Rozmowa z Włodzimierzem Chleboszem, wójtem gminy Czernica
– Jeszcze do niedawna w co dziesiątej polskiej gminie nie ruszył jeszcze program „Rodzina 500 plus”. A jak jest w gminie Czernica?
– W naszej gminie wszystko idzie zgodnie z planem i pierwsze środki finansowe zostały już wypłacone, a kolejne także będą rozdysponowane beneficjentom tego programu. Na początku maja kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Czernicy poinformował mnie, że są składane kolejne wnioski.
– Czy wspomogliście się kadrowo, obsługując ten program?
– Powstało jedno stanowisko pracy i to całkowicie wystarczy, aby sprawnie zajmować się wnioskami. Chcę też podkreślić, że do tej pory nie były zgłaszane żadne negatywne uwagi dotyczące wypłat i obsługi programu „Rodzina 500 plus”. Zatem wszystko idzie sprawnie i planowo.
– Niebawem minie półrocze. Jak je pan ocenia?
– Uważam, iż pierwsze półrocze roku 2016 jest pod znakiem przygotowywania wniosków związanych z nowym unijnym programowaniem, jak również składania tych wniosków. Złożyliśmy wniosek do wrocławskich Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych na budowę przedszkola i lada dzień złożymy wniosek na budowę szkoły. Budujemy zespół szkolno-przedszkolny w Dobrzykowicach, ale o granty staramy się w dwóch naborach.
– Jakie to będzie przedszkole?
– Powstanie przedszkole dla około 120 dzieci, a szkoła dla około 450. Sądzę, że ten zespół szkolno-przedszkolny będzie spełniał – jak na dzisiejsze czasy – wszelkie standardy przyjaznej i bezpiecznej placówki oświatowej.
– A co poza planami związanymi ze wzbogaceniem bazy oświatowej?
– Zaplanowaliśmy dalszą rozbudowę sieci kanalizacyjnej w kolejnych dwóch miejscowościach – Chrząstawie Małej i Chrząstawie Wielkiej. To zadanie zamierzamy rozpocząć jeszcze w tym roku, przygotowujemy aktualizację projektu, aby w kolejnych latach konsekwentnie, krok po kroku, rozbudowywać sieć. Ponadto będziemy budować chodniki, modernizować remizę i wymienimy instalację elektryczną w szkole w Czernicy. A wracając do kanalizacji, to myślę, że w XXI wieku powinna być ona ogólnodostępną zdobyczą cywilizacyjną.
– Gmina Czernica już od wielu lat była atrakcyjna pod względem osadnictwa. Czy ten trend się utrzymuje?
– Na to pytanie najlepiej mogę odpowiedzieć, pokazując przyrost liczby osób zameldowanych w naszej gminie. Przed rokiem mieliśmy ponad 12 tysięcy mieszkańców, a teraz oczekujemy już na 13-tysięcznego mieszkańca gminy Czernica.
– Jesteście w dużym ZIT-cie wrocławskim. Nie obawia się pan tego, że przy podziale unijnych grantów skończy się koleżeństwo i zacznie się szorstka przyjaźń?
– Na pewno rywalizacja o dofinansowanie zadań jest bardzo duża i trudno się temu dziwić. Z tego co wiem, w naborze na budowę przedszkoli złożono 17 wniosków, a pula pieniędzy jest niewielka i tak naprawdę nie ma w tym przypadku jakichś gwarantowanych pieniędzy. Z drugiej strony uważam, że atutem gminy Czernica jest wysoki wskaźnik zameldowań, szczególnie osób młodych, które mają dzieci lub najprawdopodobniej będą je miały. Zrobiliśmy w tym względzie symulację, którą dołączyliśmy do naszego wniosku. Poza tym budynek szkoły w Dobrzykowicach jest po prostu w katastrofalnym stanie i musimy temu szybko przeciwdziałać.
– Przed wójtowaniem w gminie Czernica był pan członkiem Zarządu Województwa Dolnośląskiego. Czy orientuje się pan, dlaczego tak niemrawo rusza nowe unijne programowanie 2014–2020?
– O to musi pan zapytać obecnych członków zarządu województwa. W każdym razie rywalizacja o unijne granty jest duża, a tak naprawdę pieniędzy jest niewiele.
Rozmawiał Sławomir Grymin