tym roku, bowiem wszyscy musimy oszczędzać, a zaciskanie pasa trzeba zacząć od siebie. Poza tym w tym roku nie będzie dożynek gminnych i wielu innych uroczystości, choćby cyklicznego Festynu „Sami Swoi” w Dobrzykowicach, czy też obchodów Dnia Dziecka.
– Trochę szkoda…
– Pewnie, że bardzo nawet szkoda, ale najważniejsze, aby te wszystkie fajne imprezy powróciły do nas już w przyszłym roku.
Rozmawiał Sławomir Grymin