środa, 24 kwietniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Bierutów: Pracujemy dla ludzi

Rozmowa z Władysławem Bogusławem Kobiałką, burmistrzem Bierutowa

W wyborach samorządowych opozycja atakowała pana po chamsku, ale na te makiawelistyczne zagrania nabrała się mniejsza część wyborców.

– Spuśćmy na to kurtynę milczenia, bowiem było to dla mnie ciężkie przeżycie. Teraz moim głównym celem jest jak najlepsza praca dla rzecz całej naszej społeczności, rozwój gminy i poprawa poziomu życia mieszkańców.

Co dla waszego samorządu będzie najważniejsze w najbliższym czasie?

– Przede wszystkim będą to inwestycje drogowe na terenach wiejskich, ulice i chodniki w mieście oraz wybudowanie trzech nowych świetlic (w Sątoku, Kijowicach i Strzałkowej) i remont generalny czwartej, wielkiej świetlicy w Zbytowej. W czerwcu oddamy do użytku boisko lekkoatletyczne, które w przyszłości zimą będzie torem lodowym. Poza tym zajmiemy się poprawą estetyki w mieście. Teraz mamy wyremontowanych 13 budynków, ale jeśli powiedzieliśmy A, to powiemy B i zajmiemy się remontem następnych obiektów.

A przyjdzie czas na remont budynku urzędu?

– Mnie także nie podoba się wygląd naszego urzędu i zakładam, że w przyszłym roku to się zmieni. Ale wyremontowanie kamienic – także dzięki ponad 300 tys. zł zewnętrznych środków – kosztowało nas tyle, co remont jednego budynku urzędu. Remontując budynek urzędu, trzeba także zrobić parking, a wytyczne konserwatora zabytków są bezdyskusyjne i należy go wykonać z kostki granitowej. Zatem do 600 tys. zł wynikających z kosztów remontu budynku urzędu, trzeba dodać 400 tys. zł za parking. Razem to milion złotych.

A jak wygląda współpraca pana z nową radą?

– Rada – moim zdaniem – powinna pomagać mi w realizacji poszczególnych zadań służących mieszkańcom i rozwojowi gminy. Uważam też, że radni nie powinni występować przeciwko burmistrzowi tylko dlatego, że nie został on wybrany z ich komitetu wyborczego, ani w imię partykularnych interesów. Samorząd gminny nie jest Sejmem zdominowanym polityką, wybory już za nami, oddzielmy je od teraźniejszości grubą kreską i pracujmy zgodnie na rzecz ludzi, którzy zaufali nam przy wyborczych urnach.

Zgoda będzie miała kardynalne znaczenie przy sięganiu po unijne granty i przy realizacji inwestycji.

– Niektórzy zarzucają mi nadmierne zadłużenie gminy, ale przy naszym budżecie nie da się przeprowadzać większych inwestycji bez pożyczek i kredytów. Jeśli będziemy mieli mniejsze długi, to na pewno nie dostaniemy medali od ministra finansów, a budować trzeba i trzeba mieć środki własne, jeśli są możliwości pozyskiwania dofinansowania. Niedługo tych szans już nie będzie i zaczniemy dopłacać do unijnej kasy.

Jeśli można sięgać po zewnętrzne dofinansowania, to warto brać kredyty i później je spłacać.

– Przecież zdecydowaliśmy, że wodociągujemy pięć wsi za kilka milionów i ponad dwa tysiące ludzi dostało wodę w kranach, a jeśli zbudowaliśmy halę sportową, to nie dla Kobiałki, tylko dla dzieci, młodzieży i osób starszych. Ponadto zarzuca mi się, że buduję boisko lekkoatletyczne, ale takie obiekty z powodzeniem budowane są na Dolnym Śląsku. A dzieci z Bierutowa mają takie same potrzeby jak ich rówieśnicy w Żmigrodzie, Oleśnicy czy Twardogórze.

Wygląda na to, że ta kadencja nie będzie łatwa…

– …i nigdy łatwo nie było, ale najważniejsze, aby ludzie wiedzieli, że pracujemy dla ich dobra, a nie dla własnego widzimisię.

A co będzie w niej dla was najważniejsze?

– Budowa przedszkola pasywnego na dwanaście grup – może uda się zrobić także żłobek – i budowa zbiornika przeciwpowodziowego. Te zadania zrealizujemy, jeśli pozyskamy na nie zewnętrzne środki.

Rozmawiał Sławomir Grymin

 

Rada Miejska w Bierutowie

Marianna Jarząb (przewodnicząca), Karolina Ilska-Bigos (wiceprzewodnicząca), Piotr Baranowski, Małgorzata Borówka, Józef Charlicki, Marian Kapuśniak, Krzysztof Kisiel, Jan Kwaśniewski, Józef Ławniczak, Piotr Sawicki, Józef Skraburski, Marek Słomski, Małgorzata Wojtas, Irena Wysocka-Przybyłek, Anna Zagórska