Rozmowa z Piotrem Sawickim, burmistrzem Bierutowa
– Jak pan ocenia ten rok? Czym się może pochwalić wasz samorząd? Mnie dzisiaj od razu rzucił się w oczy wyremontowany, estetyczny i piękny budynek waszego urzędu miejskiego. Teraz wreszcie wygląda ten obiekt tak, jak powinien wyglądać.
– Rzeczywiście, restauracja czy też rewitalizacja budynku naszego urzędu miejskiego jest po trosze symbolem nowych czasów, nowego samorządu i nowego jego szefa. Oceniam, że tak właśnie jest to odbierane przez naszą społeczność, która wręcz nalegała, aby budynek, będący wizytówką gminy Bierutów, odzyskał właściwy sobie blask i mógł w pełni oraz godnie pełnić funkcję reprezentacyjną. To udało się nam zrealizować w pierwszym roku tej kadencji, ale gwoli uczciwości trzeba przypomnieć, iż odrestaurowanie elewacji obiektu było ostatnią fazą remontu całego budynku. Natomiast pierwszą fazą było przygotowanie projektu i kosztorysu, pozyskanie środków finansowych z Unii Europejskiej oraz wymiana stolarki okiennej, a to wszystko stało się jeszcze w ubiegłej kadencji.
– A co z tegorocznymi autorskimi pomysłami nowego bierutowskiego samorządu?
– Po kilkudziesięciu latach starań będziemy niebawem finalizować projekt posadowienia stacji regazyfikacji płynnego gazu ziemnego. Pierwszy raz w Bierutowie popłynie gaz i liczymy na to, że będzie to pierwszy etap gazyfikacji gminy, a wszystko wpisuje się w rządowy program przyspieszenia gazyfikacji i likwidacji białych plam na mapie, czyli gmin, w których do tej pory gazu ziemnego nie było.
– Dlaczego to jest aż tak ważne?
– Ma to ogromne znaczenie, ponieważ w naszej gminie mamy niemałe problemy z jakością powietrza i liczymy na to, że sukcesywne podłączanie gospodarstw domowych do sieci gazu ziemnego spowoduje poprawę czystości powietrza. Wprowadziliśmy także swoje wieloletnie programy, które mają wyeliminować stare piece i dotujemy wymianę pieców na bardziej ekologiczne kotły piątej generacji. Ponadto pozytywnie odpowiedzieliśmy na apel ministra środowiska i postanowiliśmy przejąć na własne barki obsługę rządowego programu „Czyste powietrze”, realizowanego do tej pory przez wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Na razie nie jest to obligatoryjne, nie idą za tym żadne środki finansowe, ale uznaliśmy, że w gruncie rzeczy robimy to dla naszych mieszkańców. Ponadto rozpoczęliśmy też inwestycje drogowe w Kijowicach (własnymi środkami) i Kruszowicach, gdzie otrzymaliśmy dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego i udało nam się wyremontować elewacje zabytkowych kamienic, których nie ma już wiele na bierutowskiej starówce. Warto też podkreślić, iż po raz pierwszy w Bierutowie mieszkańcy mogą umieścić swoje małe dzieci w prywatnym żłobku, a rada miejska uchwaliła dotacje do dzieci. Kontynuujemy też projekt darmowej komunikacji gminnej, który przeciwdziała wykluczeniu z aktywnego życia szczególnie starszych mieszkańców wsi. A ponadto udało nam się zrealizować kilka mniejszych zadań, które były ważne dla ludzi – w tym remont przejazdu łączącego duże osiedle z resztą Bierutowa, dokończyć budowę świetlicy wiejskiej w Sątoku oraz kontynuować prace dotyczące dokumentacji kosztowo-projektowej budowy przedszkola.
Rozmawiał Sławomir Grymin