Ziemia ta ma magnetyczną moc i kto na nią raz zawitał, na pewno zechce tu powrócić, a jej niezaprzeczalnymi walorami są prastara puszcza, podlaskie jadło oraz gościnność życzliwych ludzi. Z Białowieżą jest podobnie jak z Afryką, ma ona swą wielką moc, która ładuje ludzkie akumulatory, pozwala wypocząć i jest tak ekscytująca, iż trudno o niej zapomnieć. Ludzie, którzy tutaj goszczą podczas wakacji i weekendowych wypadów, zazwyczaj zakochują się w tej niezaprzeczalnej perle Podlasia i wracają – jak bumerang.
Białowieża, corocznie ściągająca tysiące turystów z wszystkich stron świata, musi sprostać coraz to większym wymaganiom przyjezdnych, przed którymi niełatwe decyzje, gdzie się zatrzymać, aby w miłych i estetycznych warunkach wypocząć.
– Puszcza Białowieska to swoista świątynia natury zamieszkana m.in. przez rysie, wilki, jelenie i oczywiście charakterystyczne dla niej żubry, ale aby choć trochę lepiej ją poznać, trzeba na jakiś czas w Białowieży zamieszkać – mówi Wojciech Kuryło, który choć jest synem ziemi augustowskiej, to właśnie z ziemią białowieską związał całe swoje dorosłe życie, i na tej ziemi z pietyzmem i wielkim zamiłowaniem stawia pachnące lasem domostwa budowane zgodnie z rygorami tutejszej architektury. – Zapewne nie wszyscy wiedzą, iż Podlasie od Siemiatycz do Białegostoku jest regionem o największej liczbie drewnianych domów w Polsce, a my mamy do dyspozycji turystów domy całoroczne i sezonowe – wyjaśnia Wojciech Kuryło. – Sam mam trzy takie chaty zlokalizowane na skraju Białowieży, wśród drzew i krzewów odwiedzanych przez różnorodne ptaki. Panuje tam cisza, którą można by kroić nożem, przerywana jedynie ptasim świergotem. Bez fałszywej skromności mogę stwierdzić, że tutaj można znakomicie wypocząć od wielkomiejskiego gwaru i innych cywilizacyjnych hałasów. Warto też zaznaczyć, że prowadzimy serwis pośredniczący w wynajmie domów i kwater.
Kuryłowe domki mają swój tradycyjny czar, ale nawet wymagający turysta znajdzie w nich wszystko, co potrzeba, aby dobrze wypocząć – ogrzewanie, elektryczność, ciepłą wodę, łazienki i kuchnie, pościel, ręczniki, naczynia i sztućce.
– Część przyjeżdżających do nas ludzi mniema, że żyjemy jeszcze w średniowieczu, a przecież my od dawna już korzystamy z cywilizacyjnych zdobyczy – uśmiecha się Wojciech Kuryło, który choć peregrynował po Peru, Boliwii i Madagaskarze, to najlepiej czuje się tu, na Podlasiu, w swojej ukochanej Białowieży, w której z wielką umiejętnością i wprawą, a także z sercem buduje drewniane chaty, tak chętnie wynajmowane przez turystów z wszystkich kontynentów.
Zachęcamy zatem wszystkich do wynajmowania uroczych, drewnianych domków stawianych przez pana Wojtka i zaręczamy, że wypoczniecie w nich Państwo, tak jak się wam w najpiękniejszych snach wymarzyło.
Wspaniała Białowieża na Was czeka!!!
www.domkiwbialowiezy.pl