Rozmowa z wójtem gminy Cisek Alojzym Parysem
– Zazwyczaj rozmawiamy o wzbogacaniu infrastruktury i inwestycjach, ale samorząd ma także inne ważne obowiązki, m.in. wspieranie organizacji pozarządowych – stowarzyszeń, klubów sportowych, straży pożarnych, kół gospodyń wiejskich…
– Oczywiście, że staramy się wspierać – w miarę swoich możliwości finansowych – działające w naszej gminie organizacje pozarządowe. Na przykład nasze trzy kluby sportowe – Victoria Cisek, Victoria Łany i Ruch Steblów – otrzymują wsparcie z budżetu gminy. Kluby składają oferty w drodze otwartego konkursu i otrzymują od gminy łącznie około 100 tys. zł, które są przeznaczane tylko na działalność sportową. Ponadto w budżecie gminy jest osobna pula środków finansowych przeznaczana na utrzymanie obiektów sportowych, na naprawy, remonty itp. Poza tym wspieramy – także w ramach konkursu – Caritas Diecezji Opolskiej i pomagamy wspólnej z gminą Polska Cerekiew stacji zlokalizowanej w Zakrzowie. A koła gospodyń wiejskich wspieramy pozakonkursowo – otrzymują one od gminy drobne środki finansowe na najpilniejsze potrzeby.
– A co ze strażami pożarnymi?
– Ochotniczych Straży Pożarnych mamy osiem i otrzymują one dotacje głównie na zakup sprzętu do działań ratowniczych, a pozostałe pieniądze w budżecie gminy przeznaczane są m.in. na bieżące utrzymanie jednostek, zakup paliwa, wynagrodzenia kierowców itp. Chcę podkreślić, że nasze jednostki ratowniczo-gaśnicze są doposażane systematycznie. Tego sprzętu corocznie trochę kupujemy z dofinansowań zewnętrznych i z innych źródeł.
– Na waszym terenie działają dwa koła gospodyń wiejskich…
– …w Cisku i w Przewozie, gdzie działa Związek Kobiet Śląskich. Gmina wspiera te organizacje drobnymi kwotami na najpilniejsze potrzeby. Staramy się to robić, ponieważ nasze panie z powodzeniem reprezentują na zewnątrz gminę Cisek w różnych konkursach kulinarnych i folklorystycznych. Mają piękne, tradycyjne stroje, w których wspaniale się prezentują i są naszą świetną promocją i wizytówką.
– Gminę Cisek warto dobrze promować, jest przecież dobrze działającą firmą, zatrudniającą kilkadziesiąt osób i mającą tak wielki wpływ na życie całej miejscowej społeczności. A urząd podzielony jest na wiele samodzielnych stanowisk, gdzie do pracowników zgłaszają się mieszkańcy gminy z wieloma swymi problemami. Które zatem stanowiska urzędnicze są w waszej gminie najważniejsze?
– Wszystkie są ważne i wszystkie mają niemałe znaczenie dla dobrego funkcjonowania urzędu, a poza tym wyróżnianie kogoś byłoby nie na miejscu.
– Jak pan ocenia ekipę, z którą związany jest przez tyle lat?
– Z tą ekipą pracuje mi się bardzo dobrze i wszystkie kontrole przeprowadzone w naszej gminie, były dla nas pozytywne. Kadra naszego urzędu jest doświadczona, sprawdzona i spisuje się dobrze. Naprawdę jestem z niej zadowolony i mniemam, że mieszkańcy również.
– A mieszkańcy przychodzą do urzędu gminy z wieloma problemami, zapewne odwiedzają również pana…
– …i to z różnymi problemami, ale raczej z drobnymi sprawami. Mieszkam na terenie gminy Cisek i – jeśli zajdzie taka potrzeba – to jestem dostępny przez całą dobę, także w niedzielę i w przysłowiowy piątek i świątek. Warto podkreślić, iż poważniejsze sprawy dotyczą trudnych do rozwiązywania sporów sąsiedzkich, których nawet sądy czasami nie są w stanie rozsupłać.
– Czy w tych sprawach próbuje pan mediować?
– Oczywiście, że namawiam do kompromisu i ustępstw, ale nie zawsze z dobrym skutkiem. Są to sprawy o przysłowiową miedzę lub kurę, nie mające większego znaczenia w życiu naszej gminy.
Rozmawiał Sławomir Grymin